Kancelaria komornika sądowego przy Sądzie Rejonowym dla m. st. Warszawy Roberta Kalwajta

Pan komornik ściągnął mi mandat. Miał do tego prawo, ale nie podoba mi się, że na początku zostały mi sciągnięte środki, a dopiero po kilku dniach dotarła korespondencja. Po drugie, Pan komornik zamiast ściągnąć mi pieniądze z konta osobistego, ściągnął mi pieniądze z rachunku działalności gospodarczej, jak również z konta walutowego przypiętego do rachunku osobistego. Jako, że pieniądze zostały ściagnięte dwukrotnie, dokonany został potem zwrot na konto walutowe, niemniej kwota w eur była już o 10% niższa. To naprawdę nie musi tak wyglądać.

Zero kultury :(Pani z która rozmawiałam przez telefon by dowiedzieć się o czegoś mojej sprawie - traktowała mnie jak bym była niedorozwinięta i złodziejka . Masakra :(

Zero reakcji nikt tel nawet nie odbiera żenada robią z nami co chca

nie odbierają telefonu. interesantów przyjmuje Pan w dresie lekko apocpny, kompetentny jak jego strój w kancelarii. na prośbę przychodzi asesor, mocno piegowata Pani która tak wstydzi się swego nazwiska, że się nie przedstawia. na prośbę o podanie nazwiska koleżanka z pokoju krzyczy NIE PODAWAJ. generalnie dno i wodorosty. znam wiele kancelari komorniczych, ale to to jakiś krzak ze składem pracowników rodem z radomskiego koźluka. Pana Komornika nie ma i zastać nie można.

Jak na komornika człowiek normalny, nie robi problemów.

Chamstwo i nic więcej to jakaś kpina nie da się rozmawiać z tymi ludźmi

Można się dogadać