Strefa Płatnego Parkowania w Słupsku

Co tu dużo mówić, jeśli jesteś młody, świeżo po szkole uciekaj z tej umieralni zwanej Słupskiem do jakiegoś cywilizowanego kraju bo za załatwianie urzędowych papierów w XXI wieku, które tobie do niczego nie są potrzebne a wymagane przez pociotków starych komunistów myślących że urzędnik to kolejna instancja władzy w Polsce dostaniesz 200 złotowy mandat spóźniając się o 5 minut z biletem parkingowym. Nie szkodzi, że jestem bezrobotny, 3 miesiąc szukam pracy i mam większe ambicje niż robić z siebie niewolnika (bo przecież to nie jest stawka za uczciwą pracę) za 500 euro na miesiąc.

Jestem kierowcą w restauracji i dostarczam jedzenie do domu. Wczoraj pojechałem z zamówieniem na ul. Wojska Polskiego, gdzie jest strefa płatnego parkowania. Śpiesząc się z dostawą do klienta nie wykupiłem biletu. Nie było mnie dosłownie 3 min. Wróciłem na miejsce, gdzie spotkałem panią wypisującą mandat za brak biletu. Jak wyżej napisałem nie było mnie 3min więc zdążyłem wykupić w ciągu 10min i wysłałem maila z prośbą o anulację. Rozumiem to, że jest to strefa płatnego parkowania, ktoś sobie wymyślił takie coś i zatrudnił osoby, które mają pilnować tego, lecz dla mnie to jest przesada żeby wypisywać mandat za 3min postoju dla samochodu z napisem i logiem restauracji. Człowiek się śpieszy, chce jak najszybciej dostarczyć zamówienie, które stygnie, wraca, a tu czeka mandat. Wykupienie tego biletu zajmuje tyle czasu co moje dostarczenie jedzenia do klienta... Po prostu żenada

po zmianie aplikacji wprowadziłem zły numer samochodu i mimo odwołań i WYKUPIONEGO BILETU, zapłaciłem karę !!!!! czyste złodziejstwo

Kontroler robi zdjęcia pojazdu oraz wystawia mandat, bez sprawdzania czy parking za dany pojazd był opłacony w parkometrze bądź przez aplikację.

Nie spotkałem sie jeszcze w żadnym miescie z takim brakiem zrozumienia. 5 min po czasie , mandat wypisany przez roztrzęsionego człowieka . Na Bema , pani dyrektor z tonem wyższości , z nieukrywaną satysfakcją tego ze to ona tu decyduje .. cala sytuacja wyglada jakby chcieli na kazdym kroku wycisgnąc pieniadze bez zadnej tolerancji. Wczesniej straż miejska w Kobylnicy teraz Strefa parkowania w Slupsku. Msn nadzieje ze wasze dni również sa policzone. Znaleźli sobie sposób na podreperowanie budżetu. Trzeba byc człowiekiem nie paragrafem !! Ale jeszcze trzeba to zrozumiec .. a na to nie licze

Śmiecie i naciągacze nic więcej też dostałem mandat a byłem na zeznaniach bo nie było nigdzie oznakowane że jest to strefa płatnego parkowania i cyk 200zl tragedia powinni ich wypier***** na zbyty pysk

Spóźniłem się 3 minuty i mandat 50 zł pomimo że wcześniej kupiłem karteczkę w przestarzałym parkometrze przy którym trzeba stać 3 minuty żeby wydrukować bilecik. Dodam że stałem na parkingu na którym były 3 auta i 7 wolnych miejsc. W tych czasach trudno jest ogarnąć ile zajmie załatwienie jakiejś sprawy np w Enerdze gdzie można wchodzić pojedynczo i nie wiadomo jak długa będzie kolejka. Może warto by było kupić coś lepszego niż te starocie przy parkingach?Ciekawi mnie reakcja osoby, która pracuje w tej instytucji na mandat. Na pewno była by zadowolona.Także dziękuję, mam nadzieję że to 50 zł pójdzie na jakieś szczytne cele.

Niestety miasto nie jest przyjazne dla osób przyjezdnych. Brak widocznych oznaczeń, że parkujesz w SPP. Zaparkowałem pod sklepem meblowym na Placu Dąbrowskiego, 30 minutowy pobyt w sklepie kosztował mnie 200 złotych. Może służbista pakujący mandat za wycieraczkę nie lubi osób z południowej Polski. Generalnie moje koła już tam nie postaną.

Bardzo dobra obsługa. Przekroczyłem czas parkowania (wizyta w urządzie) zadzwoniłem pod nr SPP i czas dzięki Pani która odebrała telefon uległ wydłużeniu. Normalne podejście to jest to czego często brakuje w tego typu instytucjach a w Słupsku to działa jak należy.