AMER-POL Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej Sanatorium Uzdrowiskowe

Byłem niedawno w Amer Pol w sanatorium z ZUS i jeżeli chodzi o obsługę to bardzo uprzejma i konkretna w pomocy i jednocześnie uczynna,same zabiegi wykonywane profesjonalnie przez doświadczonych pracowników jeżeli chodzi o posiłki to bardzo smaczne i dania wystarczające a Panie kelnerki też bardzo uczynne natomiast sam hotel na wysokim standardzie Ja miałem to szczęście i byłem w pokoju jednoosobowym w obiekcie jest kawiarnia gdzie często przebywałem w miłej obsłudze Pani Marioli.Podczas pierwszych dni poznałem miłe osoby z którymi fajnie spędzaliśmy czas na różnego typu atrakcjach takich jak wycieczka na gondolę,zaporę czy muzeum regionalnym a ponadto szereg fajnych knajp z miłą aranżacją no i też klu turnusu wieczorki taneczne które odbywały się w drugim ośrodku tego samego właściciela w Atrium które były w super oprawie muzycznej i barem gdzie napoje były do wyboru napewno długo pozostaną w mej pamięci i jednocześnie każdemu polecam tego typu relaks, regenerację napewno pomoże,Ja czuję się super polecam zadowolony kuracjusz.

Śniadanie ,obiad,kolacja w Amer-Polu bardzo dobrze kuchnia karmi jak ktoś chce dietę lekko strawną to też nie ma problemu z uwzględnieniem.Pokoje czyste przeważnie jedno i dwuosobowe .Klubokawiarnia bardzo dobrze zaopatrzona ,podają tam przepyszną kawę i ciasto domowych wypieków .Obsługa w całym obiekcie przemiła i bardzo kulturalna .Polecam to miejsce na wypoczynek i zabiegi .

Przyjechaliśmy w okresie świat Wielkanocnych, stół pięknie zastawiony, wspaniala rodzinna atmosfera, piękny hotel, polecam. Lucyna

Polecam to sanatorium za dobre zabiegi , smaczne jedzenie, przemiły personel i miłą atmosferę.Przebywałam tam na skierowanie z ZUS-u i pierwszy raz nie czułam się gorzej traktowana niż goście prywatni. Myślę że to zasługa dyrekcji, a w szczególności właściciela, który nie wyróżnia ludzi i wszystkich traktuje z szacunkiem. Ogólnie ośrodek jest zadbany przyjazny dla kuracjuszy jak i gości prywatnych.Na pewno wrócę w to piękne miejsce.

Super ośrodek, pięknie położony, piękne widoki, wszędzie blisko. Pokoje zazwyczaj dwuosobowe, małe ale wystarczające, balkon, czyste, sprzątane bardzo często aż bym powiedział za często. Brak lodówki w pokojach jak i na korytarzu. Pralnia i suszarnia dostępna, koszt prania 10zł koszt suszenia 10zł. Jedzenie dobre, bardzo duże porcje a i tak można poprosić o dokładkę. Zabiegi standardowe, obsługa i lekarze bardzo pomocni, wszyscy zawsze uśmiechnięci i otwarci. Bar przy recepcji otwary do 19tej, mógłby być spokojnie czynny do 22.

Właśnie przebywam w Amer Polu,polecam to miejsce,nie ma do czego się przyczepić pełna profesja pod każdym względem, pozdrawiam serdecznie Pana Henryka

Świetna atmosfera i fizjoterapeuci. Obiekt duży o średniej infrastrukturze. Posiłki nie najgorsze, mało urozmaicone. Za to okolica przepiękna.

Trzy dni temu wrucilam z sanatorium wszystko było ok ale panie pielęgniarki masakra one są tam chyba za kare dwie chyba najstarsze masakra wszystko robią z wielką łaską

Byliśmy prywatnie na turnusie rehabilitacyjnym. Ogólnie to raczej słabo oceniam ośrodek. Pokoje jeszcze bym zaakceptował, chociaż materace już dawno nadają się do wymiany, a wykładzina jest poplamiona i wygląda jakby nigdy nie była prana- posiadam zdjęcia i filmy. Pani sprzątaczka potrafi rano wejść do pokoju nie upewniając się czy w pokoju nikogo nie ma.. Pani weszła jak do siebie, zastając nas w negliżu. Jakoś bardzo się tym nie przejęła, zachowywała się jakby to było normalne - widać brak profesjonalizmu. Jedzenie oceniam na 3+. Nie polecam brać suchego prowiantu zamiast posiłków. Udając się na różnego rodzaju dłuższe wycieczki, często prosiliśmy o suchy prowiant. Standardowy zestaw takiego suchego prowiantu to: woda mineralna, paluszki, jabłko i kanapki z żółtym serem, no i jeśli prowiant miał być za obiad, to dodatkowo mała puszka jakieś mielonki. Raz taką konserwę otworzyliśmy i okazała się popsuta . Paluszki i konserwy zostawiliśmy w pokoju. Aaaa, no i jeszcze coś o paleniu tytoniu. My nie paliliśmy więc nie odczuliśmy zakazu palenia, ale jeśli ktoś pali to ma problem.  Jest jedno wyznaczone miejsce do palenia, ale znajduje się dość daleko od wejścia do budynku- w budynku całkowity zakaz palenia. Pan z ochrony, zdecydowanie, wręcz opryskliwie, zwraca uwagę gdy ktoś pali przed wejściem, mimo, że samemu zdarza się mu tam popalać- widziałem z balkonu i posiadam zdjęcia.