Hotel Witek

Miła obsługa pokoje czyste ,pyszne śniadania i fajna lokalizacja blisko autostrady dobre miejsce żeby się przespać i ruszyć dalej w trasę

WitamŚniadania super,obsługa ok.Choć irytujące jest płacenie przed wejściem do pokoju.Pokoje, a spałem na dole czyściutkie,łazienka skromnie ale ok.Coś co mnie raziło to wykładzina na korytarzach i w środku.Zawsze mnie zastanawia fenomen pomijania tej estetyki hotelowej.

Mieszkaliśmy tu rodzinnie cały tydzień. Dojazd do hotelu Witek to skomplikowany dwupoziomowy poplątany węzeł dróg krajowych i autostrady A4. Hotel ten leży nieco na uboczu i nie ma do niego bezpośredniego zjazdu z dwupoziomowego labiryntu jezdni. Kilkakrotnie, wracając z Krakowa, nadkładaliśmy wiele kilometrów jadąc w złą stronę, a mając zawsze przez chwilę, hotel w zasięgu wzroku.Recepcja hotelowa dość sympatyczna, ale raził ich brak komunikacji z pracownikami obsługi. Panie sprzątające, mimo naszych protestów i rozmów z recepcjonistami! uparcie, codziennie zmieniały nam ręczniki. Zabierając stos czystych czy raz użytych białych płacht, wieszały nowe. Lekceważyły w ten sposób ostentacyjnie nasze prośby oraz informację wywieszoną tylko(?) dla gości: należy odkładać na podłogę ręcznik przeznaczony do wymiany. Ekologia to widać dla personelu Witka czarna magia. Śniadania hotelowe smaczne, ale skromne. Gdy kończyły się wędliny, pomidory czy pieczywo, długo i często bezskutecznie czekało się na uzupełnienie stołu przez personel. Kolacje i obiady w tym lokalu to też bardzo skromne ilościowo, podane na dużych talerzach za to drogie, posiłki. Dlatego rzadko tu się stołowaliśmy. Mimo tych minusów pobyt nasz uważam za udany. Było czysto, cicho i przytulnie.

Jestem zdziwiony, bo żeński personel pomocny uśmiechnięty, a męski, jakby pracował za karę. Pierwsze to zameldowanie - podczas meldowania nagle podchodzi kelner, pan tego hotelu i każe recepcjonistce, która mnie melduje przerwać meldunek bo on będzie teraz rozliczał transakcje. Tragedia. Takiego zachowania dawno nie widziałem. Dodam, że byłem z małym dzieckiem. Ale to nie powinno mieć znaczenia.Wcześniej, zamówiłem łóżeczko dla dziecka, poprosiłem, żeby na pewno było przygotowane, bo przyjedziemy późno. Oczywiście nie było, znalazło się po półgodziny. Bez pościeli. Na moje pytanie gdzie jest pościel usłyszałem, że rodzice często przywożą swoją. Po tym jak w końcu się znalazła wiedziałem dlaczego tak powiedział. Była brudna, wymiętolona. Po godzinie znalazła się czysta. Koszmar. Naprawdę myślałem, że takie rzeczy nie mają miejsca już w Polsce. Męski personel hotelu jednak zmienił moją percepcję. Dwie gwiazdki za naprawdę przemiłą obsługę personelu żeńskiego

Dziękuję bardzo hotelu Witek za najlepszą uroczystość, którą mogliśmy mieć. Pokoje czyste, z klimatyzacją, minibarem. Obsługa zawsze uśmiechnięta. Pani Magdalena, dziękujemy osobiście za wszystko, co się stało przez 2 miesiąca. Jesteście po prostu najlepsi!

Witkowa Chata to doskonałe miejsce na organizację wszelkiego typu imprez rodzinnych lub firmowych. Dużo miejsca na sali, bardzo dobra obsługa, pełne zaangażowanie Właścicieli. Do tego duży i dobrze przygotowany ogródek (dostępne są nawet leżaki - doskonały pomysł!). Zdecydowanie polecam!

Spokojny i wygodny hotel w pobliżu Krakowa. Bardzo miła obsługa, czyste pokoje. Śniadanie bardzo różnorodne i smaczne. Przy restauracji znajduje się kącik dziecięcy, więc można rano spokojnie zjeść śniadanie, a dziecko może zająć się czymś innym.

Hotel na obrzeżach Krakowa, blisko trasy szybkiego ruchu, łatwy dojazd. Nie ma problemu z hałasem. Pokoje z chłodzeniem kanałowym. Hotel zdaje się jest w trakcie podnoszenia standardu - korytarze już mają nowoczesną aranżację, natomiast pokoje jeszcze są w wyposażeniu pewnie od czasu powstania hotelu. Czysto, chociaż zapach w łazience nie jest przyjemny. Restauracja ze smacznym jedzeniem. Obfite śniadania, każdy znajdzie coś dla siebie. Miła i pomocna obsługa.