Komisariat Policji Bydgoszcz-Szwederowo

Szliśmy sami w maskach z atestem i niestety wystawał nos i 50 zł na łepka . ul. Ugory 56 . Tylko statystyka . Nie karalny 40 lat. Od dziś zmieniam zdanie o Szanownej milicji .Mandat wystawił Pan Mateusz M. Pozdrawiam . Ale na mandacie jest nr służbowy 6710 trzy i coś .ktoś inny Tyle lat szanowałem policję.STATYSTYKA szkoda. Mało tego po wyjściu panowie się nie przedstawili i mimo prośby tylko jeden się przedstawił i to nie odrazu tylko po oddaniu dokumentu tożsamości . Czyli po ok 7 minutach .I śmiał się.

Buractwo, chamstwo za pieniądze podatnika

Całkiem fajna obsługa, idzie się nawet pośmiać z innych funkcjonariuszy, którzy nie potrafią poprawnie wypełnić wezwania ;)Do zobaczenia ponownie, bo zgaduję, że za rządów tych pajaców z ulicy Wiejskiej, to każda normalna czynność może być nielegalna.

Komisariat jak takie miejsce. Załatw sprawę i wychodż :-) Akurat trafiłem na inteligentnego, uprzejmego i profesjonalnego oficera dyżurnego. Szkoda ze nie wszyscy z tego miejsca są podobni. Zamiast pomocy obdarzyli mamdatem. No ale jeden nie wyszkolony do końca funkcjonariusz nie świadczy o wszystkich bydgoskich policjantach.

Komisariat dno i wodorosty sprawy umarzane to nie komisariat tylko pseudo komisariat ludzie co tam pracują to nie pomagają tylko szkodzą przydalo by się aby zgłosić komisariat do gruntowego sprawdzenia jak załatwia się interesanci naczelnik komisariatu daje wiele do życzenia zamiast ścigać osoby które popełniają przestępstwa to sprawy umarza widocznie nie zna paragrafów lub nie potrafi ich interpretować osoba nie odpowiednia do stanowiska jak i również wydział dzielnicowych poziom mierny na szynach.

Była interwencja policji razem z pogotowiem u mnie w domu u chorej córki na schizofrenie dnia 31 marca .Córka w karetce miała kajdanki i już była spokojna na noszach to policjantka w włosach blond nie znam jej nazwiska dusiła ja a policjant i sanitariusze nie reagowali.

W mieście nie można czuć się bezpiecznie, ponieważ na komisariat wogóle nie można się dodzwonić, a jak się już uda dodzwonić to i tak nie ma żadnej reakcji....panuje jeden wielki bałagan

Podczas zatrzymania policjanci byli bardzo nie mili , używali wulgarnego słownictwa , nie pozwolili dojść do zdania oraz wyjaśnić sytuacji która była bardzo błaha ponad to zakłamywali zaistniałą sytuację dotyczącą innych osób których dotyczyło wezwanie. Według Panów Policjantów nikogo takiego nie było w tym miejscu , mimo że z Nimi rozmawiali. Ponad to tracenie mojego czasu. 10 minut czekania w nerwach i pocie w rozgrzanym radiowozie z niedziałającą klimatyzacją na stacji benzynowej bo Panom zachciało się napić Coca Coli z lodówki. Szkoda że ja nie miałem takiej możliwości. Rozumiem praca , pracą i nerwy ale trochę szacunku i poświęcenia czasu drugiem człowiekowi aby coś wyjaśnić i porozmawiać z waszej strony brakowało a przede wszystkim kulturalnego słownictwa. Policja powinna być miła i pomocna , ale jest coraz więcej sytuacji gdzie ludzie starają się unikać kontaktu z policjantem z powodu Waszego podejścia do drugiego człowieka.