Lidl

kupiłem wkretarke. ide do kasy i ch..j mnie strzela bo kasy zamkniete. nie używam karty bo jej nie mam. czekam na pania która mnie obsłuży gotówkowo i co sie okazuje,pani oznajmia ze nie mozemi sprzedac bo towar po kodzie jest zablokowany hahaha i kto mi odda godzine czasu z życia ? ŻENADA

Bardzo dobrze zaopatrzony minus jedna gwiazdka dlatego że mogła by działać chociaż jedną kasa

Nigdy nie rozumiałam fenomenu Lidla, ale przyznaję, że odwiedzam często ten market. Niestety będę już sporadycznie i to motywowana jedynie gazetką. Kasy samoobsługowe nie są dla mnie wadą, przeciwnie nikt nie może narzekać, że Pani za kasy działa chyba na spowalniaczach i trwa to wieki. Wielki plus za możliwość płacenia gotówka i totalnie nie przeszkadza mi, że Pani kasjerka biega od kasy do kasy. Mam czas na pakowanie zakupów. Ogromny plus za obniżki cen na towarze z krótką datą, poza tym obowiązujące promocje są zawsze też zadawalajace dla klienta. No i tu się zaczyna coś czego nie mogę pojąć, dlaczego w marketach nie ma miejsca, gdzie bezpiecznie można zostawić swoje torby, siatki z zakupami zrobionymi w innym miejscu? W Lidlu drugi raz przy kasie poproszono mnie o okazanie zawartości torby. Za pierwszym razem i tu rozumiem poza torebka osobista miałam również materiałowa torbę na ramieniu a w niej rzeczy osobiste tj. koszulka, kosmetyczka itp. przy kasie samoobsługowej płacąc gotówka kasjerka zapytała mnie o zawartość, która okazałam i w sumie nie byłam jakoś obruszona, bo rozmiar torby nbyl pokaźny i rozumiem też, że jest przykaz w takich sytuacjach zainteresować się takim bagażem. Co więcej Pani wskazała mi miejsce na przyszłość, gdzie można zostawiać swoje klamoty. Kilka dni temu, by darować sobie pilnowanie małej siateczki wsadziłam całą do torebki. Przyznam szczerze miałam ciężki dzień i pytanie o zawartość już osobistej torebki bardzo mnie zirytowała, bo wiedziałam, że by nie zostawiać niczego przy kasach na chyba i tak własną odpowiedzialność wsadziłam to przed wejściem do marketu do środka, zamknęłam i do torebki qzndo momentu płacenia nie zaglądałam. Co więcej sama wezwałam wcześniej panią kasjerkę, bo wybrałam omyłkowo inny produkt na wagę. Na nieszczęście podczas tej rewizji wypadły mi słuchawki bezprzewodowe i jedna zaginęła. Zrobiło się małe zamieszanie przy kasach a mi było bardzo wstyd, bo oczywiście nic nie ukradłam, ale jak ktoś komuś zagląda w torebkę a później obie osoby żywo dyskutują bo coś zginęło to wiadomo. Poprosiłam kierownika, bo nie lubię w takich sytuacjach nie zapytać się o to na jakiej podstawie tym razem zostałam wylosowana i czy nie można tego dyskretnie sprawdzac na kamerach jeśli już ma ktoś zostać przy innych klientach zawstydzony. Mówić może nie powinnam, ale się okazuje, że mogę odmówić rewizji bez konsekwencji oraz, że nikt nie ma dostępu do monitoringu. Alleluja kradnij ino w akcie uczciwości nie okazuj torebki zawartości. Nie mam ochoty narażać po raz kolejny na dziwne sytuacje. Zostałam przeproszona, ale nie wiem kto był w kolejkach i co pomyślał ino tym chyba ki rownictwo jak i personel w ogóle nie myślą

Po raz kolejny brak otwartych normalnych kas. Gdzie pracownicy gonią do kas samoobsługowych po czym gdy nie masz karty wydają resztę i tak z normalnej kasy. Niepotrzebna strata czasu dla klienta. Stanowiska przy samoobsludze niskie!!! Brak miejsca na zakupy wszystko musisz powtarzać dwa razy (chodzi o pakowanie)Duży -

kasy samo obsługowe to porażka, a tylko takie zazwyczaj działają

Było super. Było...Najlepszy market w mieście zmienił się w najgorszy koszmar.Tresura klientów których na siłę pcha się na samoobsługowe, sprawia że kolejki są niemiłosierne i trwają wieczność!Nie ma już możliwości kupienia szybkiego śniadania przed pracą.Nie ma również możliwości zrobienia dużych rodzinnych zakupów, bo kasa samoobsługowa ich nie mieści.Niestety, czas zmienić miejsce codziennych zakupów.

Kiedyś robiłam tam zakupy co tydzień ,teraz po remoncie tragedia ,nie zawsze lubię korzystać z kas samoobsługowych a tu jak by zmuszali że trzeba i już i zimno ogólnie po remoncie już nie chodzę na zakupy tuu

Duzy problem z kasami trzeba czekac aż ktoś podejdzie.

Bardzo ładny sklep

Lidl zaprasza w handlową niedzielę na zakupy do swoich sklepów więc poszedłem myśląc że będzie mało kupujących. Nie pomyliłem się lecz nie wiedziałem że kasjerek też nie będzie a ja miałam tylko gotówkę więc zostawiłem zakupy i odwiedziłem konkurencję - tam nie było problemu.