Stajnia Ornovia

Daję 5 gwiazdek dla koni, a dla trenerów 1. Przyjechałam z koleżanką i pojechałam w teren. Trener mnie spytał czy umiem galopować i powiedziałam, że tak. Galop był bardzo szybki. Mowiłam, że w życiu tak szybko nie jeździłam. Przez to spadłam. Na szczęście nic mi się nie stało, tylko trochę mnie bolała głowa . Bardzo nie odpowiedzialni ludzie. Nie polecam.

W tej stajni miałam bardzo złe zaopatrzenie większość instruktorów nie zwraca uwagi w jaki sposób dzieci jeżdżą. Jeden z koni jest w fatalnym stanie I pomimo że jest w tym stanie nadal na nim są prowodzane lekcję jazdy Ten koń powinień nie uczestniczyć w jazdach!!!!! Tam w 2lata dopiero zaczęłam galopować a w tej chwili jeżdżę do prywatnej stajni i potrafię pełny galop grze w tej stajni nawet nie umiałam sama osiodłać konia! Nigdy do tej stajni się wrucę . Obrzydza mnie to jak widzę jak instruktorowie żarpią piski koni I je biją palcatem moja siostra przez nie uwagę instruktorów prawie została przejechana . Konie karmione niezmielonymi ziarnami owsu co morze rzaszkodzi zdrowiu konia

Nie polecam , córka pojechała na szkółkę z kuzynką , kuzynka z innymi dziećmi pojechała na spacer , a moja córka została sama bez opieki. Gdy przyjechałam po córkę nie umiano wytłumaczyć dlaczego tak się stało. Dzieci zostawiane pod opieką niepełnoletnich wolontariuszek.

Bądźmy szczerzy nie polecam tego miejsca. Byłam z siostrą i widziałam wszystko.Dzieci zajmujące się dziećmi. Czy to w ogóle dopuszczalne?Tak mi było szkoda mojej siostry, która cieszyła się, że w końcu będzie mogła przejechać się na koniu i czegoś się o tym nauczyć, a tu jednak wyszło całkiem co innego. Jedyną ciekawą atrakcją był dla niej kot. Przez ponad 2h chodziłam z siostrą nic nie robiąc. Próbowałam zająć jej czas bo przecież tylko doświadczeni" mogli coś robić z końmi. Nikt się nami nie interesował

Najlepsze miejsce do nauki jazdy konnej! Przemiła atmosfera i super koniki. Tam czas płynie inaczej! Polecam każdemu z całego serduszka!! ;)

Niestety ale muszę wystawić bardzo negatywną opinie odnośnie zajęć szkółki jeździeckiej organizowanej w sobotę. Chciałam zrobić córkom niespodziankę i zorganizować miły dzień, a wyszło całkiem na odwrót. Po przyjechaniu na miejsce córki bite 2,5 h nic nie robiły i się tam nudziły. Nikt się nimi nie zajął, a to przecież obowiązek aby osoby początkujące, nie mające styczności z takimi miejscami pokierować i wszystko pokazać, zachęcić do tego. Z tego co moje córki mi powiedziały to jedna grupa dzieci (tych bardziej doświadczonych) pojechała na przejażdżkę zaś pozostałe dzieci zostały zostawione same sobie. Nikt się nimi nie interesował. Dopiero po moim telefonie zainteresowano się nimi ale to wyglądało tak że zaprosili ich do stajni gdzie pokazywali jakieś rzeczy które w ogóle nie były atrakcyjne, ponadto wszystko odbywało się stojąc do nich tyłem i nawet z nimi nie rozmawiając (rozmowa toczyła się tylko między organizatorami ? Szczerze nawet nie wiem czy dzieci zajmujące się dziećmi mogę tak nazwać). Dodatkowo to nie było tak że wszystkie dzieci tam były, większość i tak się błąkała na podwórzu nie wiedząc co robić. Nie zapewniono żadnych atrakcji dla dzieci które nie mogły pojechać na przejażdżkę, nawet zwykłych zabaw czy pokazów z końmi. Jeszcze mogę dodać po słowach córki jaki jest tam brak doświadczenia z dziećmi, można tu nawiązać do braku odpowiedzialności i zapewnienie bezpieczeństwa. I prawdę mówiąc cieszę się że jednak moja starsza córka pojechała z tą młodsza bo gdyby nie to, to ta młodsza cały dzień spędziła by na telefonie czy bawiąc się z kotem. Już nie wtrącę tematu zachowania młodzieży zajmującej się dziećmi, która stosowała przekleństwo za przekleństwem w ich obecności.

Ludzie w tej stajni bardzo dobrze uczą jeździć nauczyłam się dużo nowych żeczy poznałam fajne konie powoli uczyliśmy się galopować było bardzo miło.Chciałabym jeszcze raz tam pojechać i pojeździć