Miko-Wet

Ciasno trochę jak przyjdzie więcej pacjentów ze swoimi opiekunami, ale przyjemnie.

po godzinie 18 zadzwonilam na dyżur całodobowy jak pomóc ptakowi który uderzył w szybę, który oddycha ale juz któraś godzinę nie odlatuje. czy jakos moga mu pomóc. bylam skłonna zawieźć go, zapłacić. a Pani pierwsze co to mi mówi, że do gminy powinnam zadzwonic bo kazda gmina ma obowiazek zająć się poszkodowanymi zwierzakami. i tak na prawde zostawia mnie z komunikatem nie wprost 'idz sobie pani z tym problemem gdzie indziej'. następnie, zebym dzwonila do szefa, który przekierowuje do niej telefon czyli defacto nie ma mozliwosci porozmawiania z szefem ... nosz :) dzwonie do weterynarza który wierze ze bedzie chciał sie porozumiec i ustalic jak mozna mu wspólnie pomóc, jesli nie teraz to kiedy, a dostaje na to info jakie sa procedury i kto za to odpowiada. czuje zgrzyt i mam mieszane uczucia. i w sumie to nie pierwsza taka sytuacja, juz wczesniej miałam drobne, pojedyncze sytuacje które wskazywały na to, że to miejsce wybiera sobie sytuacje/zwierzeta któym chce pomóc. niby mili, niby chca pomóc a jak przyjdzie co do czego...szkoda.

Bardzo dobra obsługa do każdego podchodzą indywidualnie . Poł roku mój pies się męczył nie było wiadomo co mu jest chodziłam od weterynarii do weterynarii jako jedni zanim podjęli jakaś decyzję pobrali mojemu pupilowi krew aby zrobić dokładnie badania i od razu było wiadomo co jest nie leczyli na gapę może się uda może nie. Jestem bardzo zadowolona zarówno mój pies jak i ja. Bardzo polecam.

Miło, szybko, bez problemów, zaszczepione, doradzone, polecam :-)

Bardzo dobry gabinet. Sympatyczna obsługa, kompetentni lekarze, potrafiący doradzić na temat opieki nad pupilem. Od kilku lat zajmują się moimi pupilami. Nie zależnie od tego, czy to szczepienie, sterylizacja, czy potrącenie przez auto.

Wczoraj powierzylismy lekarzom 2 suczki do sterylizacji. Poprosiliśmy o wycięcie kołtunów, szczególnie jednej z nich, która ma ich więcej i dłuższa sierść. Odbierając je nie przyszło mi do głowy sprawdzić. Przyjechałam do domu a psinka cała w koltunach jak byla tak i jest. Nie zrobiono nic. Wycięliśmy jak najwiecej z jej nowa panią ( właściciel zmarl wiec pieski tez w stresie), korzystając z okazji, ze jeszcze nie jest tak w pełni przytomna. Dziś poszłam sprawdzić jak się maja suczki, i głaszcząc ta druga z krótka sierścią odkryłam ze wycięli jej jeden strąk za uchem przecinając skore. :-(. Umowilismy tam pieski bo nigdzie więcej nie było terminów i teraz rozumiem dlaczego. Jak można tak potraktować psa. W trakcie operacji okazało się ze suczka ma przepuklinę i lekarz zadzwonił tylko raz gdzie wiadomo, ze nie zawsze człowiek może odebrać wiec w sumie nie zoperowali przepukliny ( lekarz nie odbierał jak oddzwaniano do niego) i teraz zamiast mieć spokój może czekać ja druga operacja. Nie polecam nikomu kto z ufnością chce oddać pupila w dobre ręce.

Wszystko ładnie pięknie tylko ceny z kosmosu 250 zł za zastrzyk i kilka tabletek to już przesada

Miejsce przyjazne zwierzakom, profesjonalna obsługa. Bardzo polecam

Profesjonalna pomoc, duża empatia do zwierząt. W kryzysowej sytuacji, mimo późnej godziny, była to jedyna lecznica w okolicy która nam pomogła.