ORTOMIKAR

Miejsce polecił mi znajomy, moje osobiste wrażenie po 30 wizytach u ortodonty z dzieckiem obecnie jest średnie odnoszę wrażenie że Ortomikar jest nastawione na łupienie kasy. Leczenie sztucznie jest przeciągane tak aby było jak najwięcej wizyt kontrolnych. Efektu końcowego u dziecka nadal nie widać.

Profesjonalne podejście do pacjenta. Pani Doktor planuje leczenie i omawia z pacjentem dając przy tym możliwość analizy lepszych, mniej lub bardziej inwazyjnych, tańszych lub droższych opcji. W poradni" znajduje się często więcej lekarzy i konsultują między sobą leczenie wybierając najlepszą opcję. Na wizyty często czeka się w poczekalni

Omijać z daleka. Pacjent jest przerzucany między lekarzami/stażystami, którzy nie wiedzą co mają robić. Dokumentacja prowadzona niedbale, nie pamiętano co miałam mieć robionego. Dodatkowo specjalnie obsługiwały mnie różne osoby, żeby mogły się na mnie nauczyć naciągania sprężyn. Doprowadzono u mnie do stanu zapalnego, który powodował szczękościski, krwotoki z nosa, koszmarne bóle głowy. Objawy zlekceważono i kazano mi dalej nosić wyciągi, które powodowały zaostrzenie objawów. Przerażona wreszcie zmieniłam lekarza, bojąc się o sowje zdrowie i życie. Dokumentację medyczną wydano mi bez podstawowych informacji takich jak stosowane siły naciągów, a nawet rodzaj wkręconych implantów. Stan zapalny wokół jednego implamtu był taki, że chirurg wyjęła go PALCAMI. Z daleka od tego miejsca.