Apteka Centralna

Klimat miejsca sympatyczny i profesjonalny. Nocą także czynne. Obsługa kompetentna. Podjazd z chodnika pod drzwi wejściowe - zniwelowana różnica poziomów, co jest ogromnym plusem dla niepełnosprawnych i kobiet z wózkami dziecięcymi.Ceny dość wysokie, biorąc pod uwagę, że Właściciel apteki prowadzi ją w swym własnym lokalu (a więc nie musi płacić czynszu najmu przy głównej ulicy). Jednak godna polecenia, szczególnie nocą, gdy jest to pilne.Lokalizacja: ul. Gdańska 27, jej odcinek na wysokości Placu Wolności (naprzeciwko kościoła i pawilonów kwiaciarenek), blisko przejścia dla pieszych i przystanków tramwajowych (w obie strony).

Witam. Obsługa odbiera telefon, z chęcią przyjmuję zamówienia. W tej aptece zawsze byłem dobrze obsłużony. Godna polecenia apteka. Pozdrawiam Karol Miękczyński.

Leków mają sporo, ale obsługa mogłaby być bardziej milsza

To najwspanialsza apteka w Polsce ,ludzie tam pracujący to ludzie z pasją ,dziś byłem bardzo chory z gorączką 40 stopni ,pani z apteki pomogła w moich cierpieniach dobierając właściwe leki ,Dzięki niej Mogłem już spokojnie udać się do lekarza na siłach po antybiotyk .to nie pierwszy raz gdy pracownicy tej apteki dosłownie uratowali mnie z kryzysu w ciężkiej chorobie doradzając profesjonalnie dobór leków

Przemiła i bardzo pomocna obsługa. Duży wybór leków.Polecam

Bardzo niemiła obsługa. Pani zwróciła nam uwagę bo dość głośno rozmawialiśmy i śmieliśmy się w oczekiwaniu na swoją kolejkę ( miała rację). Jednakże zrobiła to w bardzo arogancki i nieuprzejmy sposób- można było grzeczniej. Z zakupów zrezygnowaliśmy. Myślę, że kobieta z taką nieuprzejmą postawą nie powinna mieć kontaktu z ludźmi.

Kiedyś to było, teraz to nie jest… masakrycznie droga apteka. Narzut na lekach +100% ceny. Dawniej było względnie, ale ostatnio już gruba przesada. Jak ktoś może to niech omija bo się można nieźle zdziwić przy kasie. Lepiej uważać!

Drodzy klienci odradzam kupowanie w aptece, która ma ponad 100% narzutu na leki. Panie niemiłe, muchy w nosie, jakby się im przeszkadzało, że weszło się do apteki. Przynosicie wstyd farmaceutom z powołania!!!

Odradzam zakupy tutaj kobietom w zaawansowanej ciąży. Dawno nie czułam się tak niewidzialna. Kolejka na 8 osób, 3 osoby obsługujące przy kasie. Ja w 38 tygodniu ciąży (9 miesiąc), trudno nie zauważyć ogromnego, ciążowego bagażu z przodu. To, że wśród ludzi panuje znieczulica i nikt nie miał poczucia, że ciężarną należy przepuścić to niestety norma. Nawet nie było gdzie usiąść. Jedna pseudo ławeczka (chyba bardziej dla ozdoby), była zajęta. Mimo wszystko nie spodziewałam się takiej znieczulicy po obsłudze. Szczególnie, że pierwszeństwo kobiet w ciąży w kolejce w aptece jest zagwarantowane ustawowo. Postałam 10 minut i wyszłam, bo już nie dałam rady wystać i jeszcze narażać się na wirusy i bakterie roznoszone kaszlem przez innych klientów.