Catering dietetyczny Miód Malina Warszawa

Niestety duże rozczarowanie . Jestem po 5 dniach cateringu i jest on poprostu niesmaczny :( z cateringiem premium jedyne co ma wspólnego to premium cena . Posiłki niczym nie wyróżniają się a wrecz są gorsze niż tani catering . Dieta z niskim indeksem glikemicznym pozostawia wiele do życzenia gdyż zawiera makaron biały i bardzo dużo węglowodanów, nie jest to dobry catering na insulinoopornosc

W lipcu wykupilam 5 dniowy plan aby przetestowac catering. Zdjecia instagramowe wygladaly apetycznie wiec skusilam sie na zmiane. Wczesniej korzystalam przez 3 miesiace z innej firmy. Posilki wygladaly nieco lepiej ale smakowaly slabo. Drugiego dnia deser ktory dostalam pokryty byl lekko plesnia. Zglosilam problem, poprosilam o zwrot kosztow i anulacje zamowienia. Obsluga klienta byla bardzo mila i uznala reklamacje. Obiecano mi zwrot kosztow w ciagu 2 tygodni. Dowoz posilkow zostal wstrzymany jednak nie otrzymalam zwrotu kosztow. Po kazdym wyslanym mailu z zapytaniem o zwrot firma w bardzo uprzejmy sposob odpowiada ze sprawdzaja problem".3 miesiace to troche za dlugo. Odradzam korzystania z firmy ktora oferuje szpitalne zepsute jedzenie i pobiera pieniadze za niewykonane uslugi!!"

Na wstępie zaznaczę, że porównuję tę dietę do 3 konkurencyjnych, z których korzystałem w ostatnim miesiącu. Ocena jest moim subiektywnym odczuciem.Różnorodność diety: 1/5 - na palcach można policzyć składniki, z których przygotowywane były dania przez kilka dniZbilansowanie dań 1/5 - np. obiad- mięso mielone z ryżem+ziemniakiTrzymanie się kaloryczności 1/5 - ta sama kaloryczność wystarczyła mi w przypadku 3 innych diet, w przypadku tej chodziłem głodny. Waga zestawów też budziła podejrzenie. Były znacznie lżejsze. Na 5 dań składała się jedna standardowa cała tacka i cztery półtacki. Tacki często wypełnione do połowy.Cena/jakość 2/5 - jedzenie jakością nie odbiegało od konkurencji, cena jedna z wyższych.Ocena ogólna 1/5 - nie polecam, ja już więcej nie dam się naciąć. Wracam do konkurencji.

Do diety GYM 3200kcal 5 czerwca, dostałem zepsuty sok na podwieczorek. Dla mnie to coś niedopuszczalnego. W diecie posiłki są generalnie smacze, ale jak na diete Gym zdecydowanie za mało węglowodanów, a za dużo tłuszczu. Posiłki z dzisiejszego także bardzo proste jak na cenę 77zł za dzień przy 10dniach: jogurt z płatkami, spaghetti, sałatka, zupa brokułowa i TEN sok na podwieczorek. Od takiej diety oczekuję jednak ciekawszych dań. Głównym powodem do wystawienia tej opinii był właśnie ten skiśnięty sok. Bardzo mnie zniesmaczył.

Skandaliczne zachowanie kurierów firmy miód-malina, którzy trzaskają drzwiami od windy budząc mieszkańców o godz. 5 rano. na Mokotowie w Warszawie. Sprawa zgłoszona na policję. Przestrzegam przed firmą.

To było moje ostatnie zamówienie. Catering bardzo się popsuł. Jednego dnia dostałam 4 z 5 posiłków zgłosiłam ten fakt ale nikt nie odpowiedział na moja reklamacje. Telefony były odbierane do czasu. Kolejna sprzeczność z samymi posiłkami: zamówiłam dwie diety te same posiłki oraz te same kalorie a mimo to posiłki różniły się wagą! Np. Pierwsze śniadanie: ja dostałam 4 naleśniki a chłopak 3 itd.

Testuję regularnie warszawskie cateringi i niestety mimo wszech ogólnych opini muszę stwierdzić że nie jest to catering warty polecenia. Dieta 3200 kcal nie trzyma kalorii. Jedzenie bez smaku, podstawowe tanie, nie świeże produkty, sałata brązowa, ogólny wygląd posiłków mało zachęcający do spożycia.

Bardzo dobre doświadczenie! To moja trzecia firma cateringowa i zdecydowanie wygrywa. Pyszne posiłki, w których czuć świeżość, wysoką jakość i duże staranie. Świetna jakość warzyw, pyszne połączenia smakowe wszystkich dań, świetne przyprawianie (nawet rzeczy z natury mdłe tutaj takie nie były), bardzo ciekawe sosy świetnie pasujące do dań, zdrowe i ciekawe słodycze, widoczny zdrowy charakter" wszystkiego

Firma natychmiastowo reaguje na każdą zgłaszaną uwagę, bez problemu dostosowuje kaloryczność (jestem na 4000-4200 której nie ma w cenniku). Jedzenie jest zawsze pyszne i świeże, moim zdaniem różnorodne. Testowałem kilka innych diet, były raczej nijakie"