Delikatesy Centrum

Nie mogę się doczekać aż zamkną i otworzą sklep gdzie jakość obsługi będzie chociażby na normalnym poziomie. Usłyszałem, jak uprzejme" panie między sobą rozmawiają "...chowasz się przed klientami? hehe". Mogłaby być chociaż kasa samoobsługowa to by się tak nie męczyły. Wstyd."

Byłem z żoną na zakupach ostatnia butelka Finlandii została niefortunnie potłuczona przez ekspedientkę niestety więcej nie było z czego wybrać. Bardzo mały wybór alkoholu pojedyncze sztuki.

Panie stoją i prowadzą rozmowę a klient ma wrażenie, że tylko tam przeszkadza swoją obecnością. Potwierdzam wcześniejsze komentarze wędliny bym nawet psu nie dala a co dopiero swojemu dziecku. Na szczęście w okolicy można zrobić jeszcze dobre i świeże zakupy byle by nie tu !

Sklep w nowo powstałej przybudówce do Hotelu Mazowiecki. Sieć DC rozrasta się sukcesywnie po mieście, ma być swoistą miejską konkurencją dla Dino, które zazwyczaj omija duże miasta. Tu może konkurować np. z Carrefour Express. Wielkościowo jest tu w sam raz, towar jest dość logicznie i wygodnie wyeksponowany na regałach. Wybór jest spory, ceny lepsze niż w Żabce, obsługa w normie. Vis a vis jest Biedronka, nieopodal Żabka, zatem niech wygra lepszy!

Dobry asortyment, świeże owoce i warzywa, obsługa 5/10. Jest tu trochę drogawo, ale jakość nadrabia.

Pierwsze, co uderza po wejściu do sklepu to odór, po prostu brudu, może też nieświeżej żywności. W żadnym innym sklepie nigdy z czymś takim sie nie spotkałam. Nie jest to jednorazowa sprawa, ot zdarzyło sie. Nie, tak jest cały czas, prawie od otwarcia sklepu. Poza tym lekceważenie klientów. Sklep czynny od 06.30, 07.40 dzisiaj bułki do odpieku jeszcze do pieca nie włożone, dopiero piec sie nagrzewa. 50 minut po otwarciu sklepu. Paranoja. W ciągu ostatniego tygodnia to 3. taka sytuacja. Po drugiej stronie ulicy jest biedronka, obok 2 żabki z wypiekanym pieczywem, zero refleksji, że tuż obok jest konkurencja, sklepy w których nie śmierdzi i jest miła, normalna obsługa. 4 ulice dalej Lidl i wielki rynek. W delikatesach przy Struga róg Strzelców Kaniowskich dodatkowym :atutem" zniechęcającym do zakupów jest bardzo mały wybór towaru i wyjątkowo niemiła

Sklep dobrze zaopatrzony, z szeroką gamą asortymentu, czysty, schludny, w skrócie ujmując - zadbany.. Personel bardzo przyjaźnie nastawiony do klienta, pomocny i nad wyraz sympatyczny. Pomimo konkurencyjnej Biedronki naprzeciw, przyciąga klienta.

Porażka. Sobota rano chwila po 9 pustki w lodówkach z warzywami, surówkami. Bardzo mały wybór i ilość bułek i chleba. Na stoisku z wędlina i mięsem żadnej obsługi a asortyment nie zachęcający do zakupu wędliny mięsa zleżałe, sine widać że stare z tygodnia . Na półkach pusto brak asortymentu uzupełnionego. Obsługa której się nie chce, pani na kasie podpierała się ręką za głowę mocno wpatrzona w telefon. Nie była zainteresowana co się dzieje na sklepie. Po podejściu do kasy nie zapytała o kartę i nie zaproponowała jej posiadanie. Nowy sklep na osiedlu miał być konkurencja biedronki po 2 stronie ale okazuje się wielką pomyłka. Nie polecam

Sprzedawane wędliny są nie świeże. A już tekst kobiety pracującej w tym sklepie wystaw to co nie schodzi

Bardzo fajny sklep dobrze zaopatrzony z miłą obsługą