Jaśminowy Mokotów - Skanska

Zdecydowanie odradzam.Jakość wykończenia lokalu jest bardzo słaba.Aroganckie zachowanie kierownika budowy i pracownika odpowiadającego za naprawe usterek. Ignoroują, potrafią nie odpisywać na maile.Sprawa trafila do Komitetu ds Etyki. Niezależny Komitet" po zbadaniu sprawy stwierdził że nie ma naruszeń kodeksu postępowania Skańska..Jeśli chodzi o usterki to większość usterek Skańska odrzucila. Podam kilka przykładów:1.Uszczerbiony parapet.Odpowiedź Skańska- Norma xxxxxx2.Uzupełnienie dziury pod parapetamiOdpowiedź Skańska - Nie wypełniamy połączeń pomiędzy parapetem a stolarką.3. Ściany.. najlepiej na nie patrzyć w odległości 2 m w świetle naturalnym rozproszonym..bo jak popatrzysz na nie trochę bliżej w innym świetle albo pod innym kątem...Oh! Lepiej na nie wogóle nie patrzyć! Odpowiedż Skanska - tynk trzeciego stopnia.Dużo marketingu + slaba jakość =Jaśminowy Mokotow.Sprawa w najbliższej przyszlości trafi do Skańska Group. Dodałem 4 zdjęcia."

Zieleń na osiedlu i kameralny klimat. Stonowana architektura budynków - biała z elementami jasnego drewna, podoba się mi akurat najbardziej, ma coś w sobie ciekawego. Klimatyczny park z jeziorkiem dodaje uroku całości według mnie.

Ceny z kosmosu, strasznie sztucznie zawyzona cena. Wystarczy przejechać się po okolicy i zobaczyć jak jest to mało urokliwe miejsce.

Bardzo słaba obsługa klienta i brak szacunku dla czasu drugiego człowieka. Biuro nie odpowiada na maile, nie wraca z obiecaną informacją czy propozycją spotkania. Trzeba się o wszystko dopraszać. A szczytem absurdu było zaproszenie mnie przez panią z Jaśminowego na obejrzenie mieszkania, na którym nie mogłem wejść do mieszkania i przejechałem się na darmo :) Oczywiście proponowana godzina spotkania była środku dnia, żeby nie dało się przypadkiem przyjść przed lub po pracy, a obiecany kontakt w celu umówienia się innym razem nigdy się nie wydarzył. Sytuacja jest szczególnie kuriozalna w zderzeniu z całą gadaniną jaką Skanska serwuje nt dbania o klienta.

Deweloper porażka. Omamią klientów wciskając bajki, jak to miasto przejmie ulicę Białego Dębu itd. Osiedle JM3 oddane do użytku grubo ponad rok temu, ulica której nie odebrało miasto należąca do Skanskiej, cała zaśmiecona, miedzy innymi przez pracowników skanskiej i zaplecze budowy Skanska JM5, administracja nic nie może zrobić, bo to ulica należąca do skanskiej. Nie ma nawet śmietników przy chodnikach, w sumie nic dziwnego, że budowlańcy wyrzucają pety, opakowano i inne śmieci w szpaler zielenii i na chodnik.Park enklawa ciągle zaniedbany, latarnie się nie świecą i jest niebezpiecznie, do jeziorka skanska wylewa fekalia ze swoich budów. Wszystko jest dalekie od haseł reklamowych skanska - mieszkaj zielono, rzetelny deweloper itd.

Mieszkamy tu już prawie pół roku i wrażenia są mieszane.Konkrety:-krzywe ściany przy odbiorze - odpuściliśmy, bo minimalnie i od zewnątrz. Tam gdzie były kładzione płytki kąty były ok.-brak wyprowadzenia instalacji wod-kan = dodatkowe koszty dla właściciela, ale na plus możliwość dowolnej ich aranżacji-BARDZO mili i otwarci sąsiedzi, patio i cisza w okolicy (poza wariatami na motocyklach po 23).-BARDZO słaby zarządca osiedla, totalnie niekomunikatywny, duże zwłoki w naprawach usterek-nawiewniki w oknach bez regulacji (lub raczej lekko zaślepione dziury). Tutaj Skanska bardzo mnie zawiodła, ponieważ spełniają swoją rolę" i nie zostaną wymienione na inny model

Pan w biurze sprzedaży był bardzo nieprofesjonalny, ignorancki, podejście do klienta na zasadzie nie ten to inny". To była strata czasu... a Pan sam nalegał na spotkanie w biurze."

Bardzo slaby stosunek ceny do jakosci mieszkan. Za te cene jakosc mieszkan powinna byc znacznie lepsza. Skandynawska jakosc to tylko marketingowy slogan. Przed decyzja o zakupie polecam wejsc do mieszkania z kims kto na co dzien zajmuje sie tego typu dzialanoscia by ocenil standard i jakosc mieszkania i spytac sie go czy warto ja kupic za te pieniadze, ktorych zada deweloper. Kupujacy musi sie liczyc z duzo wiekszymi kosztami wykonczenia ze wzgledu na slaba jakosc porownujac z niektorymi konkurencyjnymi ofertami deweloperow w podobnym przedziale cenowym. Instalacje fatalnie zaprojektowane, duzo kucia i przeprojektowywania by mieszkanie nadawalo sie do uzytku. O jakosci scian i wylewki nie wspomne

Mało warszawskie miejsce, jak na „prawie centrum”. I właśnie to stanowi jego największy atut! :)

Mega wygórowane ceny boksow/komórek, aż po 25000 za ich metr, to drożej niż metr lokalu. :DD Celowe działanie, żeby klienta skusić na negocjacji z kosztów komórki, a nie mieszkania. Materiały ze specyfikacji są zwyczajne, niczym się nie wyróżniają.