Przychodnia Weterynaryjna Św. Franciszek

Lekarz i pomoc wporzadku , kot był naprawiany w sensie że otwierany , udało się żyje . Podejście również indywidualne do właściciela tak że jeżeli o mnie chodzi są wporzadku i mogę polecić lecznice ,

Z całego serca polecam i równie mocno dziękuje za opiekę nad psem.Od pierwszych szczepień chodzimy do Pana Marcina i lepiej trafić nie mogliśmy… Doktor jest bardzo sympatyczny, konkretny i chętny do pomocy. Usuwaliśmy niestety zęba mlecznego w znieczuleniu ogólnym i na wizycie poprzedzającej Pan Marcin wszystko wyjaśnił, uspokoił i widziałam, ze pies był zaopiekowany przed jak i po zabiegu. Doktor ma fajne podejście do mojego małego gada, a co najważniejsze trafione diagnozy i sposoby leczenia. Nie zleca zbędnych badań i leków tylko to co jest naprawdę konieczne i niezbędne.Jeszcze raz pięknie dziękuje za dobrą opiekę i polecam jeśli ktoś szuka Anioła Stróża dla pupila.

Szczerze polecam tą lecznicę. Pan Marcin Komorowicz to lekarz z powołania o ogromnym sercu. Pozostały personel równie profesjonalny i pomocny jak ich szef.

Witam serdecznie. Profesja w każdym calu.Rewelacyjny personel.Mila bezstresowa wizyta dla mojej suni,dla mnie oczywiście też.POZDRAWIAM I POLECAM.

Bardzo fajna przychodnia, świetny kontakt nawet w święta. Lekarze profesjonalni, dostałam bardzo dużo informacji na temat kota. Kot przeszedł tam zabieg bez żadnych komplikacji, z całego serca mogę polecić

Cudowna atmosfera. Profesjonalna obsługa. Nasz pies w czerwcu u.r.przedzedl tam operacje i wszystko ok. Polecam.

Jedna gwiazdka to za dużo. Pan doktor miał zrobić korektę noska mojemu mopsowi. W rezultacie po prostu zmasakrował psu nos. 3 miesiące wyjęte z naszego życia, bo pies musiał mieć robioną plastykę i rekonstrukcję nosa (oczywiście w innym gabinecie). Cierpienie dzieci i męczarnia psa. Jeśli się czegoś nie umie robić - lepiej polecić inną klinika, a nie eksperymentować na zwierzętach. Miałam podać tego Pana do sądu, ale z nadmiaru emocji po prostu odpuściłam. Mam zdjęcia, opinie lekarskie innych weterynarzy. Gdybym zgłosiła to zdarzenie szczerze wątpię, by pracował Pan dalej w zawodzie. Uprzedzam innych przed tą kliniką!

Dziękuję lekarzom i personelowi za leczenie i opiekę nad naszym kotem oraz profesjonalne wykonanie operacji ratującej życie. Polecam.

Rano oddany kociak z podejrzeniem tyfusu. Zrobione badanie, kroplówka i wieczorem zgłaszamy się po diagnozę. Na samym wejściu w recepcji jeszcze przed konsultacja z lekarzem chcą nam wcisnąć leki. Gdy jednak odmawiamy i prosimy najpierw o rozmowe z lekarzem przychodzi pani i oznajmia ze wykryto panleukopenie, rokowania są bardzo słabe i musimy podjąć decyzje czy uśpić czy leczymy. Zdecydowaliśmy się uśpić a rachunek wystawiono na ponad 300zł. Sadzać po innych opiniach można stwierdzić ze faktycznie naciągają ludzi i to na kosmiczne pieniądze. Pierwszy i ostatni raz (czuć ze placówka nastawiona na maksymalizację zysków)