Czelakowski Marcin Zbigniew, lek. med. internista

Jak najdalej od tego lekarza. Po pierwsze kompletnie się na niczym nie zna, jego rola odgranicza się do wystawiania skierowań do specjalisty. W ramach świątecznej opieki przyjmuje za kare" Krzyczy na pacjentów

Ten pan widać, że ma dość pracy z ludźmi . Wypalony zawodowo kompletnie. Zalecam panu emeryturę już.!! Po co na siłę przychodzić do ośrodka i udawać że leczy się ludzi ????

Witam. W dniu 13.03.2016r udałem się na Krakowską na opiekę świąteczną w Optima, gdzie pracował akurat ten lekarz. Rzadko choruję, ale się zdarzyło. Przyszedłem z gorączką wyszedłem chory na nad ciśnienie. Kiedy zapytał mnie co mi dolega i powiedziałem, że mam gorączkę to ironicznym głosem zapytał czy tylko? Odpowiedziałem, że nie! Mam kaszel jeszcze i boli mnie gardło. A ten typ do mnie taki tekst :O : Pan ma kaszel, pan ma katar?? Cóż za profesjonalizm". Obyś odszedł chłopie z tego zawodu bo ludzi do grobu doprowadzisz. Chciałbym

W ramach OŚiN Pan przyjął mnie od niechcenia. Śmiem stwierdzić, że z wielką łaską. Spędziłam ok. 2 h w poczekalni. Na gorączkę, katar, zaczerwienione gardło, bóle mięśni, stawów i głowy stwierdził:,,No dam Pani jakieś leki, ale proszę iść do swojego lekarza rodzinnego.Dziękuję za pomoc!"

Musiałam skorzystać z opieki świątecznej w Optimie na ul. Krakowskiej w Opolu, miałam ropień palca stopy, rano nie dostałam się do swojego lekarza, a że ból uniemożliwiał mi normalne poruszanie się, to zdecydowałam się na L-4. No i ku mojemu zdziwieniu ten lekarz przyjmując mnie wieczorem podniesionym głosem odmówił mi wypisania zwolnienia. A co! Mam sobie radzić, skoro to taki ból i udręka miałam iść do chirurga, a nie przychodzić do niego i żądać zwolnienia. Piszę to z lekkim sarkazmem, gdyż ten lekarz tylko pogłębił moje niepochlebne zdanie o służbie zdrowia. Odradzam korzystanie z usług u tego pana!