Dealer Ford Frank-Cars Częstochowa

Ostatni raz... Umówiona wizyta na dzień i godzinę. Na miejscu okazało się że nie ma mojego auta w systemie. Tłumaczenie że nie działają im systemy aby wymienić moduł dzieki któremu można połączyć sie z Ford Pass a jeśli nie wierzysz można iść do mistrza serwisu". Auto z salonu Tarnów. Może w Łodzi będzie lepiej... (3msc temu)Edit* (24.02.2023)Do dziś brak ford passa. Zero pomocy i odpowiedzi. Do Łodzi nie dzwoniłem. Zbędny gadżet."

Profesjonalna obsługa, w poczekalni czysto i dobra kawa,Polecam

Obsługa klienta na samochodach używanych to kpina. Dziś - najpierw czekanie chwileczkę" czyli 30 min żeby usiąść do rozmowy

Idąc ulicą rycerską zostałem przez głośniki przez ciecia z Frank Carsu okrzyczany że mam natychmiast opuścić teren firmy czy jakiś podrzędny cieć naprawdę może mi na tej ulicy wydawać rozkazy czy po prostu nastąpił drobny przerost formy nad treścią o godzinie 2:00 w nocy zostałem zaatakowany z megafonu proszę opuścić teren" firmy ul rycerska wydaje mi się że jest gminy miasta Częstochowa i uzurpator który tam siedzi i krzyczy przez głośniki jest niespełna rozumu żeby zaczepiać ludzi o 2:00Prosiłbym również o przestrzeganie ciszy nocnej od 22:00 zakaz darcia się przez głośniki obowiązuje wszystkich obywateli pozdrawiam ciecia"

Bardzo duży salon Forda i BMW. Samochodów duży wybór i każdy znajdzie coś dla siebie. Od osobowych po kampery i dostawcze. Nowe i używane. Obsługa bardzo pomocna, odpowiednio doradzi, miła i sympatyczna ale ... tylko jeśli chodzi o sprzedaż auta. Dwie gwiazdki za chamski personel, który zajmuje się dostawami. Odkąd otworzyli salon BMW, to rano, w niektóre dni, jest ciągle problem z dojazdem do domów. Ulica Rycerska jest dość wąska, zwłaszcza przy wjeździe i nawet dwa auta osobowe mają problem się wyminąć, a co dopiero osobowe i dostawczak. Dawniej z dostawą wyjeżdżał na plac, pod drzwi, a teraz pajacowi się wielce spieszy i blokuje przejazd. Ile razy mają jakąś dostawę, to kierowca staje na środku ulicy, traktuje ją jako swoją własność i jeszcze, jak mu się zwraca uwagę, to w niewybrednych słowach wyzywa, mówi, że jestem taka i owaka i że mam jechać dookoła. Ja dojeżdżam do swojego domu i jakiś byle szczeniak, któremu wydaje się niewiadomo co, nie będzie mi mówił, którędy mam jeździć, bo on nie ma zamiaru przestawić auta. Jak mi zwróci za benzynę, to nawet pojadę przez dzielnicę Dźbów. A co mu się wydaje, że tylko on pracuje w tym kraju? Jedni wracają z nocy, a drudzy jadą do pracy. Następnie, wciąga w to wszystko pracowników, którzy się wtrącają i także wyzywają. Uważam, że kierownictwo powinno coś z tym zrobić, bo to jest dojazd do domów prywatnych a nie czyjś prywatny folwark, gdzie można robić co się komu podoba i zastawia całą szerokość ulicy. Powinien być swobodny dojazd do posesji o każdej porze dnia i nocy. A zwłaszcza powinni zająć się zachowaniem niektórych pracowników. Nawiasem mówiąc, jeśli otwiera się taki salon w środku miasta a z czasem się go rozbudowywuje i ma się taki ogromny plac, to powinno się go udostępniać też podczas dostaw, żeby nie zastawiać ulic (Rycerskiej i Jagiellońskiej-tutaj podczas dostaw jest notorycznie blokowany jeden pas ruchu) innym użytkownikom.

Obsługa miła aczkolwiek z terminowością i realizacją zadań na czas jest kłopot...delikatnie rzecz ujmując..za każdym razem kiedy słyszałem skontaktujemy się z państwem..kontakt był z mojej strony bo..mówiłem

Profesjonalne podejście do klienta, nie mam żadnych zastrzeżeń. Na pochwałę w szczególności zasługuje Pani Agnieszka Budny która pomogła mi wybrać odpowiedni pakiet naprawczy.Polecam!!

Świetny salon, świetna obsługa. Czasami warto przyjechać z większych miast i załatwić takie sprawy jak zakup samochodu rzeczowo i korzystnie

Do dziś miałem dobre zdanie na temat serwisu ale.....zdanie zmieniłem.Kupilem auto w 2018 roku i serwisowałem zgodnie z zaleceniem sprzedawcy. Od półtora roku pojawił się problem z zamykaniem auta dotykowo. Otworzyć można było przez złapanie klamki ale był problem z zamknięciem. Odkryłem że problem się pojawia zimą gdy jest przełom mróz i nagle odwilż.Zgłosilem to w serwisie i serwis stwierdził że akumulator jest do wymiany ale podkreślam że problem był tylko wtedy jeśli po przymrozkach była odwilż i wilgoć na dworze. We wrześniu zeszłego roku rzeczywiście padł mi akumulator i wymieniłem go na nowy. Teraz była odwilż i problem powrócił a akumulator nowy.....Przeboleję to i poczekam aż złapie mróz lub przyjdzie wiosna bo w serwisie pewnie mi to naprawią tylko za jaką cenę choć jak auto było na gwarancji nie zrobili tego ponoć jakieś tam styki przeczyścili.....Pozdrawiam