Zespół Szkół Ogólnokształcących nr 4 w Poznaniu

Córcia wybrała to LO i póki co jest w miarę zadowolona, pewnie, że mogłoby być lepiej ale mogła trafić dużo gorzej

Mogę ocenić jedynie koncert i kiermasz charytatywny, na którym byłam. Była to zbiórka na wózek inwalidzki dla niepełnosprawnego ucznia. Wielkie brawa dla dyrekcji, nauczycieli i przede wszystkim uczniów LO i SP. Ogromne zaangażowanie, chęć pomocy, mamy jednak wspaniałą młodzież!!

Fajni ludzie, sporo pracy, ale zdanie matury gwarantowane. Najbardziej pamiętam koncerty. Dobry vibe, jest spoko jak komuś nie przeszkadza, że trzeba się uczyć.

Nauczyciele generalnie różni - poprzez cichych, po tych bardziej ekstrawertycznych. Bywają też niektórzy dość chamscy moim zdaniem ( nie będę przytaczał nazwisk ) . Co do niektórych to słyszałem, że oceniają niesprawiedliwie np. testy, bo mają swoje wyimaginowane wymagania. Jeśli chodzi o tych moim zdaniem najlepszych i najbardziej lubianych przeze mnie to p.Grochocka, p.Kaczmarek i p.Piłka. Ogólnie miejsce dość duże - dużo korytarzy i tym co zaczynają naukę prawdopodobnie dość trudno będzie się połapać. Bywają czasem różne problemy w tej szkole, zwłaszcza z toaletami. Dyrektor szkoły jest dość surowy i poważny - nawet dzień Dobry nie odpowie ( choć nauczyciele też nie ). Fajnie, że szkoła współpracuje z jakimiś organizacjami (?) Hiszpańskimi i są wymiany Hiszpansko-Polskie i Niemiecko Polskie. W dodatku ostatnio wprowadzono też to że w czwartki na drugiej dużej przerwie jest puszczana muzyka, która często - moim zdaniem, sprawia że krwawią" uszy."

Szanowna dyrekcjo: Zastanawiam sie kazdego dnia czy uda mi sie znów przejść chodnikiem czy tez nie.Jestem mieszkańcem osiedla aby zaspokoic potrzeby życiowe udaję sie jak wielu w kierunku banku, poczty czy sklepów.Ilość aut zaparkowanych ktore napotykam przy państwa placowce z roku na rok jest wieksza właścicielami sa zapewne i uczniowie liceum i nauczyciele oraz rodzice.Sytuacja jest karygodna chodnik zastawiony w 90% w celu ominiecia wchodzimy na trawnik nie wspomne tez o niebezpiecznych momentach gdy uzytkownicy aut cofaja a nastepnie probuja odjechac w kierunku malego osiedlowego ronda.Dodam ze to nie problem spółdzielni czy mieszkańców ale wasz i licze na konstruktywne rozwiazanie problemu

Bardzo, bardzo solidne gimnazjum z klasami dwujęzycznymi. Doświadczona kadra nauczycielska. Partnerskie relacje z instytucjami zlokalizowanymi w Hiszpanii.

Kto nie miał chemii z Panią Łodygą, ten życia nie zna.

Bardzo fajna atmosfera, w szkole ciągle się coś dzieje, sympatyczne grono pedagogiczne i uczniowie

Nie wiem jak na ten moment, ale jeszcze dobre dwa - trzy lata temu szkołą zarządzała niekompetentna wicedyrektor, wręcz wredna kobieta z wątpliwymi metodami wychowawczymi (o nauczaniu nie wspomnę). Kadra - porażka. Zaczynając od matematyków, kończąc na wuefistach. Pomijając dwóch solidnych nauczycieli z prawdziwego powołania(przytoczę z nazwiska - p. Łodyga oraz p. Kucharczyk) to cała reszta jest wręcz żenująca. Rekordzistką jest polonistka Justyna J., na lekcjach wyśmiewa się z uczniów, obraża klasę, ocenia uczniów na podstawie jakichś swoich wewnętrznych wyimaginowanych wartości. Nauczycielka parokrotnie przyłapana na nieuczciwym ocenianiu prac. Skończyłem tą szkołę dobre parę lat temu, z oceną ledwo 2 z Polskiego, egzamin gimnazjalny z tego przedmiotu - 100%. Idąc dalej, wielokrotne zastraszanie uczniów przez nauczycieli którzy, jak sami mówią, mają znajomości"

Najgorsze 6 lat mojego życia, kadra nauczycielska to w większości sfrustrowani ludzie wyżywający swoje niespełnione ambicje na uczniach, cieszący się odrobiną władzy nad słabszymi. Psycholog i pedagog szkolni do niczego. Zapomnij o przespanych nocach i zdrowiu psychicznym, zwłaszcza na oddziale dwujęzycznym, który sobie tak chwalą wszem i wobec.