Młodzi Duchem Dom Seniora-Mazury

Moja babcia od jakiegoś czasu przebywa w Mlodzi Duchem Dom Seniora, pierwsze wrażenie super, pięknie położony ośrodek, wykwalifikowana kadra. Mimo chwilowego ograniczenia możliwości odwiedzin rodziny związanego z sezonem grypowym, mieliśmy pełną informacje o stanie zdrowia i samopoczucia babci. Polecam z czystym sumieniem, świetny kontakt z Panią Kierownik.

Fałszywa to jest odpowiedź właściciela,to ja nie chciałam tam pracować ,pracowałam 8 h za darmo a warunki jakie mi zaproponowano były nie do przyjęcia,szkoda nerwów i czasu.

Nie polecam!!! To nie jest miejsce dla osób w słabym kontakcie oraz leżących, brak jest jakiejkolwiek opieki. Moja babcia została umieszczona w tym domu opieki" będąc osobą leżącą

Byłem tam kilka razy na odwiedziny, wysoki standard personel się stara, mają własną kuchnię a nie jakieś pomyje z pudełek, na stałe jest pielęgniarka czego raczej się nie spotyka u innych. Zawsze można coś zrobić lepiej, ale na obecne warunki uważam że pracują uczciwie i mogę ich polecić.

Najgorszy dom jaki można sobie wyobrazić.Przyjęcie nie było zorganizowane... smród chemikaliów i odchodów. Personel „wyczerpany” albo ignorujący wszystko i wszystkich.Wypracowane, nauczone na pamięć zdania, bez względu na pacjenta.Pokój jednoosobowy (droższy) stał się dwuosobowym bez powiadomienia rodziny.Brak albo nie wystarczająca komunikacja pacjenta sprawie że nie ma opieki (bo nie może się skarżyć).Rehabilitacja ? Do zdjęcia. Pacjent na „takiej rehabilitacji” dostał odparzeń i nie będzie już chodził... i to w ciągu miesiąca.Nie mówiąc o zapaleniu płuc, które rodzina zgłosiła i naciskała żeby został zawieziony do szpitala.I nie wspomnę o ranach na głowie „nikt nic nie wie” ani dzienna ani nocna pielęgniarka.Ale pieniądze za serwis personalny biorą (1 pielęgniarka = 1 pacjent)To jest miejsce, ładnie położone, żeby się pozbyć jak najszybciej swoich bliskich.

Dom Seniora jest jednym z wyróżniających się placówek o wysokim standardzie wszystkich usług opiekuńczo-pielęgnacyjnych, lekarskich, rehabilityacyjnych, muzykoterapii, kuchnioterapii, różnych zajęć tarapeutycznych, biblioterapii oraz w kaplicy domu można się pomodlić.Kuchnia serwuje smaczne domowe posiłki a kucharze spełniają życzenia swoim podopiecznym przygotowując posiłki na zamówienie.Dom jest bez barier architektonicznych dla osób niepełnosprawnych co ułatwia życie osobom niepełnosprawnym w przemieszczaniu się.Odwiedzając swoich rodziców można mile spędzić czas i także włączyć się w różne formy prowadzonej codziennej terapii, brawo za to.Ukłony i serdeczne podziękowania dla wszystkich pracowników za całodobową opiekę, pielęgnację i ciężką pracę oraz życzliwość na rzecz wszystkich mieszkańców w tak ciężkich czasach jak przyszło nam żyć....CHWAŁA WAM.

Wiele wspaniałych zapewnień i zero ich realizacji. Miała być rehabilitacja - nie było, przez 3 tygodnie 3 razy. Pacjentka nie była umyta przez cały miesiąc, nie zdejmowana pończocha przeciwzakrzepowa az porobiły się rany na nodze. Do jedzenia na okrągło słodkie kaszki, na śniadanie Wielkanocne pół jajka....Wszystko wygląda pieknie na filmach ale w rzeczywistości opiekę oceniam jako bardzo słabą i zdecydowanie nie polecam.A odnosząc się do tego co odpisali właściciele. ... podopieczna została przeniesiona przez nas do innego osrodka i nagle po 4 dniach zaczęła chodzić sama, pampersy okazały się niepotrzebne uśmiech pojawił się na twarzy i nadzieja wstąpiła w nasze serca. Okazalo się ze wystarczy rzetelne wywiazywanie się ze swoich zobowiązań. I faktyczne rehabilitowanie i podjęcie z sercem. W Biesalu nie wypuszczali mamy z łóżka żeby się znowu nie polamala ( bo właśnie w Biesalu się przewrocila i złamała kość udowa po 2 dniach pobytu). Ja rozumiem ze to wypadek ale opieka po tym uraga rzetelności i nie ma nic wspólnego z tym co opisują i pokazują na stronie. Państwo postawili na ilość i prawdopodobnie zabiło to możliwość rzetelnej i pełnej empatii opieki nad pensjonariuszami. Wielka szkoda. I nigdy więcej. Nie polecę was nikomu kto kocha swoich bliskich.

