Lewiatan

Fajny sklepik z szeroką ofertą.

Średni asortyment, trochę ciasny, ale niezbędne zakupy się zrobi. Obsługa w porządku.

Drogo ale codziennie kupowaliśmy podręczne zakupy, ale dziś padł rekord nieuprzejmości i lekceważenia klienta na stoisku miesnymPani obsługująca z akcentem ukraińskim ale porządnie wymalowana bez czepka nie chciała ukroic bekonu w plastry bo :nie kroimy i tyle zapytana dlaczego odpowiedź bo nie! A ja jako turysta muszę sobie poradzić pani ma noże i maszynę a ja sztućce do jedzenia...Uważam to za skandalBrak empatii

Spoko sklep, towaru w miarę dużo. Dostałem bułki pomimo późnej godziny (12:00). Duży plus za piwo Żywiec Białe 0,0 i kasę samoobsługową.

Dobrze wyposażony market z niezłymi cenami, można sie w nim na luzie zaopatrywać.

Sklep na 2 gwiazdki że względu na kasjerkę która miała problem z wydaniem reszty z 50 zł i zasłanianiem się ustawą że nie musi. Choć ustawa tego nieokreśla jednoznacznie. Po dłuższej sprzeczce okazało się że pieniążki jednak do wydania były.

Ceny dość wysokie, w sezonie duże kolejki. Zaletą jest funkcjonowanie sklepu w niedzielę.

Dobrze zaopatrzony sklep duży plus za pieczone kiełbaski i kurczaka

Cudowna obsługa . Czytając nie które komentarze śmiać się chce :D to jest sklep a nie ośrodek wsparcia czy dom spokojnej starości :D Panie na kasie to nie roboty i nie muszą kasować jak maszynki .Pan Denis również uroczy i miły :) Pozdrawiam sąsiadka .PS dla marud kościół z miłą obsługą kilometr dalej :)

Gdybym mógł dać zero gwiazdek to tak bym zrobił. W tym miejscu czas się zatrzymał kilkadziesiąt lat wstecz. Fatalna, powolna obsługa, snująca się niczym zjawy po sklepie. Podejście do klienta właściwie żadne. Obsługują jakby za karę, w ramach jakiejś pokuty. Co najważniejsze: CENY W SYSTEMIE SĄ CZĘSTO WYŻSZE OD TYCH NA PÓŁKACH! Korzystaliśmy z kasy samoobsługowej żeby uniknąć anemicznie poruszającego się ekspedienta. Okazało się, że po nabiciu 8 kajzerek na ekranie pojawiło się 8 bułek paryskich! Wygląda to tak jakby na wszystkie bułki obowiązywała jedną cena! Na paragonie ceny poszczególnych produktów były średnio o złotówkę wyższe od tych z półek. Grabież w biały dzień! Odradzamy zakupy w tym skansenie PRL.