Bif-Med s.c. NZOZ. Podstawowa Opieka Zdrowotna

Dramat nie wiem po co jest rejestracja telefoniczna po co im wogole ten telefon skoro nikt go nie odbiera! Ani nie można o nic zapytać a o rejestracji to już nie wspomnę ale jak przejeżdżam samochodem czy przechodzę tam tędy to pani z recepcji tylko stoi i pali faje! To chyba im najlepiej wychodzi, co to uśmiech to chyba nie wiedzą, gdyby nie recepcja to było by nawet Ok te babska i ich lekceważenie zaniżają poziom tej przychodni, ktoś wyciągnie w końcu z tego jakieś wnioski? Od godziny 8 próbowałam już 30 razy się połączyć i ewidentne jest odłożona słuchawka! DRAMAT!!!

Jedną gwiazdkę mogę faktycznie odjąć za problem z zarejestrowaniem się przez telefon. Jeżeli ktoś poszukuje dobrego pediatry i położnej - tu znjdzie na prawdę mega profesjonalistów. Pani Doktor Śliwa podchodzi do każdego pacjenta z zaangażowaniem, poczuciem humoru i tłumaczy zawsze wszystko co jest konieczne. W pełni polecam!

Nie polecam Pani doktor Guz . Jeśli ktoś należy do pani doktor to radzę jak najszybciej zmienić lekarza bo może zapłacić najwyższą cenę ... Olewajace podejście do pacjenta . Nie utrzymuje tajemnicy lekarskiej ...wypowiada kłamstwa na temat pacjentów , żeby tylko chronić swoją d....Taka osoba nie powinna być lekarzem !

Recepcja rodem z PRLu chamstwo, łaska, lenistwo, bezczelność, nigdy nie da się dodzwonić, raz siedziałam w poczekalni i słyszę że telefon dzwoni, a panie nie zwracają na to uwagi i rozmawiają o łikendzie. MUZEUM PRL warto przyjść się pośmiać film Miś na lajfie oczywiście jeśli nie chce się akurat zarejestrować, bo wtedy może się tylko wk#$%ić.

Godzina 8:02 a telefon już ma słuchawkę odłączona, że niby zajęte. Lekarze w tej przychodni są bardzo dobrzy, natomiast Pani w rejestracji okropnie nie miła. Ostatnio jak udało mi się po kilku godzinach dodzwonić usłyszałam od niej, że jak mi się nie podoba to mam zmienić przychodnie i lekarza. Chamska i arogancja kobieta.

Najgorsza przychodnia w bytomiu od 2 tygodni próbuje się dostać telefonu nie odbierają jak się pojedziedo przychodni o 8:30 to jedna pani doktor Noe przyjmuje do drugiej łaskawie dopisza każą być najpóźniej 13 człowiek czeka 2godziny bo pani doktor wybiera sobie kogo przyjąć

Gdyby nie Pani dr Śliwa ktora jest wspaniałą lekarką juz dawno zmieniłabym przychodnie ze względu na rejestrację telefoniczną która jest nieporozumieniem. Panie nie odbierają telefonu. Można dzwonić w nieskończoność, jak już się uda ( co graniczny z cudem ) to nie ma już miejsc . Nie jestem jedyną osobą którą ma takie zdanie. Pani Kierownik powinna zdyscyplinowac personel! Personel niekompetenty w kwestii rejestracji! A o uprzejmosci niektorych Pań nie wspomnę. kiedys dzwonilam ponad 30 razy,w koncu podjechalam do przychodni, usiadlam i z miejsca zadzwonilam do rejestracji. Pani ktora tam siedziała nue podniosla sluchawki, rozmawiala z kolegą ktory stał o sprawach prywatnych a tel dzwonił

Jedna Wielka masakra jezeli chodzi o rejestrację. Dzwonię od godz 8 caly czas tel odlozony jak sie pewnie dodzwonie o godz 11 to już nie bedzie miejsc zeby dziecko mi przyjąć! Panie w recepcji nie mile! Na dniach chyba przepisze dziecko, bo ile mozna przechodzić to samo. Nie kazdy mieszka blisko zeby podejsc sie zarejestrować! Chore!!

Na wizytę nie da się umówić telefonicznie. Recepcja zaczyna odbierać telefony dopiero około godziny 10 i informuje że nie ma już miejsc.W dodatku od marca zeszłego roku są zamknięci na klucz i oferują tylko teleporady.

Lekarze pracujący w tej przychodni to bardzo dobrzy specjaliści, pomocni, sympatyczni, sprawują dobrą opiekę nad swoimi pacjentami. Ale co z tego, skoro cały obraz psuje recepcja, a dokładniej jej obsługa telefoniczna. Dodzwonienie się do tej przychodni graniczy z cudem. I tu nawet nie chodzi o to, że osoby odpowiedzialne za telefon są jakoś specjalnie zajęte. Czekając w kolejce do lekarza można zobaczyć jak to wygląda, telefon dzwoni, a osoba, która go powinna odebrać, gada sobie z koleżanką, albo pali papierosa przed budynkiem. Skoro to taki problem, to może pora zmienić pracę? Dla pacjentów to żadna przyjemność, próbować się dodzwonić, po czym po kilku godzinach usłyszeć, że miejsc brak. Później lekarze próbują to wszystko ratować i przyjmują pacjentów bez wcześniejszej rejestracji.