LH Market

Chiński market wielobranżowy ubrania obuwie galanteria bielizna 1001 drobiazgów walizki kosmetyki mix wszystkiego. Ceny różne, czasem a ostatnio dość często przewyższają jakość a nawet ceny butikowe podobnych artykułów. Wszystko zależy kto co lubi.

Kiedy ty w tym sklepie coś kupujesz zdyceduj się na100% czy TY tego chcesz. Tam niema zwrotu i wymiany.Obsługa na ZERO""

Bardzo niemiła pani w blond wlosach w tej części z butami, zadajesz jej pytanie to odpryskuje wręcz krzyczy bo jest bardziej zajeta gadaniem przez telefon niż obsługą nie polecam

panie, które tam sprzedają, są niegrzeczne dla klientów. Pani sprzedawczyni blondynka wiadomość do ciebie. naucz się grzecznie traktować klientów..co cię to obchodzi, za jakie pieniądze ludzie kupują towary... i czy otrzymują wypłatę, czy nie... niegrzeczne podejście, niegrzeczni rosyjskojęzyczni sprzedawcy..

Odensywnie podrobione ciuszki i nie tylko ;) gdy byłem tam ze znajomym wyrzucono nas, ponieważ mieliśmy ze sobą napój, oraz byliśmy ciągle kontrolowani ze strony właścicielki, kiedy my pękaliśmy ze śmiechu z mało przyzowitej bielizny Ghlaina Klaina oraz Dulce Camino, nie brakowało również słuchawek Soyt. Na prawdę jestem zawiedziony poziomem tego sklepu.

Sklep, ogolnie rzecz biorac, calkiem niezly, bardzo szeroka gama od ubran, butow po przerozne akcesoria do domu. Niestety, obsluga wola o pomste do nieba! Tez pracowalam w sklpie i doskonale wiem, jak obsluguje sie klienta, a dzisiaj sprzedawczyni rzucila mi wydana reszta na blat... Czy tak traktuje sie klienta? Zero usmiechu na twarzy, zero kontaktu, jakby pracowala za kare... To tylko przez obsluge 1 gwiazdka.

Duży wybór odzieży niestety fatalna jakość jak za tą cenę. Bluza zmechaciła się po kilku użyciach a koszulki z M zrobiły się 2XL...

Bardzo nie miła i nie profesjonalna obsługa. Rzeczy są okej.

Słabe jakościowo produkty w wygórowanych cenach. Zdecydowanie nie polecam.

Od czasu do czasu tam kupowałam bo mają szeroki asortyment ale dzisiejsza sytuacja zniechęciła mnie do odwiedzenia tego miejsca ponownie. Ogólnie przyszłam tam tak naprawdę po rajstopy ale stwierdziłam że rozejrzę się za słuchawkami tym bardziej że jadę niedługo na urlop i przydałoby się mieć jakieś w zapasie. Stojąc przy półce ze słuchawkami widziałam panią (pewnie ze swoim mężem) jak normalnie sobie wzięli słuchawki i poszli podczas gdy ja kiedy również wzięłam słuchawki do ręki nagle dostaje opieprz od pani pracującej że niby tak nie wolno robić, że tu są kamery itd. Po pierwsze: Skoro klient nie może brać towaru do ręki to według mnie powinna być informacja że towar podaje sprzedawca" czy coś. Po drugie: Tłumaczenie 5x że pani z panem przede mną zrobili dokładnie to czego nie wolno robić nie obchodziło pracowniczki. Po trzecie: Jeśli już to mogła chociaż grzeczniej zwrócić uwagę a nie od razu straszyć kamerami