Po zapoznaniu się z opinią Pani Joanny Rutkowskiej na temat jakości opieki w Domu Seniora w Biesalu, zdecydowanie twierdzę, że to właśnie właściciel w bardzo nieprawdziwy sposób opisuje wykonywane usługi w domu opieki. Właściciel w oczywisty sposób konfabuluje, a wręcz kłamie w swojej odpowiedzi. W Biesalu opieka jest na katastroficznie niskim poziomie. Brak jakiejkolwiek higieny, bardzo złe, niekaloryczne wyżywienie (pensjonariusze domu są po prostu głodni), w sposób ciągły podawane takie same całkowicie nieurozmaicone posiłki, opieka na najniższym możliwym poziomie z powodu braku personelu, nieprawdopodobne przeludnienie.Bardzo widoczna jest duża ilość niedomytych, niedożywionych, smutnych starszych ludzi. Oczywiste jest, że Pani Rutkowska prawdziwie przedstawia sytuację w domu opieki w Biesalu, natomiast właściciel, bardzo niegrzecznie, kłamliwie Jej odpisuje. W Biesalu na dobrą sprawę nie ma żadnej opieki. Mieszkańcy nie są kąpani całymi tygodniami, chociażby z prostego powodu, że nie ma tam pracowników. Właściciel twierdzi, że P. Rutkowska obraża pracowników. Ale niech wskaże których? Bo w rzeczywistości ich tam nie ma! W ośrodku w Biesalu nikt nie chce pracować, zarówno pielęgniarki, jak i opiekunki m.in. z powodu podobnego nagannego traktowania pracowników przez właściciela, jak obecnie traktuje on Panią Rutkowską.Odpowiedź właściciela poza tym, że jest nieprawdziwa, jest także wręcz śmieszna, chociażby np. w zakresie posiadania pieca konwekcyjno-parowego, ponieważ tragiczny poziom posiłków podawanych starszym, chorym ludziom, nie wymaga tego pieca. Dlatego jest też on w kuchni zupełnie niepotrzebnym, niefunkcjonującym meblem. Zamiast pieca należy kupować po prostu produkty i zamiast tej niezjadliwej strawy w odpowiedni sposób żywić chorych pensjonariuszy. Bezczelnością jest stwierdzenie, że ktokolwiek chwali wyżywienie Biesala. Posiłki tego domu opieki nie powinny być podawane nikomu.Tekst właściciela narusza godność nie tyko Pani Rutkowskiej, ale także wszystkich rodzin, które mają podobne problemy, tym bardziej, że pozwala sobie pisać o zaniedbaniach rodzin w sytuacji, gdy ten właśnie dom nie przestrzega żadnych podstawowych zasad opieki. Komentarz właściciela domu opieki w Biesalu jest dowodem, że nie posiada on żadnej wiedzy na temat istoty opieki nad osobami niepełnosprawnymi, chorymi i starszymi, dlatego też słusznie Pani Rutkowska przestrzega wszystkich przed takimi nieuczciwymi jednostkami. W przeciwieństwie do tekstu właściciela, Pani Joanna przekazuje smutną prawdę nie kierując się oczywiście negatywnymi emocjami na temat bardzo słabej opieki w Biesalu, natomiast pozytywne opinie wymusił Dom Opieki Młodzi Duchem tylko od swoich znajomych

Młodzi Duchem sprawują opiekę nad moimi rodzicami od 2017 roku. Teraz juz tylko tata . To ciężka decyzja gdy trzeba ja podjąć . A szczególnie gdy mieszkamy bardzo daleko od kraju. Mogę spokojnie pracować bo wiem ze tata ma dobra opiekę , panie pielęgniarki maja wielkie serca dla taty, a pani Basia to ulubiona opiekunka taty. Jest dobry kontakt z właścicielem placówki i zawsze można wypracować kompromis gdy jest taka potrzeba. Dziękuje serdecznie za opiekę i mój spokój ducha.Ania BuczkiewiczDoylestown, PAUSA