Psychodnia | Weterynarz Warszawa Bielany | Przychodnia Weterynaryjna Warszawa

Pierwsza wizyta była niedroga, lekarka bardzo miła. Kolejne wizyty z kotem i koszty zaczęły się piętrzyć. Kiedy spytałem o kosztorys dalszego leczenia, ponieważ wydałem 3 tyś w dwa tygodnie i kończyły mi się oszczędności, usłyszałem, że uprawiam szantaż i że biorąc zwierzaka trzeba się liczyć z kosztami.Po jednej z wizyt zwierzak dostał suplement diety, opakowanie na 2 miesiące. Poprosiłem jak zwykle o wydruk rozbitych kosztów wizyty. Podczas wizyty u innego weterynarza okazało się że suplement który sprzedano mi za 160 zł kosztuje na rynku 60 zł.Kilkukrotnie nie otrzymałem kontaktu telefonicznego o który prosiłem, dotyczący kosztów dalszego leczenia lub wyników badania.Recepcja zdezorganizowana i nie ma wiedzy na temat podstawowych rzeczy jak cele umówionych wizyt.Nie wrócę już do tego miejsca.

Psychodnia opiekuje się naszym psem od szczeniaka. Robi to fachowo, podchodzi z empatią, edukuje, cierpliwe odpowiada na najgłupsze nawet pytania. Mam do Psychodni pełne zaufanie i ogromny szacunek za sposób w jaki wykonują swoją pracę. To zespół profesjonalistek i pasjonatek! Ludzki na wskroś.

Chodzę z psem na rehabilitację. Jeśli chodzi o te zabiegi jesteśmy z moim psiakiem zadowoleni z zoofizjoterapeutki pani Ani. Natomiast jeśli chodzi o inne usługi ciężko jest mi się wypowiedzieć. Nie zrobiła na mnie pozytywnego wrażenia weterynarz ortopeda.

Odradzam leczenia w tej klinice, lekarze są niekompetentni. Byliśmy stałymi pacjentami rehabilitacji dlatego gdy w lutym okazało się, że pies ma krwiak ucha do korekcji chirurgicznej zaufaliśmy i poddaliśmy psa zabiegowi. Na wizytach kontrolnych mówiono nam, że wszystko jest okej, na zdjeciu szwów powiedziano mi „nie widziała Pani brzydkich ran” gdy zaniepokoił mnie brud w uchu. Po kolejnym tygodniu na wizycie kończącej leczenie dowiedzieliśmy się że u psa rozwinął się chrzan który uwaga zalega w uchu od bardzo dawna i nie wykryto go ani podczas zabiegu ni podczas kolejnych wizyt kontrolnych przed i podczas zdejmowania szwów. Kazano nam poddać psa kolejnemu zabiegowi ale czujni zdecydowaliśmy sie przerwać leczenie i wybrać ze do innej kliniki gdzie wprost powiedziano nam, ze grzyb rozwinął się z powodu nieprawidłowo wykonanej higieny pozabiegowej ale wyleczymy psa bez konieczności kolejnej narkozy. (W psychodni od razu kazano nam umawiać kolejny zabieg z narkozą bez próby podjęcia mniej inwazyjnego leczenia) wydaliśmy ogrom pieniędzy z powodu błędy w sztuce i nie otrzymaliśmy najmniejszego zadośćuczynienia. Postanowiliśmy zostawić to za nami i dać im jeszcze jedną szanse jednak znowu zostaliśmy zawiedzeni. Tym razem lekarze nie pofatygowali się do zrobienia podstawowych badań tylko na ślepo podli leki. Następnego dnia mimo moich obaw, że leczenie nie przyniosło żadnego efektu zostałam zbagatelizowana i wciśnięto nam leki za prawie 200 które dziś możemy tylko wyrzucić do śmieci. Po 3 godzinach od drugiej dawki leku z psychodni musieliśmy jechać na ostry dyżur, gdzie na szczęście profesjonaliści wykonali potrzebne badania i podali leki po których poprawa nastąpiła w przeciągu kilku godzin. Nie dajcie sie nabrać i zabierzcie swoje zwierzaki do innych klinik jeśli chcecie uniknąć podobnych historii. Jest mi ogromnie przykro, że można tak potraktować dwoić pacjentów.

Super miejsce, wspaniali ludzie. Moja dziewczynka chodzi, biega, nie kuleje. Rano z radością biegnie na spacer a nie zawsze tak było. Laser pomaga a to jest najważniejsze.

Polecam Psychodnie jako miejsce szczególnie do najtrudniejszych przypadków.Pojawiłam się z psem wziętym ze schroniska, zaniedbanym, który utracił znaczna masę mięśniowa po lewej stronie, nie używał w ogóle lewych łap, czasem przednią się podpierał. Natomiast tylna była wiecznie podkurczona.Po 8 msc pies nie ma problemów z poruszaniem sie. Ciężko poznać, ze kiedyś był chory. Zdjęcia może nie oddają tego progresu.Dodatkowo dużym plusem jest atmosfera tego miejsca. Proces leczenia takiego psa jest bardzo czasochłonny i stresogenny.Wielokrotnie Hummus dostawał dodatkowa opiekę, gdy był przebodzcowany.Natomiast wsparcie od pracowników daje sile i czasem wytchnienie, zrozumienie.Mam drugiego psa już 5 lat i zwiedziłam wiele lecznic, ale to jedyna do której wracam.

Dzięki fizjoterapii w Psychodnii nasz Czesio zyskał więcej energii i chęci do zabawy.W dodatku przemiły personel sprawia że zawsze wracamy z przyjemnością.

Cudowne miejsce! Fachowe i rozsądne podejście do rehabilitacji. Niezwykle sympatyczny personel z kieszeniami pełnymi smaczków dla dzielnych pacjentów ;)