CookFIT catering

Moje doświadczenia są negatywne z tą firmą. Kilkukrotnie otrzymałam zepsute jedzenie, pojemniki wylądowały w koszu. Trochę słabo jak za taką cenę catering.

Smaczne posiłki. Trochę nie ogarniali na początku wykluczeń dla bezmięsnych ludzików, ale zrehabilitowali się.Serdecznie polecam osobą, które szukają naprawdę dobrej kuchni.

Jedzenie z reguły smaczne, ale ustalenie kaloryczności produktu tragedia. 1 Bułka z pasta z kalaforiora 497 kcal. Malutkie sałatki o kaloryczności 450-500 kcal. Trudno się najeść dietą,która ma 2000 kcal

Serdecznie Polecam ;) Super potrawy i zawsze coś innego i smakowitego

Najgorszy katering jaki kiedykolwiek próbowałem. Po wielu pozytywnych opiniach zdecydowałem się kupić odrazu 30 dni. Pierwsze 3 dni - super! Bardzo pozytywna odmiana, duża różnorodność w potrawakch, bardzo dobrze doprawione. Po takim pierwszym wrażeniu zacząłem polecać znajomym. Niestety to okazało się błędęm. Po mniej więcej tygodniu, jakość potraw sięgneła dna i na tym dnie utrzymywała się do końca mojego zamówienia. Zaczynając od tego, że posiłki były monotematyczne - ewidetnie bywały dni, gdzie zamówione zostało za dużo bakłażana, łososia, ciecierzycy itd. w związku z tym, każda potrawa, przez kilka dni zawierała zmożonego solą bakłażana (do dzisiaj mam wstręt). Nazywanie potrawy w której skład wchodził surowy bakłażan z ugotowaną soczewicą Musaką to gruba przesada - to nawet obok musaki nie stało. Większości potraw podwieczorkowych/kolacyjnych nie do zjedzenia - tutaj znowu surowe bakłażany, niedoprawione, nieupieczone. Obiady coraz gorszej jakości.Nie jest to jedynie moja opinia. Część moich znajomych która zdecydowałą się wziąć dłuższe pakiety, po prostu z nich zrezygnowała żądając zwrotu pieniędzy.Kolejna uwaga to wielkość porcji - do domu otrzymywałem dwa identyczne zestawy o tej samej kaloryczności. Większość posiłków różniła się wielkością między zestawami, do tego stopnia, że pewnego dnia moja porcja była o POŁOWĘ mniejsza!Skonsultowałem te posiłki z dietetykiem odnośnie makroelementów i kaloryczności, gdyż coś mi nie pasowało po tym, jak zauważyłem, że makreelementy się powtwarzają zawsze w takich samych proporcjach, a kaloryczności posiłków zawsze mają 402kcal, 432, 326. Nie ma w tym przypadku ostępstwa od reguły. Dietetyk skwitował to jednym słowem - ŚCIEMA.Jak na Catering Dietetyczny PREMIUM do którego aspirujecie, to naprawdę słabo, dlateg daję jedną gwiazdkę i NIKOMU nie polecam.

Zawsze było smacznie ale od jakiegoś czasu zauważyłem, że jest jeszcze lepiej. Polecam ze względu na jakość i wygodę.

Zachęcony pozytywną opinią moich znajomych na temat tego kateringu kupiłem odrazu miesiąc bez weekendów (co później okazało się zbawienne). Po kilku dniach okazało się, że te opinie jednak były bardzo mylące. Mniej więcej po tygodniu jakość potraw znacznie spadła, do tego stopnia, że większość potraw po prostu wywalałem. Nie wiem czy zmienił się kucharz, czy coś nie grało, ale ewidentnie coś się zmieniło i trwało przez następne 4 tygodnie. Surowy bakłażan, bakłażan i jeszcze raz bakłażan. Nie było dnia żeby co najmniej w jednym posiłku nie dało się znaleźć surowego bakłażana. Większość nazw dań myląca – muska (surowy bakłażan z SOCZEWICĄ!), zupa miso (bez miso), kurczak pomarańczowy (bez grama pomarańczy), falafel (a właściwie „mielone” z SOCZEWICY!), smoothie czekoladowe (na wodzie z dodatkiem łyżeczki kakao dla koloru). Można by tego wymieniać bez końca.Kaloryczność i makroelementy napisane na odczepne, wielkość porcji między dwoma identycznymi zestawami różniła się momentami nawet o połowę. Makroelementy zawsze stałe i powtarzalne. Dietetyk, który też wziął od was zestaw zrezygnował przed czasem żądając zwrotu pieniędzy. To nie jest tylko moja opinia – wielu moich znajomych ją podziela.Serdecznie nie polecam nikomu! Catering Dietetyczny aspirujący do bycia PREMIUM, ewidentnie nim nie będąc. Ceny o wiele wyższe niż choćby w BodyChef (na którym się nie zawiodłem. Odradzam.