Cmentarz Wawrzyszewski

Cisza, spokój i sąsiedzi raczej z tych cichych co jest bardzo na plus !Blisko sklep, basen i metro (można podjechać na straszenie w innych dzielnicach)Jak na razie polecam!

Ogólnie sprawa wygląda tak że ceny jakie podają wcześniej znacznie różnią się od rzeczywistych. W momencie kiedy nadchodzi czas zapłaty dochodzą „dodatkowe koszta”, a że do pogrzebu zostało mało czasu to wykorzystują ten fakt. Firmy dobrą radą jest cytuje „jeżeli się Państwu nie podoba to trzeba skorzystać z usług innych”, problem w tym że ta firma ma Monopol na Wawrzyszew i znalezienie innej firmy jest praktycznie niemożliwe. Na dodatek wyszczekana blondynka która popiera płatności bez pokwitowania, i ogólnie gotówkowy tryb przekazywania pieniędzy, dla niej to żaden problem. Z całego serca nie polecam, ostatni pochówek w rodzinie na tym cmentarzu.

Cmentarz powstał w roku 1830

Leży tu sporo zmarłych z mojej rodziny. Szkoda, że nie mogę ich przenieść gdzieś indziej. Tu proboszcz zdziera 2000 za utrzymanie grobu. Co będzie jeśli nie będę mieć na zapłacenie. Co zrobi z moją babcią, dziadkiem i innymi. Gdzie szacunek do zmarłych proszę proboszcza

Najdroższy cmentarz w Warszawie, omijać szerokim łukiem! Ceny z kosmosu, brak profesjonalizmu i chciwość. Bardzo się ceni ta wiara. A nie, chwila, to podobno nie wiara a usługa... Ponadto mało miejsca i niebezpiecznie. Żenada.

Proboszcz to chciwa hiena, 3200 zł za możliwość pochowania bliskiej osoby w jej własnym grobie... Bez opłaty za mszę, a to nie wszystko, bo opłaty na 20 lat w przód to dodatkowo koszt 2000 zl. Taki mamy kler w Państwie, nigdy nie pracowali, wszystko pod gębę mają podstawione. Do roboty uczciwej, a nie żerować na zmarłych!

Miejsce spoczynku, cmentarz cywilny jak i wojskowy. Tu spoczywa wielu powstańców oraz żołnierzy

Wspaniały park, w którym możesz spokojnie spacerować ze swoim ukochanym zwierzakiem

Jest zaniedbany , brak chodników lub są wąskie, ciężko przejść. Nie wszędzie są pojemniki na śmieci. Nowe groby budowane w przejściach i tak już wąskich.

Przyszło do weryfikacji zapłaty przy kolejnym pochówku. Sprawa złożona bo pomnik jak się okazało stoi na dwóch miejscach jedno płatne z góry drugie z dołu. Coś nam się nie zgadzało, bo miesiąc po pogrzebie i zrobieniu wszystkich opłat okazało się że trzeba jeszcze zapłacić za grób za zaległe 20 lat. Po prośbie weryfikacji, Pan stwierdził, że trzeba zapłacić jednak za 40 lat bo on tamtego kwitka (sprzed 40 lat!) też nie ma, a w (wypłowiałych) księgach nie widzi takiej opłaty. Stwierdził z uśmiechem że trzeba było nie prosić o weryfikację to byłoby taniej. Żart, kpina, a wręcz próba oszustwa, które należałoby zgłosić na policję. Zdecydowanie ostatni pochówek w rodzinie tutaj!