Społem Katowice

Sklep sieciowy, w którym powinny panować pewne reguły i zasady, natomiast na ul. Chorzowska 5A ich brak. Przeterminowane produkty oraz spleśniałe owoce leżą do kolejnego dnia i nikt nie raczy ich stamtąd usunąć. Dzisiaj byłem świadkiem jak wczorajszy owoc z pleśnią stykał się z innymi świeższymi... przecież pleśń przechodzi również na inne produkty. Dodatkowo sklep wprowadza kartę na punkty, a osoby pracujące w ogóle o nią nie pytają przy zakupie. Nie mówiąc już o problemie nabicia karty po transakcji. W każdym innym punkcie, czy to Orlen czy Biedronka jest taka powinność żeby, o to dopytać. Mam nadzieję, że ktoś się tym zainteresuje po mojej wypowiedzi i douczy personel panujących zasad z branży spożywczej.

Jest porządek brakuje kilku cen. Duży wybór ciastek na wagę. Duża przestrzeń można spokojnie robić zakupy bez przepychanek z innymi kilentami

Często bywam w społem na ulicy Chorzowskiej. Nigdy wcześniej nie miałam raczej zastrzeżeń, no może czasem Panie powinny, kiedy przy kasie robi się tłoczno wspomóc koleżankę i otworzyć drugą kasę, a udają, że tego nie widzą, chociaż znajdują się na sklepie. Ale wróćmy do soboty 21 stycznia. Jestem wegetarianką, zawsze cieszyło mnie to, że mogę przyjść do społem i mogę kupić Ser żółty pokrojony przez Panią sprzedawcę na czystej krajalnicy przeznaczonej z tego co wiem do krojenia tylko serów (druga jest do wędlin). Tego dnia nie mogłam,Panie na obydwu krajalnicach kroiły wędliny, do tego, Pani w tych samych rękawiczkach kroiła mięso, ser i wędliny. Pan przede mną chciał kupić polędwicę, Pani próbowała za wszelką cenę wścisnąć mu zeschły, przeleżały kawałe, twierdząc, że nie może ukroić z nowego kawałka, bo musi najpierw sprzedać ten. Pan tłumaczył, że ten kawałek już się nie nadaje, ale Pani swoje. W końcu Pan jeszcze raz grzecznie poprosił, wtedy usłyszał, cytuję Szkoda naszej gadki....i pani z wielką łaską i oburzeniem

Ostatnio byłem tam świadkiem sceny niemal żywcem wyjętej z filmów Barei. Dzięki temu doszedłem do wniosku, że do Bydgoszczy będę jeździł

Super sklep

Wiem, że nie każdy to lubi, ale mnie właśnie ten klimat w tym sklepie odpowiada i widzę, że nie tylko mnie. Nie mają co prawda wszystkiego i oczywiście nie jest to Alma (świętej pamięci), ale to co na co dzień potrzeba przeważnie można kupić a obsługa chętnie doradzi i podpowie. No i płacą podatki w Polsce! Nie jestem nacjonalistą, ale to co robią duże międzynarodowe sieci sklepów z podatkami i to co wyprawiają z pracownikami, przekonuje mnie coraz bardziej do zakupów w Społem - co też staram się robić, kiedy tylko mogę. Ten sklep Społem jak najbardziej polecam.

Masakra ceny straszne za kasze 10 zł na głowę im padło chyba mleko 7 zł wyzysk panie nie mile produkty przeterminowane i zapach obrzydliwy jak się wchodzi, wstyd!!!!!!!!!!! Nie wspomnę już o mięsie zygac się chce

Sklep na ulicy Chorzowskiej, najbliżej Spodka"

Wszystko co potrzeba w rozsądnej cenie Polecam