Gród na Górze Birów

Niewielki grod w trakcie odbudowy. Zwiedzanie zajmuje 30 min. Kilka budynkow, brama, o to wlasciwie wszystko. Jest za to ladny widok na pobliski zamek Ogrodzieniec.

Trzy drewniane budynki (wartowniczo-strażnicze) za palisadą na szczycie wzgórza.Jeden z nich aktualnie niedostępny z powodu prac renowacyjnych.Dosyć męczące podejście po stromych drewnianych schodach, szczególnie dla małych dzieci.Jednak wspaniałe widoki na okolicę oraz pobliski zamek rekompensują wysiłek.

Oznakowanie dojścia takie sobie. W jednym miejscu drogowskaz pokazuje w lewo. Niestety pod koniec drogi jest ogrodzone przejście z tabliczkami informującymi, że to teren prywatny i trzeba było się wracać. Po dojściu na miejsce okazało się, że gród jest w zaawansowanym stanie rozkładu (wszystko się dosłownie rozlatuje), stan na 4 maja 2023 r. Luneta widokowa umieszczona w miejscu z ograniczoną panoramą, wyżej jest zdecydowanie lepsze miejsce na taki sprzęt. Sama luneta nie działa, zawieszony terminal do płatności kartą. Tak więc nie byłem zadowolony z wizyty w tym miejscu. Wejście jest płatne, bilety kupuje się na miejscu lub można łączony razem z zamkiem Ogrodzieniec. Mały ruch turystów.

Gród/miejsce którego historia sięga 30 000 lat, Wstęp biletowany, dojście do Grodu przez las, ostatnie metry są przez strome drewniane schody, osoby co mają problemy z kolanami mogą mieć ciężko. W samym grodzie znajdują się 2 budynki, jeden ma stylizowane na średniowiecze, drugi jest mini muzeum z eksponatami z wykopalisk archeologicznych. Na terenie również znajduje się luneta do podziwiania panoramy, 5 zł za 3 min. teoretycznie można zapłacić kartą, lecz w rzeczywistości czytnik nie ma zasięgu GSM. Z lewej strony od budynku bardziej wgłębi jest ładny widok na Zamek w Ogrodziencu.

Cztery gwiazdki za piękny widok na Ogrodzieniec i okolice. Pozostałe wrażenia bardzo przeciętne. Słabe ekspozycje, zniszczony mur z bali, ale warto się wdrapać i podziwiać okolice z góry.

Tak prawdę mówiąc to nie ma tam nic poza tym co widać na załączonych zdjęciach. Kawałek „palisady” która się sypie, jeden budynek przy palisadzie do którego nie ma możliwości wejścia, jeden bydynek z tandetnymi plastikowymi manekinami, ma imitować „standardowy dom mieszkalny” i jedna wieża obronna w której tez nic za bardzo nie ma. Kilka pękniętych garnków i zdjęcia z rekonstrukcji. Żeby wejść do „wioski” trzeba iść spory kawałek pod górę i po dosyć stromych i wysokich schodach. Nie jest to tego warte.

O poranku miejsce wydaje się na opuszczone i zapomniane do tego stopnia, że nawet nie dociera sygnał do terminala płatniczego. Miła, wesoła obsługa, a później już tylko kilkadziesiąt schodów w górę, przejście przez bramę do innego wymiaru czasoprzestrzeni. Jak tutaj żyli? Skąd czerpali wodę? Z góry rozpościera się ładny widok na okolicę. Warto zwracać do drogowskazy kierujące na Gród. Aplikacje z mapami mogą pokierować nie tam gdzie trzeba i znajdziecie się na polanie z tablicą teren prywatny. Powrót na drogę główną i zjazd w innym miejscu. Samochód pozostawiony na parkingu przy niewielkim polu biwakowym dla wspinaczy. Potem spacer leśną ścieżką. Warto zadać sobie trud, przyjechać, oderwać się od przeludnionego nieco zamku Ogrodzieniec.

Gród na Górze Birów oddalony o ok. 1,5km od Zamku Ogrodzieniec, spokojny spacerek, na miejscu kasa biletowa, bilety mogą być łączone ze zwiedzaniem zamku, warto zobaczyć choć rewelacji nie ma, dodatkowy atut to piękne widoki.

Gród w trakcie remontu, turyści spokojnie zwiedzają drewniane grodzisko i Skały. Imponuje historia Grodu. Polecam zwiedzanie jako pierwsze i auta zostawić pod lasem, na parkingu.

Ciekawe miejsce , ale przegrywa z kretesem z zamkiem w Ogrodziencu...Miejsce zapomniane , pomimo to warto odwiedzić - choćby dla widoków. Może w ten sposób uzbierają pieniądze na dokończenie remontu...