Dolnośląskie centrum Sportu - Hotel

Wspaniałe miejsce, wreszcie do Jakuszyc zawitał XXI wiek. Super ośrodek, super hotel! Niestety bardzo rozczarowało mnie menu restauracji, rodem z XIX wieku: głównie mięso, mięso, mięso... Żywiliśmy się głównie w Szklarskiej, gdzie w kilku restauracjach są opcje wegańskie.

10/10

Bezczelna obsługa część gastronomicznej, nie chcą moich pieniędzy. Chciałem 3 porcje kurczaka jedną pierogów. Nie da się, nie sprzedadzą i tyle. Nie polecam.

Korzystaliśmy z restauracji hotelowej na 3 piętrze, pyszne jedzenie i kawa - serdecznie polecam.

Spoko

Hotel nowoczesny, ale jednak czegoś brakuje.... Duże przestrzeni ale ludzi brak. Ponadto większość udogodnień nie działa. W garażu nie działa automat do zapłaty za bilet parkingowy. Szlaban z automatem na kartę przy wyjeździe- nie działa, trzeba dzwonić. Obiekt za miliony a szlaban ręcznie podnoszony gdzie trzeba czekać aż odźwierny przyjdzie. Brak drzwi przesuwnych i żeby dostać się do recepcji ze sprzętem to trzeba ostro się nagimnastykować. Wszystko generalnie nowe, ale jak się popsuło to już nikt nie naprawia. W restauracji jedzenie TRAGICZNE. Zupa - krem miała tyle papryczki w sobie, że popijając wiadrem wody da radę ją zjeść. Burger z szarpaną wołowiną - 50% mięso 50% tłuszcz w kawałkach i na spodzie SUROWY (!) boczek. Poszło do kosza. Śniadania dobre. Pokój nowy i czysty.

Bardzo fajne miejsce a w nim :Wypozyczalnia nart na 5Szafki-przebierslnia na 5Basen na 5Komunikacja kolejowa ze szklarskiej 5Toalety czysciutkie na 5Bistro z super jedzonkiem na 5Polecam!!! Naprawde warto!!!!

Jesteśmy bardzo zadowoleni z samego miejsca, piękny ośrodek w cudownym miejscu, taki ośrodek należał się Jakuszycom od dawna. Super strefa spa, choć basen mógłby być dłuższy. Wspaniały widok z restauracji. Niestety to tyle pozytywów jeśli chodzi o restauracje. W menu dziecięcym trzy dania, z czego dwa z kurczakiem, którego swoim dzieciom nie daję, trzecie danie to pierogi ukraińskie, których nie lubia. Frytek podawanych do kurczaka nie można było zamowic oddzielnie i aby je dostać musieliśmy zapłacić za całe danie(!). Dlaczego w menu dziecięcym nie ma naleśników, makaronu, gdzie jakieś warzywa? W tej kwestii trzeba dużo poprawić.

Ośrodek położony w pięknej okolicy, dostęp do tras biegowych ma się od razu po wyjściu z hotelu. Wszystko czyste i pachnące nowością. Oprócz miejsc noclegowych w ośrodku jest wypożyczalnia sprzętu i sklep więc można praktycznie nie wychodzić na zewnątrz aby zaopatrzyć się w sprzęt. Po biegowkach można skorzystać z sauny i zrelaksować się:) Z minusow, basen przypominający brodzik dla dzieci. Ledwo 18 metrów , do tego bardzo płytki, osoba mająca 180 wzrostu zahacza palcami o dno, co jest dość bolesne. Miejsce jest położone na uboczu, zero sklepów w okolicy więc fajnie, że na parterze postawiono dwa automaty ze słodyczami i napojami, niestety pomimo istnienia takiej opcji nie można było zapłacic karta za przekąski, a jeśli chodzi o gotówkę automaty przyjmowały tylko monety. Winda z powodu awarii była nieczynna przez 3 dni, dla kondycji idealnie pomaszerować schodami z parteru na 3 piętro do restauracji, ale było to dość irytujące.Nowoczesny ośrodek ale niestety w bistro nie było żadnego głównego dania bez mięsa. W restauracji trochę lepiej bo można zjeść kaszotto (z serem) i sałatkę ( z serem). Wybór skromny. Promuje się mięso, w każdej postaci, co nie jest zgodne z najnowszymi zaleceniami ministerstwa zdrowia i ogólnymi trendami. Przez 4 dni pobytu jadłem to samo. Mam mieszane wrażenia po pobycie, fajne miejsce ale ze sporą ilością niedoróbek.