Fitness Klub Zdrofit Szczecin - Piastów Office Center

Panie z obsługi pracują zapewne za karę, ponieważ są aroganckie, bez uśmiechu i nie przejazują jakichkolwiek informacji np. o kluczyk do szafki trzeba pytać, same z siebie nie podają. Na sali ścisk, odkładanie sprzętu w trakcie ćwiczeń. Brak seryjnych powtórzeń, brak kontroli prowadzącej zajęcia fitness nad prawidlowoscia wykonywanych ćwiczeń. Technika nieistotna, ważne aby zrobić seryjkę" - jedną na dodatek. Nie wrócę tam na pewno na te same zajęcia

Plus za jakość sprzętów Calypso i miłą obsługę. Na minus wielkość siłowni. Sprzęty i ławki są bardzo gęsto poustawiane, a mimo to często są pozajmowane.Dla mnie jest ok i zostaje na dłużej. Szatnie są sprzątane (nie dla wszystkich siłowni jest to oczywiste), a ciężary są poodkładane na miejsce. W godzinach popołudniowych jest trochę ludzi, ale spokojnie można zrobić trening. Na pewno nie każdemu będzie pasowało, więc polecam przyjść i samemu zobaczyć.

Siłownia bardzo mała. Wolne ciężary cały czas zajęte do tego stopnia że nie ma hantli które cię interesują. Maszyny cały czas zajęte przez osoby na telefonach (chyba że chodzi o bieżnie i rowery to naprawdę zawsze jest coś wolnego). Jedynie można pochwalić za darmowy parking i dużą ale za to brudną szatnię. Osobiście jak mam możliwość to jeżdżę na outlet tutaj chodzę bo mam blisko.

Po zamrożeniu karnetu i potwierdzeniu przez pracownika BOK Zdrofit firma Zdrofit oraz Calypso żąda ode mnie zapłaty za miesiąc będący w zawieszeniu. Po kontakcie telefonicznym obie firmy odsyłają do drugiej, podając jako przyczynę, iż nie figuruję w bazie, mimo tego obie firmy roszczą sobie prawo do wystawienia należności.Umowa została wypowiedziana bez mojej zgody podczas zamrożonego miesiąca.Kompletny bałagan, brak komunikacji między Zdrofit i Calypso, błędne informacje na stronie internetowej Calypso i koncie klienta(!) informujące o błędnym adresie e-mail na który należy kierować wnioski o zamrożenie.

Całkiem fajna siłownia, sporo sprzętu, zarówno maszyn, jak i wolnych ciężarów. Główne minusy to dość spory tłum ludzi, jak na tak małą siłownię oraz prysznice - dość zużyte, a i nie zawsze leci z nich ciepła woda.

Całkiem niezła siłownia, jest wybór maszyn, wolnych ciężarów, bieżni, rowerków, etc. Z minusów to prysznice mogłyby być w lepszym stanie, a ciepła woda lecieć od razu.

siłownia niby otwarta od 6 a o6.20 wciąż ciemno i nikt nie otwiera przez co nie zdążyłam zrobić treningu przed pracą. pomijajac takie niedogodności panie z recepcji nieprzyjemne i aroganckie. nie polecam tej silowni

Miejsce samo w sobie średnio nadaje się na siłownię, jest po prostu za małe.Jednak główny powód niskiej oceny to pani na recepcji, która zachowuje się jakby tam pracowała za karę. Przewraca oczami, wzdycha, głównie gapi się w telefon. Kiedy wróciłam do niej z kluczykiem, który nie otwierał szafki, powiedziała tylko taa... dałam Ci do męskiej". Odechciewa się tam przychodzić.Traktuję ją jako siłownię awaryjną

Na plus darmowy parking i dbałość o czystość. Sale do zajęć na wyznaczone godziny są i to jakiś standard trzyma. Sporo też dostępnych bieżni, orbitreków, rowerków - tu raczej zawsze znajdziesz dostępne miejsce.Ale siłownia jest przepełniona o każdej porze i każdego dnia tygodnia. W tych popularniejszych godzinach to dosłownie KAŻDA maszyna, ławeczka, ciężary są zajęte. Nie radzę liczyć na to, że np. o 21 będzie luźno ;). Trzeba być elastycznym, bo raczej ćwiczy się tam gdzie uda się wepchnąć niż jakiś z góry założony plan. W godzinach mniej popularnych, zmiana taka, że możesz być np. 2 czy 3 w kolejce do ławeczki/maszyny. Na stanowisku wolnych ciężarów to w ogóle, zawsze kłębi się dwa razy więcej osób niż dostępnych ławeczek. Liczba chętnych totalnie przerasta możliwości klubowej kubatury siłowni. To nie jest dużo ludzi" jak w innych takich miejscach. Tutaj zdarzyło się tak