Salon fryzjerski Xpert Anna Trznadel

Byłam umówiona na koloryzacje- odrost +toner. Generalnie dobrze się zrozumiałyśmy z Panią właścicielką, miała być platyna -jest (troszeczkę ten kolor nierówny, ale liczę, że toner się lekko wypłucze). Natomiast Pani stażystka (Weronika?) to nieporozumienie. Bardzo agresywne mycie włosów, szarpanie, chlapanie pianą, bałam się że pourywa włosy. Gorzej było kiedy przyszło do suszenia i rozczesywania- splątane włosy ciągnięte szczotką od czubka głowy, dumchanie gorącym strumieniem powietrza w te kołtuny, dramat i niestety musiałam to przerwać, bo nie było to przyjemne, zrezygnowałam przez to ze strzyżenia, żeby nie musieć dłużej się męczyć. W salonie jest spory ruch , Pani właścicielka obskakuje każdego w zasadzie sama i robi to dobrze, ale przez to nie ma wstraczajaco czasu żeby zająć się od początku do końca jedną osobą. Polecam zatem Panią, bo to doświadczona fryzjerka, ale radzę uważać na stażystki obecne w salonie, bo można się niemiło rozczarować .

Tragedia, fryzjerka chyba uczyła się ciąć włosy z tik toka, włosy cięte trochę nożyczkami trochę maszynka, tak czy siak wyszły bardzo krzywe. Popalona skóra głowy od farby od której włosy zrobiły się zielone. Na każde pytanie panie odpowiadają ze tak ma byc, że to światło itd. Trzymajcie się od tego pseudosalonu z daleka. Chyba że chcecie wyjść z gniazdem zamiast wlosow

Super salon. Przychodzę tutaj od kilku lat, jestem zadowolona z fryzur. Przemiła właścicielka i pracownice.