Chemia Sp. z o.o.

Będąc czwarty w kolejce do rozładunku, wyjechałem pusty po godzinie. Widać że wózkowi znają się na robocie, auto w kilka minut rozładowane. Takie firmy to wyjątek. Jest trochę miejsca przed firmą na nockę. Ogólnie polecam

Szybkie rozładunki w godzinach 8-14:30

super obsługa, szeroki asortyment oraz profesjonalne doradztwo. polecam

Zdecydowanie negatywna opinia i niech będzie ostrzeżeniem dla wszystkich którzy tam kupują.Kupowałem tam kilka lat ,zostawiłem kilkaset tysięcy złotych.Kilka dni temu dostałem wezwanie do zapłaty odsetek za nieterminowe zapłaty FV od firmy zewnętrznej windykacyjnej.Sprzedadzą wasze zobowiązania o których nawet nie będziecie wiedzieć , a słowo od Pana Bartka nic nie znaczy!!!

Bardzo pomocne doradztwo fachowe. Ale najbardziej podobało mi się podejście magazynu. Panowie na magazynie, szybko i skutecznie ogarnęli temat. Dzięki profesjonalnej pracy magazynu mam zawsze towar na czas a budowa nigdy nie miała przestoju. Polecam

Firma na 5 gwiazdek magazynierzy wporzadku rozładunek do 30 min polecam. Dojazd bez problemów

Duży wybór, zaangażowani i pomocni pracownicy, potrafią doradzić

Szybko sprawie rozladowany operator wózka miły życzliwy polecam

W tej firmie zamówiłem płytki Paradyż, Arkesia grafit. Niestety zabrakło w trakcie montaży i zaczęły się schody ze znalezieniem tego samego odcienia. Rozumie, że to problem, ale moje niezadowolenie dotyczy bardziej obsługi. W firmie na stanie mieli 20 m2 innego odcienia porównałem i poprosiłem o sprowadzenie podobnego. Czekałem na próbki przez dwa tygodnie, ale nie przyszły. Dzwoniłem, prosiłem ponaglałem, bo robota stała. Pani załamuje ręce, podobnież fabryka Paradyż nie odbiera telefonów, na maile odpisuje z opóźnieniem. Nić nie mogą w tej sprawie poradzić. Nie zmawiałem brakujących kartonów płytek, bo musiałbym od razu zapłacić i w razie czego zostałbym z 4 kartonami niepasującego odcienia. Przed Panią sprzedająca informacja, że zwrotów nie ma. Zadałem Pani pytanie: Skoro firma Paradyż ma gdzieś Was i Waszych klientów to może czas zaprzestać współpracy z firmą (mój przypadek, jak się okazuje, nie jest odosobniony). Odpowiedź: Ale klienci proszą o ten produkt. No tak, kasa najważniejsza a klient niech sobie radzi. Zaproponowałem: Skoro jesteście pośrednikiem i zarabiacie sporo (płaciłem im 107 za m2 a w Internecie jest oferta na 58 za m2), to w takiej sytuacji może ktoś by się pofatygował i sam pojechał do fabryki skoro kontakt jest utrudniony. Ostatecznie, po dwóch tygodniach czekania wylądowałem z płytkami z magazynu o innym odcieniu, które Pani łaskawie sprzedała mi z rabatem 90 za m2. Nikt pewnie i tak by ich nie kupił, bo to była reklamacja. Moje oburzenie Pani sprzedająca kwituje na odchodnym nadmiernie wylewnym i głośnym Miłego dnia" co w tych okolicznościach brzmi "i co