Weterynarz Mokotów - Lecznica Weterynaryjna „MORSKIE OKO”

Wspaniała lecznica. Szczególne podziękowania kieruję do p. dr. Kozielca i dr Olgi Korzeniowskiej za zaangażowanie w wyleczeniu mojej kotki - Kinii. Pani Olga ma niesamowity kontakt z kotkami, w leczeniu przejawia dużo cierpliwości i empatii. Moja Kinia, mimo złośliwego raka, została wyleczona i ma się po dziś dzień bardzo dobrze, nic jej nie dolega. Dziękuję również za leczenie dr. Kozielcowi - wspaniałemu specjaliście. Pan dr to pełen profesjonalizm. Polecam.

Klinika sama w sobie jest ok, nie ma problemow z terminami, ale odradzam konsultacje ortopedyczna. Ortopeda po zaleceniu i wykonaniu operacji, ktora kosztowala prawie 3 tysiace zlotych, zalecil wizyte celem zdjecia szwow. Ku naszemu zaskoczeniu zostalismy skasowani za ta kolejne 300zl… lekarz tlumaczyl to koniecznoscia wykonania „konsultacji ortopedycznej”, a w rzeczywistosci byla to 2 minutowa wizyta sciagajaca szwy…Dodatkowo brakuje w tej klinice troche holistycznego podejcia, co inny lekarz to inna diagnoze slyszelismy, kazdy wyslal nas na te same badania po kilka razy, nawet w odstepie 2 miesiecy.Naciagali nas rowniez na koniecznosc podawania antybiotyku kotu w placowce, wiec musielismy wozic schorowanego, zestresowanego kota codziennie na zastrzyk, co okazalo sie kompletnie niepotrzebne, bo moglybyc nam wydane leki o takim samym dzialaniu, natomiast to nie wygenerowaloby kosztow dla kliniki.Uczucia mamy mieszane, bo z jednej strony kazdy z lekarzy daje poczucie, ze im zalezy i sie troszcza o naszego pupila, a z drugiej po wielu miesiacach wciaz mamy niewykeczonego kota.

Dziękujemy za pomoc naszemu pieskowi! Bez kolejki Pan doktor wyjął kleszcza, był profesjonalny! Również miła Pani na recepcji.

Świetna lecznica! Bardzo polecam doktora Szczepańskiego! Ma wyjątkową rękę to zwierząt i piesek od razu mu zaufał. Bardzo profesjonalna opieka, badania profilaktyczne dopasowane indywidualnie do stanu zdrowia pacjenta oraz potrzebne szczepienia.Polecam serdecznie!

Klinika której zawdzięczam życie mojego psa. Czułam, że lekarzom zależy, aby pomóc. Problem nie został zbagatelizowany. Lekarze z wiedzą, zaangażowaniem. Shila pozdrawia :)

Pierwszy raz spotkałam się z lek. wet., który nie bał się podejścia do mojego dosyć agresywnego kota. Od A do Z dr Żandarowski samodzielnie i profesjonalnie wyjął przestraszone zwierze z transportera dzięki czemu pierwszy raz po dłuższym okresie kot został zbadany. Pełen profesjonalizm w podejściu do pacjenta jak i jego opiekuna!

U naszego 2 letniego psiaka wykryto nawykowe wypadanie rzepki. Pies zaczął kuleć oraz pojawiły się dolegliwości bólowe. Konieczna okazała się konsultacja ortopedyczna u doktora Kowalczyka oraz jak okazało się później operacja. Do kliniki trafiliśmy po opiniach. Teraz po przebytej już operacji mogę powiedzieć iż lepiej nie mogliśmy trafić. Wszystko przed zabiegiem zostało nam skrupulatnie wyjaśnione. Odrazu po zabiegu i otrzymaliśmy wyczerpujące informacje o naszym pupilu oraz jego samopoczuciu. Zespół wykrył także u psiaka wadę serca, której do tej pory żaden weterynarz nie zauważył. Bardzo dziękujemy za uratowanie życia Funi i podejście z troska oraz cierpliwością do wszystkich zadawanych pytań czy wątpliwości przed i po zabiegu. Pozdrowienia dla całego zespołu doktora Kowalczyka!

Fajna atmosfera. Lekarze oprócz wiedzy i doswiadczenia mają to COŚ...Co sprawia, że nawet najbardziej chore czy wystraszone psy szybko zaczynają rozumieć, że tu dostaną nie tylko pomoc, ale i dużo, bardzo dużo serca. Polecam każdemu opiekunowi psa.

Jestem bardzo rozczarowana doświadczeniem wizyty w tej klinice. Personel nie poinformował mnie z wyprzedzeniem o nieobecności lekarza, co świadczy o ich braku chęci i braku profesjonalizmu. Nie zamierzam już odwiedzać tej kliniki i nie polecam jej innym.

Ogromne opóźnienia, żadna wizyta nie odbywa się o czasie. Zdjęcia rentgenowskie za 1000 zł okazują się zrobione źle (pies był nierówno ułożony) i na ich podstawie lekarz sugeruje (jak się potem okazało, po konsultacji w innych lecznicach - niepotrzebne) operacje za kolejnych 7 tysięcy. Sam pies po wykonaniu zdjęć, które z prognozowanej 1-1,5h przeciągnęły się na ponad 3h straumatyzowany. Nigdy więcej.