Kotwica

Jedna gwiazda mniej się dać nie da a szkoda po posiłku na organizowanej imprezę wszyscy goście mieli rewolucje żołądkowe nigdy więcej żadnych imprez w tym lokalu

Omijajcie szerokim łukiem! Smród starego oleju czuć juz przy samym wejsciu na basen, zapiekanki z biedronki odgrzewane w mikrofali (fuj!), tłuste frytki, do tego płatność tylko gotówką i nie wydawanie paragonów (niewykonywanie tych czynnosci jest przestępstwem skarbowym!) Ale dzięki temu więcej pieniędzy w kieszeni ma marny właściciel wciskajacy klientom okropne jedzenie...

Pusty lokal. Wchodzimy w po aż 10 osób do lokalu. Zamawiamy kolejkę, płacimy. Po opłacie syn właściciela oznajmia że zbiera opłatę 15 pln za osobę „za muzykę”, w dodatku całkowicie bez kultury. Bardzo słabo oceniam podejście wyżej wymienionej osoby dlatego gorąco odradzam wizyty. Argument że wszelkie informacje są na FB nie wymaga komentarza.

Super miejsce ,gdzie potańczyć i się pobawić ,mila obsługa Zdecydowanie Polecam

Bar Kotwica - Zła OpiniaBar Kotwica to absolutnie koszmarny lokal. Nie ma w nim niczego, co mogłoby przyciągnąć jakąkolwiek pozytywną uwagę. Od momentu wejścia czuć stęchłą atmosferę i niską jakość obsługi. Pracownicy są nieprzyjemni i totalnie nieprofesjonalni.Po pierwsze, wnętrze baru jest brudne i zaniedbane. Nie zdarza się tam żadne sprzątanie, a podłoga i stoliki są klejące od wylewanych napojów. Nawet toalety są w opłakanym stanie higienicznym, co świadczy o braku dbałości o podstawowe standardy.Menu jest mało atrakcyjne i niezróżnicowane. Wybór dań jest ograniczony do kilku tandetnych przekąsek, które smakują jakby były rozgrzewane w mikrofalówce. Jedzenie jest nieświeże i często podane na brudnych talerzach. Ceny są zdecydowanie zbyt wysokie jak na tę jakość.Obsługa w Barze Kotwica jest wręcz tragiczna. Kelnerzy są nieuprzejmi i niezainteresowani klientami. Często trzeba długo czekać na zamówienie, a potem dostaje się zupełnie co innego niż zamówiono. Składanie reklamacji jest równie bezcelowe, ponieważ personel nie reaguje na uwagi i skargi.Nawet atmosfera tego baru jest przygnębiająca. Muzyka jest zbyt głośna i mało odpowiednia do miejsca, a całe otoczenie sprawia wrażenie zaniedbania i braku inwestycji.Podsumowując, Bar Kotwica to totalna porażka. Brak czystości, niskiej jakości jedzenie, beznadziejna obsługa i nieprzyjemna atmosfera sprawiają, że nie ma absolutnie żadnego powodu, aby tam wracać. Lepiej omijać ten bar z daleka i szukać lepszych miejsc w okolicy.

Bar Kotwica Wołów,daje jedną gwiazdkę bo mniej się nie da. Żenada dziś byliśmy gośćmi na komunii w tym barze. Mięso wyglądało jak węgiel do grilla, spalone suche dramat. Wstyd by mi było podać takie w domu a co dopiero gościom na przyjęciu. Sztućce brudne nie można było nawet doczyścić serwetką.Poniżej jakichkolwiek standardów.

Byłem u brata na komunii i powiem, tylko że brat na pewno nie zapamięta jej dobrze kurczak spalony w całości dziwnie, że nie wstyd podać czegoś takiego. Reszta mięsa do połowy surowe. Zbiera się na wymioty przez ciasto nie wiem, czy jutro nie spędzę dnia na toalecie, bo ciasto nawet nie było trzymana w lodówce najprawdopodobniej. Jedyne, co byłem w stanie zjeść, to tort, który nie był zrobiony przez bar oraz mrożone frytki. Nic tylko wstyd po tym, jak powiedzieliśmy, że nam nie smakowała właścicielka się oburzyła i powiedział, że tylko nam, a z tego, co wiem tak nie było. A napoje to tylko woda z kranu z cytryną.

Hmm od czego zacząć. Byłam dzis w Barze Kotwica na organizowanej imprezie. Niestety nic, co zostało podane nie nadawało się do spożycia. Przypalone mięso, suche od wielokrotnego podgrzewania. Rosół nalany jeszcze przed przybyciem kompletu gości, przez co ostatni jedli zimną zupę. Sfermentowana surówka z białej kapusty (czy bar nie ma lodówek?). Sztućce brudne i tłuste. Jedyne warte pochwały było ustrojenie, piękne okoliczności przyrody i biedne, Bogu ducha winne dziewczęta podające te nieszczęsne potrawy, które zbierały uwagi od biesiadników a z pewnością nie miały wpływu na to co lądowało na stole. Słaby lokal. Czy właściciel zna pojęcie marketingu szeptanego? Niestety, nie polecam

Kotwica to punkt dla degeneratow i patologii. miejsce przyciaga tylko taka publike ktora po wyjsciu z imprezy zostawia odchody pod naszymi blokami. najwyrazniej pub oprocz braku czystych sztuccow nie ma czystej toalety i goscie wola sie zalatwic poza obiektem??? poza tym miejsce jest totalnie oderwane od rzeczywistosci - brak profesjonalnej obslugi dzwieku - wiedza menegera o akustyce ogranicza sie do podkrecania basu (sic!) zero przygotowania do prowadzenia imprez na powietrzu, 30 lat temu w mojej podstawowce byly lepsze dyskoteki... kto w ogole zezwolil na otwarcie tej meliny?

Zgadzam się z poprzednią opinią. Żeby w żaden weekend przez lato po dziś dzień nie można było w domu okna otworzyć bo wszystko dudni przez te charczące pseudo basy. Chyba są granice przyzwoitości. Jak macie pozwolenie to się cieszcie , wszystko powinno być w granicach rozsądku a tego jak widać temu kto puszcza te wypociny BRAK!W jakim stanie upojenia trzeba być żeby w ten sposób zajmować się djką.Ps. Pozwolenie pozwoleniem. Ale mandaciki się posypią. Widzę właściciel dobry gbur.