Powiatowy Urząd Pracy

Daję pozytywną opinię.Każda sprawa jaką do tej pory załatwiałem w urzędzie pracy w Kozienicach (a bywam w tym miejscu nawet często) przebiegała pomyślnie.Trzeba pamiętać, że po drugiej stronie obsługują nas ludzie, więc wystarczy być miłym i uśmiechniętym a prawdopodobnie otrzymamy to samo.To nie McDonald, nikt nie będzie uganiać się za naszym zamówieniem pod presją czasu.Czasem musimy powiedzieć wprost czego oczekujemy, ale pod warunkiem że zachowujemy zasady kultury i przede wszystkim będziemy mieli dobre intencje. Wtedy Panie z urzędu z pewnością nam pomogą.Nie wylewajcie swoich frustracji i żali, a będzie Wam dane :)Ściskam, Kacper.

Bardzo miła i kompetentna obsługa.

Ja tak jak i duża część innych przedsiębiorców przedsiębiorców zostaliśmy dotknięci kryzysem spowodowanym przez pandemie. Środki które zapewnił przedsiębiorca rząd w tej chwili są jedynym źródłem naszego utrzymania. Chciałabym zwrócić uwagę na pracę osób zatrudnionych w UP Koziezince. To oni niedoceniany pracują poza godzinami pracy abyśmy mogli te środki uzyskać jak najszybciej. Mój wniosek w ZUS o zasiłek postojowy utknął na 2 miesiące. Natomiast wniosek o pożyczkę którą u Państwa złożyłam został rozpatrzony w tak szybkim zaskakujacym mnie terminie. Serdecznie dziękuję za ciężką i tak efektywna pracę dla dyrekcji oraz całego niedocenionego personelu.Łowczak Grażyna

Miło i kompetentnie...

Bardzo miła i fachowa obsługa Pań z pokoju nr 1.

Załatwiałam sprawę online. Przesympatyczna i kompetentna Pani szybko skontaktowała się ze mną telefonicznie i wyjaśniła wszystko oferując dalszą pomoc w razie wątpliwości, prezentując jednocześnie bardzo wysoki poziom kultury i obsługi petentów. Życzyłabym sobie, aby w każdym urzędzie tak załatwiać sprawy :)

Niesmak pozostaje do dziś. Ciągle tylko przerwy na kawę i plotki. A pracy jak nie było tak nie ma...

Bardzo miła obsługa .

Dziewczyny pracujące tu są miłe, kompetentne, służące radą i pomocą. Załatwiają sprawy z zaangażowaniem na plus dla interesanta. Potrafią rozładować uśmiechem jakże nieraz niekomfortowe sytuacje osób z tzw. drugiej strony biurka.