Poczta Polska

Z tego co się orientuję to zamawiałem paczkę z dostawą do domu a nie z dostawą do punktu. Listonosz nawet nie zostawił awizo ani żadnej informacji, że nie chce mu się dostarczyć paczki do domu Jak mu się nie chce chodzić to niech się w cyrku zatrudni. Pajac

W systemie informacje ze zostalo pozostawione awizo, ktorego nigdzie nie ma, miał mój numer telefonu, wysłałem mu sms, byłem cały czas na miejscu...

Bardzo miła obsługa, od czasu do czasu wysłam coś z tej placówki, panie bardzo miłe w okienkach, zawsze pomocne. Tak zdarzają się kolejki ale to chyba przez mało ilość otwartych okienek. A to już nie jest wina pracowników. Również bardzo miła ochrona pomocna

Kurier Pocztex nawet nie spróbował doręczyć paczki do mojego domu - cały dzień czekałem, finalnie dostałem awizo. Paczka przez to została odesłana do nadawcy za granicą. Oszustwo!

Totalna porażka. Do listonosza zostawiłeś awizo gdzie paczka była do Żabki…. Która pracuje do 23. Zaznaczę awizo było wystawione w dzień pracujący o godzinie 17.34 zdecydowanie odradzam jest to jedna wielka kpina

17:40Jedna gwiadzka.. Jeśli spędzę tutaj mniej niż 2 godziny, to zmieniam ocenę.———18:33Prawie rozpoczęła sie walka o talon. Natężenie rośnie———19:00Jestem przy okienku, ale przysyłki swojej nie dostanę, ponieważ kurier stwierdził, że przesyłka zmieści się w skrzynce.Ale nie poinformował niestety o tym.———Zmieniam ocenę na 3. Dzieki Pani przy okienku i tylko.———19:40Jestem w domu.Opakowanie przesyłki rozerwane, na szczęście wełniana czapka przeżyła.Ale co jest ciekawsze?W skrzynce również znalazłem powiadomienie…Że na tej poczcie na mnie czeka jeszcze list…———19:42Dzisiaj spędziłem na te zabawę dwie godziny, jutro ZNOWU muszę tam jechać i spędzać kolejne godziny.P.s. Kurier ani nie podjął próby kontaktu, ani nie odebrał telefonu.Zmieniam ocenę z powrotem na 1.Poczta Polska, wstyd !!!

Niestety regularnie muszę tu bywać, na 20 oczekujących otwarte jest jedno max 2 okienka, tempo obsługi 15 minut na osobę …

Czas oczekiwania w tym miejscu i bajzel jaki tu panuje to jakiś żart. Na całe szczęście udało mi się tu raz odebrać list z awizo (woooooow)