Atlas Arena

Powód dla którego tu byłem to koncert Scorpionsów. Pod względem akustycznym 5*. Ale bardzo trudno zaakceptować fakt, że butelkę wody której nie możesz wnieść własnej na miejscu musisz zapłacić więcej niż na lotnisku chopina. Młoda dziewczyna na bramce czepiała się nawet paczki słonych paluszków. Nie byłem w toalecie więc kwestii nie poruszam za to byłem klientem parkingu. Cena zgodnie z informacją 20zl ale fakt, że organizacja ruchu jest tak źle zorganizowana, że czekaliśmy w samochodzie prawie 1 godz aby móc wyjechać z parkingu to już przesada.

Byłem na koncercie Scorpions, cała hala ludzi, bardzo wygodny dojazd, mnóstwo parkingów. Hala akustycznie na koncerty wyśmielita.

Tym razem byłam tu na koncercie Erosa Ramazzotti. Jestem jego fanką od zawsze. Jest jak stare wino. Im starszy tym lepszy. Koncert w Łodzi to element trasy promującej nową płytę Battito Infinito. Było tańczone, śpiewane. Było głośno, gorąco... tak po włosku. Ramazzotti dwie godziny na pełnej petardzie, a potem jeszcze bisy. Dobrze zorganizowane, ochrona w porządku, tylko nie pozwalali tańczyć na schodach. Zostaną dobre wrażenia z tego majowego weekendu. 2 maja była Łódź a dzisiaj tj. 4 maja 2023 koncert w Kopenhadze a potem w Sztokholmie. Dużo starych piosenek, tych najlepszych. Polecam gorąco... tak po włosku.

Najistotniejsza i najbardziej przykra rzecz wieczoru, płacisz niemal 300 zł za bilet z miejscem siedzącym, a później masz przed sobą kurtynę na pół sceny. No poważnie?!Proszę się nie dziwić, że połowa osób stała na schodach i wejściu. Skoro płace to oczekuję - w tym wypadku chciałam widzieć Avril Lavigne, o czym marzyłam całe życie, a nie twardego stołka i głośnej mizyki bo sama w domu też mogę sobie jej piosenki włączyć. ;)Inaczej byłoby, gdybyście państwo zaproponowali jakieś inne wyjście. Pod koniec koncertu poszłyśmy na trybuny na przeciwko sceny, gdzie wszystko było idealnie widoczne, do tego było pusto. Nie dało się tego zaproponować wcześniej?Ja rozumiem, że ze względów bezpieczeństwa blablabla, oczywiście. Tylko pracownicy zrozumieć NAS nie chcieli. Dzięki wam był to nieprzyjemny koncert, przykra atmosfera, a my byłyśmy ciągle upominanie stojąc PRZY ŚCIANIE i w żaden sposób nie stwarzając zagrożenia, przy czym było mnóstwo miejsca do przejścia za to panienki które skakały i tańczyły przed schodami może raz?Organizacja fatalna, pracownicy nie potrafili podać odpowiednich informacji, od wjazdu na parking -> proszę jechać za tym oplem"

Obiekt idealny do organizacji koncertów takich jak Metal Hammer Festiwal na którym byłem. Plusem imprezy było to że organizatorzy zadbali o nawiew świeżego powietrza na płycie otwierając tylną bramę hali dzięki temu mimo wysokiej temperatury na zewnątrz w środku było znośnie.Minusem jest niewątpliwie mało miejsca w obiekcie po wyjściu z sektorów. Przy ponad dziesięciotysięcznej publiczności ciężko się tam poruszać nie mówiąc o niekończących się kolejkach do merchów, gastronomii czy toalety.Jako plus oceniam również duży parking.

Akurat oczekiwanie na koncert po pierwsze wc blisko, punkty z gastronomiczne również. Świetne nagłośnienie temperatura w normie ani za zimno ani za gorąco no chyba że jest się na płycie i skacze. Bardzo dobra widoczność sceny. Minusy niewygodne krzesełka materiał i decha oraz podczas koncertu jak jest ciemno to schody oświetlone są diodami fioletowo niebieskie które dają po oczach i trzeba uważać gdzie stawiać stopy.A sam koncert rewelacja SABATON...

Bylem na koncercie Scorpions wszystko super oprocz tego ze parking jest za 20 zl mozna wjechac duzo miejsca ale wyjazd po koncercie dramat proponuje parkowac najblizej wyjazdow ktore to sa ale tylko dwa tak pozatym super .

Byliśmy pierwszy raz na hali na wydarzeniu fame mma. Sama gala przebiegła bez większych problemów, ale niestety nie mogę powiedzieć tego samego o samej Arenie.Po pierwsze, temperatura wewnątrz była zbyt wysoka. Powodowało to dyskomfort dla kibiców. Poza tym, strefa gastronomiczna nie była odpowiednio przemyślana. Miejsca było za mało, a do punktów gastronomicznych prowadziła tylko jedna kolejka. Efekt? Długie oczekiwanie na jedzenie i napoje, co psuło całe wrażenie. Co gorsza, brakowało sosów do nachosów, a wydarzenie jeszcze się nie zaczęło, co sugeruje kiepską organizację.Na plus zasługuje parking – duży i tani (tylko 20 zł), ale niestety, po zakończeniu wydarzenia wyjazd z parkingu to prawdziwy chaos. Podobnie z wejściem na halę – olbrzymie kolejki i brak podziału na więcej wejść sprawiły, że początek wydarzenia minął nam w oczekiwaniu.

Mega wydarzenie, niesamowite emocje, niezapomniany koncert, jedyny minus mało miejsc parkingowych.

Byłam tam na koncercie Avril Lavigne, obiekt stanowczo nie jest przeznaczony do organizacji koncertów, moim zadaniem powinien być przeznaczony tylko do organizacji wydarzeń sportowych bo myślę że do owych napewno jest doskonały. Wraz z przyjaciółką byłyśmy zawiedzione miejscami równoległymi ze sceną przez co w sumie nie mogłybyśmy nic zobaczyć, na całe szczęście bilety nie były tak naprawdę wszystkie wyprzedane i udało nam się przesiąść gdzieś dalej, obiekt ma też słaba akustykę i tak naprawdę najlepiej było słychać muzykę jak i artystkę na drugim końcu areny. Za słabe miejsca i nie ciekawa organizację koncertu są 2 gwiazdki.