Dom Studencki Labirynt

Bardzo czysty i przytulny akademik

Standard pokojów nieadekwatny do ceny, w wielu miejscach w niektórych pokojach, kuchniach i łazienkach grzyb - kierownictwo o tym wie, ale nie zamierza nic z tym robić ani nawet próbować ograniczyć rozprzestrzenie się grzyba. Ceny co pół roku podnoszene bez żadnego podania przyczyny. Obsługa w portierni w zależności na kogo się trafi, ale w większości jest bardzo nie miła i ciężko cokolwiek u nich załatwić albo dowiedzieć się. Sprzęt w akademiku jest przestarzały i w większości nie działa. Sprzątaczki które są zatrudnione w akademiku to jakiś żart, nie zajmują się w ogóle sprzątaniem i mają jeszcze problem, że w pokojach przy przeprowadzce/wyprowadzce nie są posprzątane ponieważ pokoje w akademiku nie są zaopatrzone nawet w miotłe która powinna być dodatkowo mimo, że są do tego zobowiązane całkowicie nie wywiązują się z wymiany pościeli - po prostu nikogo nie ma w terminie który został przewidziany na wymianę. Najgorsze na sam koniec, kierowniczka - szalona to mało powiedziane, całkowicie nieugodowa osoba która robi wszystko na niekorzyść swoich mieszkańców, obiecuję złote góry w momencie jak jest jej na rękę wyrzucenie studentów z jednego pokoju do drugiego i na tym kończą się jej obietnice, bo później o nich zapomina chociaż jak sama uważa, jej słowa i składane obietnice są dla niej świętością... Wszystko zależy od tego do którego rejonu się trafi w akademiku, ale ogólnie jest tragedia

Kolejny raz miałem nieprzyjemność być w tym miejscu. Na szczęście moja córka nie będzie już w tym akademiku. Po roku doswiadczen dziękujemy! Za każdym razem spotykam się z niechęcią pracowników akademika, brakiem kompetencji i charakterystyczny mentorski ton Pani „Kierowniczki” która chyba się dzisiaj zagalopowała podnosząc głos i mówiąc do interesantów per Ty. Na prośbę o przedstawienie się Pani Kierownik Akademika się dziwi i robi wielkie oczy ze wypada się przedstawić skoro jest się odpowiedzialnym za Dom Studencki. Studentom zamiast ułatwić możliwość wprowadzenia się lub wyprowadzenia się skutecznie się to utrudnia. Być może inni naiwni siedzą cicho i są pod wrażeniem - my odrazu zwracamy uwagę na patologiczne zachowania! Od dwóch tygodni nie ma gazu, córka stołuje się na mieście bo Pani Kierowniczka nie jest w stanie zająć się prawdziwymi problemami w akademiku. Brak empatii i zwykłego profesjonalizmu z umożliwieniem studentom pomocy z wynoszeniem ich rzeczy, jest za to mentorski głos Pani Kierowniczki która już prawie jest Rektorem. Szanowna Pani - Pani jest dla studentów a nie odwrotnie!Zamiast sprawdzać tych na studentów legitymacje po 10 razy dziennie na wejściu, proszę tak samo wnikliwie zarządzać sprzątaniem tego miejsca i naprawami usterek. Proszę zachwiać zdrowe proporcje i zdrowy rozsądek - żadne zarządzenie nie zastąpi logicznego myślenia!

Pokój zastaliśmy nieposprzątany, z kłębkami kurzu na podłodze - na szczęście na korytarzu znajdowała się ogólnodostępna miotła. Meble poobdzierane, zepsute, szafa z jednym drucianym wieszakiem, stalowe szafki nadające się co najwyżej do magazynu, jedno z prześcieradeł dziurawe, śmierdząca lodówka (ale chociaż jest!). Szczególnie zażenowały nas kartki wiszące wewnątrz toalety załączone w opinii. Panie w recepcji natomiast miłe, złego słowa o nich powiedzieć nie można. Zdecydowanie odradzam nocleg w tym miejscu, za tą cenę lepiej wybrać chociażby hostel.

