KS Korona

Hotel przenosi nas w czasy PRL swoim wystrojem i atmosfera czysto i mila obsluga ale wystroj pozostal warto pokazac mlodemu pokoleniu jak wygladalo w PRL u pozdrawiam

Basen na miłość boską weźcie go wyremontujcie. Dzieci na tych olytkach ślizgają się jak na lodowisku.

Miałem okazje odwiedzić to miejsce jako widz organizowanych tam Liga w K1. 5* dla miejsca, ale dla samych zawodów, które odbyły się początkiem października dałbym dużo mniej gwiazdek, walki które miały trwać po 2 minuty na rundę, niekiedy trwały po 4 minuty. Sędziowie punktowi zamiast patrzeć i oceniać zawodników to rozgadani lub wpatrzeni w kartki, zamiast rzetelnie oceniać. W mojej własnej opinii wiele błędnych werdyktów, ale nie ma się co dziwić jeśli sędziowie nie skupiali się na walkach - szkoda dzieciaków. Jako miejsce KS Korona, polecam :)

Dla osób, które rzeczywiście chcą pływać to dobra opcja. Oczywiście są mankamenty w postaci starej architektury budynku, schody z szatni itd, czasem brak cieplej wody pod prysznicami, jakieś wykwity na basenie ale do solidnego po pływania wystarcza

Basen ma w sobie grzyby na ścianach pleśń w przebieralni też pleśń na ścianie czy tam jakiś grzyb e basenie też jakieś lampy obrzydliwe jakim cudem to nie jest zamkięte to wygląda jak bo to było w Czarnobylu

W Krakowie jest dużo nowocześniejszych basenów, ale ten ma swój klimat i najgłębsze miejsce na 4,5 m.

Wejścia na basen o wyznaczonych godzinach - należy sprawdzić dostępność na stronie.Woda słona na basenie.Słaby standard czystości - toalety są nie pierwszej świeżości, zawsze z nich śmierdzi, na ścianach i sufitach można znaleźć grzyb. Wejście do szatni damskiej to zawsze przywitanie falą nieprzyjemnego zapachu.

Basen zbudowano w 1966 roku, więc ma swój klimat. W najgłębszym miejscu 4,5 m., a to niespotykane w Krakowie. Brak jakuzzi i sauny powoduje, że przychodzą na niego osoby żeby pływać, a nie kąpać się. Wielki plus za wodę - lekko słona, bo nie chlorowana.