Oddział Chorób Zakaźnych Dziecięcych SPSzW im. Jana Bożego w Lublinie

Myślę, że można pokusić się o stwierdzenie, że uratowali mojemu dziecku życie. Cały personel bardzo empatyczny i zaangażowany. Czułam, że jesteśmy w dobrych rękach. Dziękuję!

Wspanialy empatyczny personel! Bardzo milo bede wspominac pobyt i opieke nad corka i siostrzenica na tym oddziale. Panie lekarki, pielegniarki, salowe- przesympatyczne, troskliwe i cieple. Cieszę się,że trafilyśmy pod tak profesjonalną opiekę.

Szpital zakaźny a w toalecie brak płynu do dezynfekcji czy mydła o papierze toaletowym nie ma mowy( Panie sprzątaczki codziennie więc powinny ogarniać takie sprawy bez upominania). Podłogi myją mopem brudnym az czarnym tragedia. W razie potrzeby nie ma dzwonka do Pań pielęgniarek tylko trzeba dzwonić na nr telefonu na który ciezko sie dodzwonić. Pani ordynator na obchodzie nawet nie wysłucha co ma pacjent do powiedzenia tylko szybko wchodzi i wychodzi z sali. Nie dawno byłam z córką nie skończyłam mówić a Pani juz nie bylo... sala izolatka ciasna a w niej miejsce dla 3 pacjentów... porażka.

Jestem zadowolona z tego szpitalu bardzo dobra opieka nad dziećmi, plis łóżka dla matek

Byłam z trzyletnim synkiem kilka dni na oddziale zakaźnym. Wszystkie Panie Doktor, Pielęgniarki i Salowe z którymi mieliśmy do czynienia były uprzejme, zaangażowane, z dobrym podejściem do dzieci. Panie pielęgniarki troskliwe i pomocne. Panie Doktor mile i kompetentne (wyjątkiem w kwestii uprzejmości jest Pani ordynator). Sale i łazienki czyste, zadbane. Warunki dla dzieci bardzo dobre a dla rodziców jak na szpital w r regionie dobre. Posiłki dla dzieci smaczne. Możliwość wykupienia posiłków przez rodziców na miejscu ci jest dużym ułatwieniem lub zamawiania z dostawą. Synek szybko wrócił do zdrowia. Z moich doświadczeń z licznymi szpitalami ten oddział jak i jego personel wypadają bardzo pozytywnie. Dziękuję za troskę, opiekę i skuteczne leczenie dziecka.

Nie polecam... w moim przypadku lekarze pielęgniarki i położne nie maja żadnego pojęcia jak się obchodzić z niemowlęciem czy dzieckiem, nikt nie pomaga i robią wszystko jakby za kare z wielką łaską, zatrudniają pielęgniarki które nie potrafią założyć nawet wenflonu, niekompetentne i to w dodatku wulgarne przy dzieciach...Co do lekarzy także maja w głębokim poważaniu pacjenta.Nawet w ostateczności nie polecam! w moim przypadku sytuacja była na tyle poważna ze cała sprawa idzie do rzecznika praw pacjenta, dziecko jest w gorszej sytuacji niż zanim tu trafiło, o warunkach nie wspomnę, tego nie można nazwać szpitalem...

Cały personel niesamowicie sympatyczny, opiekuńczy, pomocny i wspierający. Bardzo dobra opieka nad maluchem. Wszystko wiadomo co się dzieje z dzieckiem, jakie wyniki badań itp nie jak w niektórych innych placówkach. Warunki w szpitalu bardzo dobre.

Personel to jeden wielki żart. W czasie mojej hospitalizacji, która trwała tydzień podawano mi dwa te same leki, podczas gdy informowałam, ze leki nie pomagają w bólu. Jednak pielęgniarki i lekarze lekceważyli moje uwagi i uwagi rodziców. Zostało mi zarzucone, że ,, okłamuję o swoich boleściach oraz wymyślam,,. Panie sprzątające średnio dbały o posprzątanie i zapewnienie czystości - m.in. brak papieru toaletowego po upominaniu się. Zimne jedzenie, gotowane posiłki pływały w wodzie z której zostawały wyjęte i w takim wydaniu zostały podawane w pudełkach.

Jak na szpital to jak najbardziej ok. Jedzenie jak wszędzie, co do leczenia nie mam żadnych zastrzeżeń! Bardzo dobra opieka, sale nie przystosowane wiekowo tylko wg. choroby więc nie raz duże dzieci leżą z maluszkami co może być uciążliwe. Na zdjęciu śniadanie 1,4 rocznego dziecka.