Oddział Millennium

Obsługa porażka, odsyłają tylko do bankomatu, wpłatomatu, na aplikację jakby obsługa klienta w placówce wogole nie była możliwa. Ponad to brak dyskrecji, Pani w kasie prowadzi rozmowy w taki sposób aby cała placówka wiedziała z czym przychodzi dany klient. Nie polecam...

Jedyna placówka z obsługą kasową banku Millenium w Zielonej Górze. W poniedziałek z samego rana na 5 pracowników tylko jeden pracownik obsługuje wpłaty i wypłaty gotówki. Kolejka na 10 osób do kasy. Kierownik powinien sam stanąć do obsługi albo skierować innego pracownika. Z bankomatu Millenium można maksymalnie 10 tyś wypłacić. Brak elastycznego podejścia do popytu danej usługi.

Jestem klientem tego banku. Radzę omijać ten punkt szerokim łukiem. Obsługa niekompetentna, przekazuje nieprawdziwe informacje na temat warunków korzystania z usług wprowadzając w błąd klientów i działając na niekorzyść banku. Kultura osobista pracowników pozostawia wiele do życzenia. Dwukrotnie próbowałem założyć dodatkowy rachunek w celu inwestowania, żaden z obecnych pracowników nie był w stanie tego zrobić, zostałem spławiony, pozostawiłem numer kontaktowy, nikt nie zadzwonił. Na szczęście konkurencja po drugiej stronie ulicy przyjęła mnie z kulturą i otwartymi ramionami, założenie rachunku, który był mi potrzebny nie stanowiło problemu. Radzę omijać szerokim łukiem ten oddział banku Millennium.

Jeszcze nigdy nie widziałem żeby działał bankomat u was caly czas karteczka przyklejona awaria" i do widzenia."

Tragiczna organizacja, kompletne 0 nawet jedna gwiazdka to dużo, kolejki jak za komuny, Pan przy stanowiskach może i chciał pomoc, ale finalnie skończyło się na długim czekaniu, aby wybrać większa sumę pieniędzy,

Miła obsługa

Serdecznie polecam ten oddział a w szczególności Pania Joannę złota kobieta za każdym razem pomocna i sprawy załatwione od ręki.Super kontakt tel w celu załatwienia sprawy.

Jeden oddział gotówkowy w Zielonej Gorze, dezorganizacja ludzie wchodzą i nie wiedza gdzie maja się udać bo są kolejki. Jedni potrzebują załatwić coś indywidualnie ale tez w kasie przez co powstaje jeszcze większe zamieszanie. Jestem w szoku, ze tak działa bank, PKP ma lepsza organizacje.

Godziny otwarcia przez 2 tygidnie można było zmienić. Odbiłem się od drzwi bo ktoś zapomniał o aktualizacji i uważa że karteczki na drzwiach załatwiają sprawę. Zgłosiłem do map Google sam, nie musicie już. Pozdrawiam.