Przychodnia Weterynaryjna ''Legwan'' Wileńska I.

Piesek Borys adoptowany. Pod opieką Pani doktor od około 10 miesięcy. Wiek psa 11 lat Pani doktor nie zbadała nawet prostaty. Ostry stan zapalny prostaty, zapalenie trzuski. Prosrata nie robi się z dnia na dzień. Badała go kilkakrotnie. Piasek ma opiekę innego lekarza. Szkoda tylko że tak cierpiał..

Miła pani doktor, z wiedzą i doświadczeniem, jednak potrafi skasować nawet za sól fizjologiczną (koszt kilku groszy). Myślę, że na tak drogim leczeniu psa, które wynosiło około 500zł możnaby darować sobie doliczanie tak śmiesznie małych kwot.

Bardzo dziękuję pani doktor oraz pozostałemu personelowi za okazane serducho dla mojego króliczka- Wspaniały zespół z cudownym podejściem do zwierząt.Pacjentka po operacji czuje się rewelacyjnie a było źle ,kamień bardzo duży.Dziękujemy i polecamy Waszą lecznicę.♡

Bardzo miła i fachowa pomoc dla naszego kotka. Po kilku dniach widać efekty.Chcesz mieć szczęśliwego i zdrowego kotka i pieska przyjdź tutaj!!!

Pani doktor bardzo nie delikatnie potraktowała pieska. Ponadto była chwilami bardzo opryskliwa jakby pracowała za karę. Brak podejścia do klientów. Diagnozna z RTG postawiona w 80% dobrze. Niestety piesek i tak zmarł w skutek innych obrażeń. Poza tym zostaliśmy przyjęci jeszcze tego samego dnia więc tu na plus. Asystentka była dla nas bardzo miła.

Z całego serca polecam Panią Doktor trafiłem do gabinetu z pogryzionym psem( długie głębokie rozcięcie na karku), poprzedni weterynarz(dr hau) odesłał nas z kwitkiem, nie chciał blokować sobie gabinetu. Pani Doktor zaopiekowała się psem rewelacyjnie. Jeszcze raz dziękuje.

Bardzo miła i fachowa Pani DoktorW imieniu kotki Mai jak i swoim dziękuję bardzo I polecam

Jednym słowem masakra! Pies trafił do lecznicy w dniu wypadku, kiedy to potrącił go samochód, jedyna przychodnia która odebrała telefon to właśnie ta, więc przyjechaliśmy, pani weterynarz zrobiła RTG po czym stwierdziła że to zwichnięcie stawu skokowego, założyła psu gips, który był luźny i kruszył się, od soboty do wtorku codziennie jeździliśmy na ponowne założenie opatrunku, ponieważ cały czas mu spadał. We wtorek został założony opatrunek po raz kolejny który utrzymał się uwaga 15 minut!!! Zdesperowani udaliśmy się po pomoc do Poznania, okazało się że piesek potrzebuje pilnej operacji! Pani weterynarz chyba musi udać się na doszkolenie , ponieważ nie potrafiła rozpoznać z RTG, że to złamana noga i zerwane więzadła, radze omijać to miejsce, a poza tym kasują jak za zboże!

Oceniam bardzo pozytywnie. Profesjonalizm, uprzejmość, życzliwość. Chęć pomocy w każdym przypadku. Dziękuję.

Niestety nie polecam tej kliniki, po pobieraniu krwi musiałam z pieskiem pracować miesiącami bo było to dla niego bardzo traumatyczne przeżycie i od tamtej pory nie dawał się dotknąć w łapy, a zaznacze, ze nie było to pierwsze pobieranie krwi w jego życiu, ale pierwsze w tej klinice. Nie ma tam delikatnego podejścia do zwierząt jak i do ich właścicieli, a kasują jak za złoto. Przyjść po tabletkę na odrobaczenie wyjść z paragonem z wbita dodatkowa pozycja za poradę weterynaryjna…. Weterynarz powinien leczyć z pasji i miłości do zwierząt, nie z chęci zarobienia na każdej drobnostce.