Hotel ,,Ognisty Ptak'

Super hotel,dla kogoś kto chce wypocząć w ciszy i spokoju, mnóstwo atrakcji dla dzieciaków, obsługa bardzo pomocna a jedzenie przepyszne.

Mile kameralne miejsce, jedzenie bardzo smaczne sam zamówiłem burgera oraz rosół, jeśli chodzi o zupę to rewelacja żadnej tandety z torebki, smaczny i porcja naprawde zacna. Najlepszy rosół jaki jadłem w tym roku na mazurach. Jeżeli chodzi o burgera to również dobry i warty polecenia. Ceny jak w hotelu nie są niskie ale nie są też jak na paragonach grozy. Obsługa bardzo miła i profesjonalna. Warto było przybić do keii przy Hotelu Ognisty Ptak. Ogólnie polecam z całego serca. Zarówno dlażeglarzy jak i dla innych gości.

Według mnie era takich miejsc dobiega końca. Hotel rodem z późnego Balcerowicza, domki wystrojem przypominające poprzednią epokę. Ale najgorsze było jedzenie, chociaż to z karty dodatkowo płatne jeszcze ujdzie ale to serwowane w tzw. cenie to dramat, wszystko tłuste, przypalone, nieświeże. Położenie też mało atrakcyjne chyba jedynie dla motorowodniaków których było więcej niż gości hotelowych. Główna atrakcja hotelu to nawalić się i pójść spać a rano na saunie wszytko wypocić... nie mój klimat, na pewno nie wrócę.

Super położony obiekt. Idealny na połączenie urlopu z dziećmi oraz sportów motorowodnych. Kameralny port, nieduża plaża, plac zabaw, sala zabaw, basen- dla nas było wszystko co potrzeba. Czysto. Bardzo miła obsługa.Obiekt ma już swoje lata i niestety to widać. Zdecydowania wymaga dopieszczenia i nie chodzi tu o grube remonty, ale drobne inwestycje i trochę staranności. Cena za pobyt była zbliżona do hoteli 4*, więc przydałoby się troszkę poprawić standard.Najsłabszym punktem pobytu była kuchnia. Śniadania mogłyby być bardziej urozmaicone, ale ogólnie ok natomiast obiadokolacje mocno średnie. Pierwsza obiadokolacja była naprawdę dobra. Druga bardzo słaba. Obiadokolacja grillowa-zależy co. Problemem jest to, że większość mięs jest twarda i wysuszona. Wygląda to trochę tak jakby dania za długo była trzymane w bemarach. Ostatnia kolacja serwowana bardzo w porządku- wszystko smaczne i świeże. Menu w restauracji i tawernie nie trafiło w nasz gust.Ogólnie wyjazd był udany i myślę, że jeszcze tu wrócimy, ale liczę, że kuchnia się poprawi i ktoś trochę bardziej zadba o cały obiekt- wówczas z przyjemnością wystawię 5* :)

Hotel bardzo przyjemny ale nastawiony głównie na żeglarzy , obsługa miła i pomocna. Na plus ogromny taras ogólnodostępny. W hotelu i na tarasie należałoby się częściej sprzątać ( przez 6 dni kosze i popielniczki na tarasie pełne po brzegi ).Jacuzzi okej ,basen za głęboki i malutki.Śniadanie tu dużo do dopracowania bardzo bardzo mały wybór , praktycznie brak owoców i ciasta , o majonez czy musztardę lub keczup trzeba było się upominać , kiełbasa i jajecznica codziennie, niby na gorąco tyle że zimna. Pokój w którym byliśmy malutki , łazienka oki tyle że spłuczka zacinała się i nie zawsze można było spłukać wodę , bateria w umywalce ruchoma strach ja było ruszać ( po zgłoszeniu od razu naprawione).Ogólnie było nieźle , bardzo duży teren to na plus. Żeglarzom polecam.

Hotel przeciętny, menu skromne ale za to ceny kosmiczne, na śniadaniach bardzo mały wybór, codzennie to samo, jajecznica i kiełbasa. Obsługa miła, oprócz Pana Romana- kapitana portu, który stwierdził z pretensją, że od grilla jednorazowego, który stał na nóżkach, wypaliła się trawa (żadnego śladu nie było).Plaża fatalna (jeśli wogole można nazwać to plażą) dno jeziora nieprzyjemne, zamulone.

Korzystałem z hotelowej przystani. Toalety i prysznice czyste. Toalety w cenie cumowania. Prysznic 15 zł za 5 minut, z opcją czas i woda stop". Na żetony

Drugi i ostatni raz korzystam z tego portu.W roku 2022 bosman, z powodu braku miejsc do cumowania w porcie, pozwolił cumować lodzie na kąpielisku, gdzie kąpały się dzieci i były dla nich ustawione zjeżdżalnie. Co zrobił bosman? Zabrał zjeżdżalnie i powiesił kartkę „ZAKAZ KĄPIELI”. Dziś na kąpielisku znów zacumowane są lodzie. HOTEL „OGNISTY PTAK” NIE MA KĄPIELISKA!!! Są zacumowane lodzie, które nie tylko są zagrożeniem dla życia, ale mogą zdarzyć się wycieki smarów i fekali.Dziś również tutaj zacumowałem, oczywiście opłaciłem, podpiąłem się do prądu, ale po kilku godzinach okazało się, że w gniazdkach nie ma prądu. Nikt nic nie powiedział.Są oczywiście gorsze porty, ale ten, to porażka. Zdecydowanie nie polecam tutaj cumowania, tym bardziej, ze port jest poza wszelkimi szlakami.Nie rozumiem zarządu, który zatrudnia takiego „bosmana”.