Bartkowiak R., Grabski A. Stacja kontroli samochodów osobowych i dostawczych

Ja już nie skorzystam, diagnosta taki starszy niski gościu, bardzo nieuprzejmy i gburowaty. Podejście trochę z minionych czasów. Naszczęście jest duża konkurencja i mogę następnym razem udać się gdzie indziej.

Podejście jakbym się cofną 20-25 lat do tyłu. Nic nie mówią, dziwne spojrzenia, zajrzenie do dowodu rejestracyjnego czy bywało się u nich wcześniej. Jak przyjeżdża ktoś znajomy to załatwiają to w inny sposób. Dostają jakby nowej mocy, zaraz rozmawiają, znajomemu gaśnice wymienią, może i podstemplują co trzeba...Dziwne to wszystko, ja już nie skorzystam.

W opiniach ponizej czytam, że Panowie byle gruchota przepuszczą. Jeżdżę tam od kilku lata i wiecznie Panowie mają uwagi co do stanu technicznego mojego auta. Ani razu nie obyło się bez zwrócenia uwagi co trzeba naprawić lub wymienić. Nie wiem więc skąd te opinie

Nie wiem skąd te negatywne opinie, chyba od konkurencji. Stacja najlepsza w okolicy. Panowie uprzejmi, zawsze doradzą i zaproponują jakieś rozwiązanie na każdą kieszeń, często nie biorąc za to ani 1gr. Polecam z czystym sumieniem!

Jestem pod wrazeniem profesjonalizmu- prosta czynnosc - spr geometrii i zbieżność- ale panowie najpierw sprawdzili stan zawieszenia na szarpakach i CHCIALO im sie wlozyc balans-odwazniki do auta- co wiekszosc olewa. Dodam ze pelen profesjonalizm byl jakby od niechcenia co dobrze swiadzczy o ich standartach. Dodam tez ze konkurencja w Skarszewach przestraszyła sie auta i odmowila uslugi- 40 letni opel- a ta skp podjęła wyzwanie . Polecam.

Zachowanie obsługi stacji komunistyczne"

Wiem skąd te dobre opinie. Nawet gruchota, który nie jeździ przepuszczą. Wyglądają tak jakby ktoś im nóż do gardła przykładał i kazał tam pracować.Mi przepuścili samochód, którego koło dosłownie odpadło, okazało się, że poszła sprężyna, tarcza i coś (no nie znam się), jak skrecasz to w normalnie koła skrecają, a jak jest źle to jedno koło skręca, a drugie nie skręca i tak oto koło jedno pojechało sobie beze mnie. No i jeszcze hamulce są (a raczej ich nie ma) nie do użytku, ale najwyraźniej przepuszczenie samochodu, który normalnie nie był by przepuszczony to u nich norma. Odpowiadają półsłówkami, patrzą się na ciebie jak na debila (nie tylko na mnie, ale też na innych) i nic nie mówią o usterkach. Nie są w ogóle pomocni, nic nie podpowiedzą czy trzeba czy nie trzeba iść do warsztatu.Jeśli ktoś ma ochotę umrzeć, to polecam ten warsztat.

Profesjonalnie, rzetelnie. Tak, panowie raczej sobie nie robią pogaduszek. Jeżdżę raczej autami starymi, jak coś trzeba w nich zrobić, dostaje listę i nie zawsze przejdę przegląd. Dzięki temu auto na bieżąco ma wymieniane co potrzeba.