Wydziarani

Dwie gwiazdki ale tylko, za sentyment jako do studia tatoo, w nowej lokalizacji bardzo fajny klimat i miłą obsługę. Broda zrobiona ok. Strzyżenie włosów natomiast bardzo słabo, musiałem wrócić na poprawkę i generalnie wyszło źle. Nie jestem zadowolony.

Byłem tam na rozmowie z panem artystą"

Praca wykonana nie starannie, po pierwszej sesji wdało się zakażenie ... A po drugiej po zakupie przeze mnie sztucznej skóry na zaklejenie tatuażu, pani nakeliła go bez rękawiczek i podnosząc go z ziemi .... Szkoda słów... Co z tego że niska cena jak więcej problemów i bólu niż korzyści.... Zdecydowanie nie polecam....

Byłem w tym salonie jeszcze na Beskidzkiej i było widać zainteresowanie klientem. Teraz na Piotrkowskiej wprawdzie manager rozmawia bo taka jego rola ale gdy poprosił tatuatora, który obejrzał wzór jaki sobie wybrałem i kompletnie tego nie skomentowal stwierdził że wybrane zdjęcie jest zbyt mało wyraźne i nic z tego.Dumni są z tego że mają międzynarodową ekipę i co z tego?Wyszedłem z tego miejsca z odczuciem że żaden gwiazdor" mi nie pomoże.Poszedłem do innego salonu gdzie z tego samego zdjęcia artysta zrobił tatuaż który wygląda jak dzieło sztuki.Może więcej zainteresowania klientem a mniej gwiazdorzenia..."

Cóż mogę powiedzieć, to mój pierwszy tatuaż, bardzo się bałam a okazało się, że całkiem niepotrzebnie xD Wyszedł piękny i taki jak chciałam a przede wszystkim, co dla mnie najważniejsze, mega spokojny i cierpliwy człowiek, który mi go wykonał. Miła obsługa, czysto i fajnie. Mam już w planie następny i na pewno wiem gdzie się udam, aby ten plan zrealizować xD. Polecam.

Genialna atmosfera i świetni ludzie ❤️ Bardzo profesjonalne podejście do klienta - wszystko jasno i przejrzyście wytłumaczone w kwestii dbania o tatuaż. Cała ekipa mega uzdolniona. Mój pierwszy tatuaż wygląda niesamowicie i jestem bardzo zadowolona. Jak najbardziej polecam! Na pewno jeszcze wrócę na kolejne tatuaże ;)

Nikomu nie polecam. Brak profesjonalizmu oraz niemiłe podejście do klienta. Tatuażysta byl niezadowolony, że robi mi tatuaz. Fianalnie, po pół roku od wykonania tatuażu, jest on jedną dużą bizną. Świadczy to o za mocnym wkłuciu igłą pod skórę. Jest wypukły i oszpeca.