NZOZ MEDYK

Ile można dzwonić.. Żeby zapyta. Się jaki np dziś lekarz przyjmuje Ku... I nikt nie odbiera co natłok obowiązków przytłacza..

Kpina jedna wielka kpina!Poniedziałek godzina 8 rano a Pani w recepcji mówi że nie ma miejsc do lekarza.Dziecko 7 miesięczne z wysoką gorączką nie zostało zarejestrowane...usłyszałam mam jechać na sor,dramat nie ośrodek w którym niemowlę nie może otrzymać pomocy medycznej.

Będąc chorym we wtorek rano dowiadujesz się, że przyjmą cię w piątek! Nie masz zwolnienia - chodzisz do pracy zarażasz innych, nawet dzieci. Jeżeli ktoś dojeżdża, a ja tak, to jedzie za kierownicą z zawrotami głowy, bólem wszystkiego, goraczką i łzami w oczach, kto odpowie za ew. wypadek?

Tutaj to trzeba zaplanować kiedy się choruje, bo jak zachorujesz w poniedziałek to przyjmą cie dopiero w piątek. Do tego czasu można zarazić 100 innych osób. Normalnie bareizmy.

Omijać szerokim łukiem ,Polska zawiść polskie realia NFZ porażka. Najgorsza przychodnia ever

Tragedia. Najgorsza przychodnia w jakiej byłem. Jeden lekarz Pani Moździerz przyjmuje pacjentów od 13 i oczywiście zaczyna dzień od kawy w swoim gabinecie. To nic że w poczekalni jest pełno pacjentów i zaczyna przyjmować o 13:30. Poza tym przyjmując pacjentów wypadałoby założyć biały kitel a nie w prywatnych łachach z zarazkami przyniesionymi z domu. A druga Pani, doktor Paździora przyjmuje jednego pacjenta na godzinę. Po wyjściu każdego pacjenta Pani doktor potrzebuje pół godziny dla siebie. Nie wiem na co? Pewnie na regenerację bo wizyty pacjentów strasznie męczą. Wstyd!!! Za nasze pieniądze się opier...acie. Czas wziąć się za robotę bo my pacjenci nie przychodzimy do was na pogaduchy tylko z konkretnymi dolegliwościami

Nie polecam nikomu tej przychodni wykonałem 35 połączeń żeby zarejestrować się do lekarza nikt nie odebrał...

Tragedia. Najlepiej leczyć się samemu. Obecnie są tam tylko dwie Panie Doktor. Dziecko ma kaszel, Pani Doktor stwierdziła że wszystko jest dobrze, a na drugi dzień u innego lekarza prywatnie okazuję się że są zmiany na oskrzelach. Brak słów. Lub przez 2 tygodnie leczy dziecko syropami na alergię, pomimo że informowałam iż dziecko nie ma żadnych alergii. Żadnych skierowań na badania, crp robiłam dziecku na własną rękę przy konsultacji telefonicznej z innym lekarzem. Do rejestracji się dodzwonić też graniczy z cudem, a terminy pomimo pustej przychodni to 2-3 dni... Nie polecam.

Wiedza lekarzy poziom podstawówka.Przyzwolenie od resortu na nie leczenie,bo i tak nikt nie odpowie za twoją śmierć.Lepiej nie chodzić strata czasu i pieniędzy za tabletki które nie pomagają.

Ta blond nowa na recepcji to za bardzo ważna się tam czuje. Porażka, jak i cala z resztą przychodnia.