Camping 'California' W Lesie Sosnowym

Totalny PRL smród kiła i mogiła nie polecam. Domki nie nadają się do mieszkania jest taki smród że nie idzie wytrzymać co do WC to tragedia i prysznice też tragedia.NIE polecam.

Odradzam!!! Właściciel to oszust. Posługuje się zdjęciami nie swoich domków. Bo tego co On posiada domkiem nazwać nie można. Miała być łazienka brak. Jest jedna łaźnia dla wszystkich, więc stanowczo nie jest to miejsce dla dzieci. Domki zapuszczone, Pani zatrudniona do wydawania kluczy umywa ręce, a właściciel nie raczy się zjawić.

Warunki na równi z Auschwitz. Jedyna różnica to to że ludzi trzyma się w osobnych pomieszczeniach chociaż właścicielowi nie robi to większej różnicy. Jeżeli ktoś zamierza odwiedzić to miejsce to polecam odświeżacze powietrza, mopy i miotły. Pani sprzątaczka myje podłogę suchym mopem xD.

Wszędzie brud w domkach śmierdzi pełno pająków lodówki ledwo działają nawet niema czym posprzątać bo oczywiście widać było że sprzątania to te domki dawno nie widziały. Odradzam

Witam ODRADZAM PRZYJAZDU TUTAJ!. Zgadzam się z innymi opiniami WŁAŚCICIEL TO OSZUST . Na poczatku dodam ze jestem w ciazy i spotkala mnie bardzo nie mila i dramatayczna sytuacja dla mojego zdrowia. Od samego początku było nieporozumienie z rezerwacja . Zarezerwowałam domek od środy do niedzieli tj. 4 doby po przyjeździe okazało się że zarezerwowałam domek do wtorku co jest kompletna nie PRAWDA ! Właściciel zgodził się abyśmy były do poniedziałku. Gdy przyszła niedziela przyszedł do nas i próbował wmówić nam że zapłaciliśmy do niedzieli . Po dłuższej kłótni i telefonie na policje właściciel oddal nam pieniądze i opuściłyśmy ten Prl-owskie lokum . Nie polecam .

Tragedia. PRL pełna para, w najgorszym wydaniu. W nocy jest okropnie zimno, spalysmy w spiworach i ciepłych spiochach a i tak przemarzlysmy na kość. Cieplej wody starczalo na chwile, wiec pozniej juz tylko mycie sie w lodowatej, posciel wygladala jakby nie widziala pralki od bardzo bardzo dawna, chociaz poszewki podobno byly swieze znajdowały sie na nich plamy. łazienka byla istnym dramatem. Z rozmowy z pozostałymi gośćmi dowiedziałyśmy sie o insektach, niesamowitym odorze w pokojach pierwszej nocy, przeciekających sanitariatach, i wzywanej karetce do dziecka ktore zaczelo się w nocy dusić. Astmatycy i alergicy omijajcie z daleka, mama rowniez miala problemy w tym miejscu. Samo miejsce jest tak zaniedbane ze juz chyba żadne sprztanie poza generalnym remontem nic tam nie pomoże. Szkoda bo mialo by potencjał. Urlop przenosimy gdzies indziej nabawiwszy się traumy cenowej tego lukausowego bungalowa" kataru i bólu gardla. Omijać szerokim łukiem."

Dramat. Według strony internetowej i rozmowy telefonicznej z właścicielem miała być kuchnia w domku. Po przyjeździe z dwójką małych dzieci okazało się, że nie ma nawet czajnika.

Omijajcie to miejsce z daleka!!! Brak placu zabaw, WiFi,aneksu kuchennego, balkonu, taras jest ale bardzo mały i dziurawy. A toalety to poprostu jedna wielka masakra.......A co do właściciela to było by miło gdyby Pan pokazał faktyczny stan domków!!