1-Minute UCK - DHL Parcelshop

Asortyment szerszy niż w drugim sklepie na terenie szpitala ale obecnie pracujące tam panie skutecznie zniechęcają do zakupów, pogaduszki między sobą pełne humoru a w momencie odezwania się do klienta mina (niezależnie od pory dnia) jakby ktoś kazał dwudziesta godzinę tam siedzieć za karę. Przykład sprawdzony kilkukrotnie: Człowiek jeszcze nie skończy prosić o hotdoga i już słyszy że każda z 8-10 parowek zimna xd raczej to wygląda na to że komuś się nie chce. Kiedyś było super 5/5

Wszystko mają ale obsługa wzrokiem i mową chciała mnie zabić . Ja tej Pani nic nie zrobiłem chciałem tylko hot- doga , a usłyszałem krzyk .

Pani Kornelia zrobiła pyszne jedzenie, napewno wrócę :) polecam serdecznie

Sprzedawca z kolczykiem w wardze zna odpowiedź na każde pytanie i zawsze dobrze obsłuży. Widać, że przykłada się do pracy i zawsze wita klientów z uśmiechem. Taki pracownik to skarb!

Chamskie ,bezczelne zachowanie wobec klientów i rynsztokowa kultura osobista zatrudnionego tu personelu skutecznie odstręcza od kolejnej wizyty w tym pożal się Boże sklepie. Jak można tak pyskować i ubliżać klientom!? Jak żyję nie spotkałem się z podobną obsługą i potencjalnym klientom radzę omijać szerokim łukiem. Panie chyba nie zdają sobie sprawy z tego że ich sklep nie jest tu jedyny.

Super smaczne jedzenie. Dziewczyny obsługują szybko, zawsze miłe i pomocne .

Miejsce godne polecenia,obsługa przesympatyczna polecam

17 godzina i nic nie można zjeść na ciepło a jeszcze ponad godzina pracy tego sklepu.Ekspedientka albo obrażona że tam pracuje albo obrażona że weszliśmy do sklepu.

Sklep w porządku, czysty, zadbany. Obsługa uśmiechnięta zawsze życzy miłego dnia. Miła odmiana od poprzedniej obsługi.

Dzisiejsza wizyta to bardzo nieprzyjemne doświadczenie. W chwili wolnego na dyżurze zeszłyśmy zamówić hot-dogi dla obstawy dyżurowej, 5 sztuk. Jedna z Pań obsługujących próbowała grzecznie poinformować, że będzie to możliwe dopiero za 30 min, co było zupełnie zrozumiałe. W rozmowę niegrzecznie wtrąciła się jednak druga z Pań, która opryskliwie naskoczyła na nas informacją, że chyba sobie żartujemy, że nie są Państwo barem szybkiej obsługi, a tyle hot-dogów to jedynie na specjalne zamówienie (skąd miałyśmy o tym wcześniej wiedzieć? :-)). Wszystko jest zrozumiałe, jesteśmy tylko ludźmi, ale szczególnie w takim miejscu jak szpital, gdzie stresu jest wystarczająco, warto być jednak trochę milszym. To była nasza ostatnia wizyta w tym miejscu.