AUTOAUTO.PL

Kupiłam samochód. Miałam otrzymać 30 dniowe ubezpieczenie samochodu, zostałam zapewniona, że przez miesiąc właściciel samochodu nie wycofa OC, żebym mogła wykupić je na spokojnie. I co?Właściciel wycofał ubezpieczenie na drugi dzień!Mi zostało wpłacenie 5000 zł do UFG.CO MACIE Z TEGO, ŻE JA MAM TERAZ PONOSIĆ KOSZTY?Czy nie można było powiedzieć, żeby prosto po zakupie samochodu udać się do ubezpieczalni???Brak jakichkolwiek informacji!BRAK PROFESJONALIZMU...Udam się do prawnika!Nie pozdrawiam!

Jestem bardzo zadowolona ze współpracy. Auto idealnie dobraliśmy do naszych potrzeb. Transakcja sprawna zgodnie z oczekiwaniami. Sprawdzenie samochodu w salonie ASO potwierdziło zapewnienia sprzedajajacego. Dziękuję i polecam wszystkim współpracę z panem Andrzejem, z którym zakup był czystą przyjemnością.

Podzielę się swoją opinią, jako sprzedający auto. Z całą pewnością i przeświadczeniem mogę powiedzieć, że obsługa jest uprzejma, kompetentna i sam model współpracy fajny oraz przejrzysty. Komis zaproponował sprzedaż w moim imieniu, zaopiekował się promocją, obsługą potencjalnych kupców, papierologią i nie ponosi się za to dodatkowych kosztów. W mojej opinii idealne rozwiązanie, patrząc na doświadczenia z komisami okupującymi auta. Dzięki współpracy z AutoAuto sprzedałem za tyle, za ile byłem skłonny sprzedać i było to kilka tysięcy do przodu :) i tempo Panowie też mają dobre - auto samodzielnie bezskutecznie sprzedawałem miesiąc, im udalo się w 3 tygodnie :)Dojazd jest okej, nieskomplikowany i łatwy. Umowy klarowna, bez kruczków i lawiracji.Jedyna rzecz, nad którą warto by było popracować to komunikacja wewnętrzna, ale nie były to rażące problemy.Daję 5* i proszę dalej tak trzymać ;)Pozdrawiam pana Piotra Sałka, z którym współpraca była mega udana!

Salon samochodowy jest daleko od centrum miasta, a nie najlepsza część miasta. Wchodzisz, a są samochody tylko dla ludzi, którzy zarabiają co najmniej dziesięć tysięcy miesięcznie, nie ma tanich samochodów, wiele nie ma ceny. Patrzysz na te samochody, ceny jak w dzieciństwie, jak chcesz cukierka, ale nie możesz go kupić, bo nie masz pieniędzy, a ja nie mogę kupić żadnego z tych samochodów, które są prezentowane na tej giełdzie

Pracownik arogancki, nieprofesjonalny, nienadajacy sie do pracy z ludzmi (p. Krzysztof). Brak rezultatow w sprzedazy auto przez pol roku, w odpowiedzi opryskliwosc albo nieodbieranie telefonu. Nie polecam

Tragedia. Dostałem zachęte smsem od p. Krzysztofa do wstawienia swojego auta do komisu. Uprzejmie podziękowałem, gdyż zwyczajnie nie byłem zainteresowany. W ramach kontrofensywy interesant" przewidział

Auta na placu to złomy w agonalnym stanieAuto które oglądałem i anonsowałem ze będę oglądać w stanie tragicznym.Tarcze tak zardzewiałe ze koła nie chciały ruszyć z miejsca.Cały bok auta w rdzy od tarcz….Akumulator zero prądu.I tłumaczenie sprzedawcy ze auto to Polski salon i to jego atut.Oglądałem kilka sztuk i stan również tragiczny.Szkoda czasu na ten plac.

Omijać szerokim łukiem mówiąc bardzo delikatnie. Wybraliśmy samochód na otomoto. Pojechaliśmy, sprawdziliśmy auto w serwisie na swój koszt oczywiście, daliśmy zadatek, żeby mieć gwarancję przetrzymania dla nas samochodu i w trakcie załatwiania leasingu (na każdym kroku utrudnianego na wszystkie możliwości przez komis, przez to procedura trwała prawie dwa miesiące), kiedy wreszcie chcieliśmy wysłać rzeczoznawcę leasingowego przed finalizacją, Pan Marcin oświadcza telefonicznie, że samochodu nie ma. Po pojechaniu na miejsce okazało się, że Pan miał kaprys i sprzedał jednak komuś innemu, stwierdził, że przez te 2 miesiące ceny wzrosły i jak mu dopłacimy 20 tysięcy, to może sprzeda, więc kolejny klient niech się boi czy faktycznie otrzyma samochód. Oszukaństwo i cfaniactwo na najwyższym poziomie. Co do obsługi, nie mamy zarzutów, ale chłopaki muszą świecić oczami za swoich przełożonych, którzy mają wszystko głęboko w poważaniu.