Polecam, mieszkałem 3,5 roku w różnych pokojach. Standard w każdej klatce podobny, co roku jedna lub dwie są odświeżane (głównie malowanie ścian). Najprzyjemniej mieszka się w części gdzie wyjście z modułu (mimi mieszkanie - 2 pokoje, kuchnia, łazienka, korytarz) jest na dwór (na galerię / balkon), jak w amerykańskim motelu. Ma to swój urok i jest praktycze - jak na akademik jest tam znacznie więcej prywatności, w dodatku na jeseni, gdy jeszcze ciepło lub od kwietnia a tymbardziej maja, można z przyjaciółmi posiedzieć po zajęciach, na świeżym powietrzu i odpocząć w cieple popołudniowego słońca. Co do obsługi akademika i kierownictwa - nie mam zastrzeżeń. Z każdym da się dogadać, jeśli się chce.

Warunki naprawdę spoko - jak na akademik. Są tu te słynne moduły. Niestety ludzie z tego powodu są jakiś wyizolowani i alienują się od siebie nawzajem. Z pokojem trzeba trafić bo niektóre trójki" to straszne klity

opinia dotyczy pokoju 3 osobowego, co biorąc pod uwagę metraż jest po prostu żartem i wyzyskiwaniem, wykorzystywaniem sytuacji niektórych osób które decydują się z różnych powodów na akademik. Taka trójka powinna biorąc pod uwagę komercyjne stawki kosztować max 300 zł. A kosztuje prawie 450 zł, za co student otrzymuje: ok. 3 metry powierzchni pokoju, obdrapane ściany, zagrzybione ściany, musi latać po innych pokojach (i to dworem) bo od miesięcy nie udaje się zrobić remontu instalacji. Meble w pokojach to trudno nawet opisać, wczesny bierut" to przy nich szczyt luksusu

Kwaterowanie tocjakis zart. Ponad 3h w kolejce i weszlo dopiero 6 osob xd

Zanim zamieszkałem w tym akademiku na 3 dobry, naczytałem się sporo niepochlebnych opinii o stanie pokoi, o nastawieniu pań na portierni, Jeżeli chodzi o mój pobyt, wspominam go bardzo dobrze. Z paniami z portierni nigdy nie miałem problemów, mimo, że wracałem , jak i wychodziłem w środku nocy, żadnej miny, żadnego słowa, że nie jest to mile widziane. NIC. pełna kultura.Naczytałem się również sporo opinii o stanie pokoi, że zaniedbane, że grzyb, że nie wiem co jeszcze. Nie wiem jak inne pokoje, ale mi trafił się pokój w stanie dobrym, jeśli nie bardzo dobrym.Jedyne, do czego mógłbym się przyczepić to komunikacja na linii dział spraw studenckich - portiernia. Otóż dzwoniąc w sprawie rezerwacji pokoju wyraźnie zaznaczyłem, że chciałbym pokój jedno osobowy, ewentualnie innypokój, ale na wyłączność, dostałem miejsce w pokoju 3-osobowym i tylko moje szczęście sprawiło, że mieszkałem w nim sam, jak chciałem, gdyż dwie osoby które miały ze mną mieszkać - zrezygnowały.Nie mniej jednak obiektowi wystawiam mocne 8/10 w mojej skali miejsc, w których miałem okazję nocować.

Lokalizacja w spokojnej, zielonej okolicy w bezpośrednim sądziedztwie Odry. Odległość od kampusu grunwaldzkiego do pokonania krótkim spacerem, aczkolwiek największa spośród wszystkich grunwaldzkich akademików.Ciekawe kombinacje pokoi jedno- dwu- i trzyosobowych w samodzielnych modułach z łazienką i kuchnią podnoszą poczucie prywatności i komfort mieszkania. Sprzęty dość wiekowe, aczkolwiek pokoje wyposażone w wystarczającym stopniu. Okresowe podwyżki cen- opłaty nieco nieadekwatne do warunków. Regulamin momentami absurdalny i mało ugodowe kierownictwo.Mimo wszystko miejsce klimatyczne i spokojne, polecam osobom bez szczegolnych wymagań.