Monk Sandals - minimalistyczne sandały robione ręcznie

Sandały są rewelacyjne, do tego właściciel firmy jest przesympatyczny, wychodzi naprzeciw potrzebom klienta, pełen profesjonalizm i najlepsza jakość butów. Polecam!

Fenomen monk sandals tkwi w unikalnym podejściu ich twórcy do ich tworzenia. Aleksander Łężniak to współczesny Gepetto, którego sandały ożywają na naszych nogach i pomagają nam lepiej rozumieć siebie samych i otaczający nas świat.

+ made in Sobótka+ handmade+ najwyższej jakości materiały (np. Vibram)+ możliwa naprawa i regeneracja+ świetnie trzymają na skale+ doskonałe do chłodzenia nóg w strumykuGdybym miał wybrać tylko jedne buty na lato wiosne/lato - wybrałbym Monki!

Posiadam model do biegania Monte Silenti Vege - wyściółka z cordury. Mimo, że świetnie sprawdza się do biegania szczególnie w upalne dni, to również dobrze sprawdza się na co dzień do chodzenia. Łatwo i szybko się zakłada, wygodne, łatwe w konserwacji i czyszczeniu, wytrzymałe, polecam :D

Jestem zszokowany!!Pięknie zapakowane. Pudełko robi wrażenie. Szczegóły jakie można dopatrzyć cudownie cieszą!Nawet papier na którym jest list przewozowy Inpostu wydrukowany na innej starej kartce. Pełen szacunek dla środowiska. Same sandały spakowane w siatkowy woreczek. Sentencja w środku. Same pozytywy. Sam produkt wykonany solidnie i cieszy oko. I ogólnie zwraca uwagę pomimo swego minimalizmu.I jak dla mnie najlepsze: ta wspaniała metka z logiem i dumą, że zostało zrobione made in Poland"!Cudo!!Pewnie kolejne też będą "monki".Pozdrawiam mega zadowolony!"

Używam od zeszłego roku sandałów do biegania Monte Silentii Vege, z wyściółką z Cordury. Absolutnie uwielbiam te leciutkie sandały, które sprawdzają mi się zarowno w spacerach, jak i biegach. Idealne jako lekkie obuwie na zmianę w turystyce przygodowej.Bardzo polecam dokupienie paska z rzepem (w Monk Sandals, dział sandały do biegania), dzięki nim lepiej trzyma stopę w biegu, a i przyspiesza nakładanie do spacerów (gdyż wybacza niedbałe zapięcie).Bardzo polecam Monk Sandals, świetny i ciągle ulepszany projekt, wytrzymałe materiały, szybki kontakt i sprawna realizacja.

Wodoodporne, nieprzemakalne, szybkoschnące, oddychające ;)Od kilku już lat chodzę w tych sandałach. Najpierw kupiłem sandały biegowe Monte Silenti Vege. Polecił mi je kolega z treningów zdrowotnych. Walory zdrowotne są niesamowite. Cienka ale wytrzymała podeszwa powoduje, że stopa ciągle jest aktywna i sprawna. Sandały świetnie trzymają się nogi, bardzo dobrze wyginaja i dopasowują do podeszwy. Biegałem w nich wszędzie i w każdych warunkach. Gdy jest się uważnym i skupionym nie ma powodów do obaw. Chodziłem w nich w górach, po graniach, błocie, bagnie, śniegu. Przyczepność jest bardzo dobra, a stopa nie ślizga się po sandale. Sandały te służyły mi również jako klapki do kąpieli oraz buty do pływania i chodzenia po dnie akwenów. Można w nich żeglować oraz tańczyć, nawet tańce wirowe w parach. Ćwiczyłem w nich parkour, da się, ale nie polecam. Wielu moich znajmych, po moich namowach, kupiło te sandały. Narzeczona również jest zachywcona i gdy zgubiła swoje, od rau kupiła drugie (model do chodzenia, w prypadku gdyby znalazły się biegowe).Sandały biegowe nadają się na ekstremalne warunki ale również na miasto. Są nietypowego kroju, więc nawet zwracają uwagę (ale może mam takie wrażenie, bo chodzę w nich prze cały rok, również w zimie, i to ten fakt przykuwa ludzką uwagę).Mało tego, gdy sandały mi się uszkodziły (po jakiś 4 latach), odpadł bowiem jeden z nitów. Twórca przyjął mi reklamację i naprawił tą lekką usterkę, nadając drugie życie sandałom. Myślę, że posłużą mi przez kolejne kilka lat - dopóki podeszwa całkiem się nie zetrze.Ludzie nigdzie nie kupicie takich wytrzymałych maszyn na stopę do biegania. Kupcie i nie martwcie się, czy za sezon trzeba będzie nowe kuować, bo już się markowe" buty z sieciówki niszczą. Sandały te nie nadają się do używania w sportach gdzie trzeba skakać i odbijać się od przeszkód (brak osłony palców). Jedynym minusem może być przykry zapach własnego potu (utrzymmujący się też na stopach) i przez to częste szorowanie z jakimś preparatem. Wszedł firmowy produkt służący do czyszczenia ale nie używałem jeszcze. Sandały schną bardzo szybko i w przez swoją dużą niezniszczalność nie obawiam się użytkować ich wszędzie

To najlepsze sandały do biegania i chodzenia. Używałem 6 lat bardzo intensywnie, wszędzie. Po renowacji u pana Alka rozpoczynamy następny sezon. Dziękuję, pozdrawiam i życzę powodzenia zawodowego i sportowego.

Ok, kupilem w 2019, jest 2023 i wciaz mi sluza, to juz 5 rok. Sporo po gorach w nich chodze. 19, 20,21,22,23 Zgadza sie, 5ty... Ino te paski dodatkowe na rzepy musze dokupic bo sie zuzyly... Poprawka, O, nie, to jednak 4 lata. To skomplikowane dzialanie. Ale w sumie 5 sezon je nosze... No jakby nie liczyc, te sandałki mucha nie siada. Siada? No nie siada...