Stokrotka

Postanowiłam sprawdzić czy może warto zmienić sklep, w którym robimy zakupy. Weszłam po wodę i jagodzianki do zabrania na plac zabaw. Cena jagodzianki na półce mniej niż 3 zł, jednak po wyjściu że sklepu zorientowałam się, że zapłaciłam za nią 4,89 zł. Do tego cxerstea, a w środku galaretka w kolorze jagód. Dramat. Nie polecam tego sklepu!! Może te pustki świadczą same za siebie

Sklep robi bardzo korzystne wrażenie. Jak na stosunkowo niewielką przestrzeń (supermarket !) duży asortyment towarów. Czytelne i rozsądne ceny. Obsługa w porządku.Dla mnie jedyny mankament to brak miejsca na postawienie roweru (ze względu na ograniczoną sprawność fizyczną, po Ursynowie poruszam się z pomocą roweru).

Fajnie jest mieć duży sklep w okolicy aczkolwiek trzeba być dość czujnym co do daty ważności kupowanych produktów. Dwa razy zdarzyło mi się taka sytuacja w tym sklepie. Raz towaru nie kupiłem i odłożyłem na półkę, drugi raz zawiodła czujność i kupiłem produkt przeterminowany o 3 miesiące. Pani przyjmująca zwrot stwierdziła że nie mają możliwości sprawdzenia wszystkiego. Swoją drogą są w dobie komputeryzacji aby nie było to monitorowane to trochę słabo.Dodatkowo złożyło się tak, że nie posiadałem paragonu zostawiłem w sklepie. Pani z łaską przyjęła zwracany towar (kupiony 30 minut wcześniej) w pierwszej kolejności odnosząc się to braku paragonu jak by to było najważniejsze. Oczywiście żadnego przepraszam się nie doczekałem.

Na szybkie, podreczne zakupy. Na duże, obiadowe czy uzupełnienie zapasów niekoniecznie. Nie przekonuje mnie ani mięso, ani pieczywo a na pewno nie wędlina. Drogo.

Skrupulatnie trzeba sprawdzać daty ważności produktów… niestety niejednokrotnie leżą na półkach rzeczy, których powinno tam nie być od kilku dobrych dni!!! Kilka metek przyklejonych na produkcie z inną datą niż była w rzeczywistości…

Dziwne, że Pani w okularach na dziale mięsnym ciągle tu pracuje. 15 minut oczekiwania na Nią aż skończy palić papierosa na zapleczu? Norma! Robienie zażenowanych min na prośbę o ukrojenie 10dag wędliny - norma, przecież dla Niej to ogromna różnica, czy ukroi 10da, czy 1kg. Po kilku sytuacjach podejrzewam Ją również o picie alkoholu w pracy, ale na to nie mam dowodów.Częsty brak rękawiczek, brudne stroje pracowników.POZA DZIAŁEM MIĘSNYM SKLEP OK!

Notorycznie nie zgadzają się ceny na półce z tymi przy kasie, oczywiście na niekorzyść klienta.Ceny są wysokie a poziom obsługi pozostawia wiele do życzenia.Z obsługi bardzo miła jest pani brunetka z tatuzami, reszta pracowników powinna brać przykład. ;)

Niestety wizyta w tym sklepie skończyła się niemiłym doświadczeniem. Otóż pani która pełni funkcję kierownika sklepu skutecznie zniechęciła mnie do robienia tam zakupów. W ubiegłym tygodniu, jak niemal codziennie ( gdyż mam blisko i nawet, można powiedzieć, że lubiłem ten sklep) nie zauważyłem, że nie przeszła" płatność kartą po zeskanowaniu produktów ( około 25 zł )

Z tak prymitywną obsługą nie spotkałem się od czasu barów mlecznych w latach '80. Kasjerka, która próbuje klientom wmówić swoją rację, mimo że chciałem udowodnić, że się myli, zatrzymała się mentalnie w głębokim PRLu. Sam sklep jak inne tego typu, drogo, brak personelu.

Byłem dwa razy. Za pierwszym razem kupiłem przeterminowany biały ser - PRZYPADEK ale trochę moja wina bo nie sprawdziłem daty na opakowaniu. Za drugim razem kilka dni temu kupiłem dwie metki cebulowe. Po tym jak otworzyłem myślałem, żę zwymiotuję. Wędlina była zepsuta i śmierdząca. A to już nie przypadek tylko SABOTAŻ. Następnego dnia pojechałem do sklepu z prośbą o zwrot za nietrafiony" zakup. Pani potrafiła wymówić tylko słowo "paragon". Trzeciej wizyty nie będzie. BARDZO nie polecam."