Przychodnia Rejonowo-Specjalistyczna SZPZLO Warszawa-Ochota

Żona w ciąży przyszła prosić o zastrzyk z imunoglobiny i została beszczelnie potraktowana i wyproszona ponieważ prowadzona jest prywatnie poziom położnej i ginekologa w tej przychodni to dno wierzyć się nie chce że ci ludzie są od pomagania i to z naszych podatków. Nie omieszkam złożyć skargę jak żona w ciąży została potraktowana wywołując u niej stres. Wstyd, że całe życie tu mieszkam i taka mamy przychodnię...

Dramat! Chirurg lat 95, niedowidzący, przeprowadzający prosty zabieg ledwo porusza ręką, przyczynił się do pogorszenia stanu leczonego miejsca. W punkcie poboru krwi i moczu Panie niczym z lat 70, niczemu niechętne zwracają się do pacjentów jak do bydła.

Szczerze odradzam. 20 kwietnia byłam na wizycie u ginekologa, nazwiska nie pamiętam. Byłam przekonana, że poroniłam no ale nie jestem lekarzem i chciałam się dowiedzieć czy rzeczywiście tak się stało, czy byłam w ciąży i czy wszystko po poronieniu dobrze i kiedy teraz mogę starać się o dziecko. Ginekolog wykonał usg, poinformował mnie, że wszystko jest super i zalecił branie kwasu foliowego i staranie się o dziecko za trzy miesiące. Kilkukrotnie pytałam czy na pewno wszystko jest dobrze, powiedział, że pracuje w zawodzie od bardzo wielu lat i wszystko jest ok. Jakis czas temu zaczął mnie okropnie boleć brzuch, postanowiłam wybrać się do ginekologa prywatnie, Pani ginekolog była w szoku bo takiego przypadku nie widziała, w rzeczywistości okazało się, że podczas wizyty u ginekologa na Sosnkowskiego byłam mniej więcej w 6- 7 tygodniu ciąży pozamacicznej, której ginekolog nie zauważył! Podczas wizyty prywatnej był to już ponad 12 tydzień ciąży pozamacicznej, która obumarła w 10 tygodniu, szybko trafiłam do szpitala gdzie natychmiast laparoskopowo usunięto mi ciążę wraz z jajowodem, ciąża była dla mnie ogromnym zagrożeniem życia, lekarze nie spotkali się z takim przypadkiem, dziwili się, że do tej pory ciąża nie pękła, gdyby do tego doszło nie przeżyłabym tego. Gdyby ciąża została wykryta podczas wizyty 20 kwietnia na Sosnkowskiego zapewne jajowód nie musiałby być usunięty. Nie rozumiem czemu doświadczony ginekolog nie zauważył ciąży, jest już wykrywalna w 6-7 tygodniu. Nie polecam!!!

Przychodnia dramat. Jeden pediatra na tyle pacjentów z czego wiecznie na urlopie (zawsze zima gdy najwięcej chorób i połowę wakacji nieobecny). Pani zajmująca się szczepieniami dzieci wiecznie niezadowolona i robiącą problemy, o nastawieniu do dzieci nie wspomnę. Jedyny plus to pani położna, która zna się na swojej pracy i jest zawsze pomocna.

Panie w rejestracji znacznie milsze niż w większości przychodni, bardzo chętnie i z uśmiechem odpowiadają na wszelkie pytania. Nie wiem, skąd wcześniejsze, niskie oceny, ale się domyślam. Pacjentka mająca numerek po mnie, dosłownie wdarla się przede mną do gabinetu, bo ona była wcześniej w przychodni. A jej pretensje do lekarza, że już któryś raz przychodzi i nie ma poprawy, było słychać na korytarzu.

Wizyta u pediatry na 5 gwiazdek. Gabinet przestronny, pani doktor bardzo miła i pomocna, niczego nie lekceważy i dokładnie bada. Pani z rejestracji dla dzieci również miła i pomocna. Polecam

każdemu kto sie tu wybiera odrazdzam, czas oczekiwania na prześwietlenie to chore min. 3 tygodnie. Omijac i jechac gdzies dalej

Ta przychodnia to kpina.Cały personel pracuje tam za karę"

Lekarz niemiły, a to chyba on jest dla mnie i za mnie jako pacjenta ma płacone. Pani sprzątająca chamska i opryskliwa , Pani w rejestracji, która mnie obsługiwała miła , druga siedząca obok i nic nie robiąca nawet nie raczyła odpowiedzieć na dzień dobry innemu pacjentowi.

Dwukrotnie przelozona, PŁATNA, wizyta u lekarza specjalisty. Żeby było mało - drugim razem ośrodek nie raczyl poinformować o nieobecności lekarza. Kpina w stosunku do pacjentów. Nie poważny ośrodek zwłaszcza rejestracja. Przekaz informacji to jakiś żart.